Rozmowy

Rozmowy 2012-12-07

Rozmowa Szczecinbiznes.pl

O tym czy nauka współpracuje z biznesem, kto powinien szukać pracy bezrobotnym, czy Szczecin może być atrakcyjny i że warto pomagać, nie tylko przed świętami rozmawiają: Katarzyna Opiekulska, współwłaścicielka firmy LSJ Agencja Pracy oraz Agnieszka Ostrowska, szefowa projektu ICT Lab - Market.

Uczestnicy spotkania  /fot.: ŁP / Uczestnicy spotkania /fot.: ŁP /
Katarzyna Opiekulska   /fot.: ŁP /
Katarzyna Opiekulska
/fot.: ŁP /
Agnieszka Ostrowska   /fot.: ŁP /
Agnieszka Ostrowska
/fot.: ŁP /

Szczecinbiznes.pl: Co u Pań słychać?

Agnieszka Ostrowska: W naszym projekcie „ICT Lab Market - od wynalazku do produktu” dzieje się jak zwykle bardzo wiele. Już niebawem, czyli 13 grudnia odbędzie się konferencja, podczas której dowiemy się, czy internet może być źródłem inspiracji dla współpracy nauki i biznesu oraz czy nauka i biznes kreują internet. Konferencja odbędzie się w Multikinie, w  ramach piątych urodzin Netkampa. Organizują ją firma GOS Polska i Technopark Pomerania.

Katarzyna Opiekulska:  Po dziesięciu latach działalności firmy mamy się bardzo dobrze. Przez dziewięć lat zajmowaliśmy się rekrutacją personelu na rynek zachodni. W 2012 postanowiliśmy rozszerzyć naszą działalność i rozpoczęliśmy rekrutację personelu na rynek lokalny. Mamy sporo sukcesów w tej dziedzinie.  W Szczecinie rekrutujemy przede wszystkim inżynierów, programistów, menadżerów. Na zachodni  rekrutujemy  również personel medyczny, techniczny - łącznie  około tysiąca pracowników  rocznie.

Realizujemy także wiele ciekawych projektów, współpracujemy regularnie z urzędami pracy, z biurami karier, z uczelniami wyższymi, z instytucjami otoczenia biznesu. Jesteśmy partnerem w projekcie unijnym „Kompetencje na sukces”, którego celem jest aktywizacja zawodowa osób do 24 roku życia. Prowadzimy kursy i szkolenia z dziedziny hotelarstwa i gastronomii, po czym organizujemy praktyki, a następnie pracę dla uczestników projektu. Zajmujemy się także kursami językowymi, prowadzimy kursy BHP – normy norweskie.  

W tym roku zostaliśmy zauważeni przez Urząd Marszałkowski i jesteśmy nominowani do nagrody „Biznes odpowiedzialny społecznie”. Jest nam z tego powodu bardzo miło. Jako,  że LSJ wspiera działania szczecińskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami aktualnie bardzo intensywnie zaangażowaliśmy się w sprzedaż  świątecznych kartek charytatywnych, z której dochód zostanie przeznaczony na pomoc podopiecznym TOZ.

Chciałbym zahaczyć w takim razie na początek o temat, o którym wspomniała pani Agnieszka, czyli o współpracę nauki i biznesu?  Jak to wygląda w Szczecinie?

Agnieszka Ostrowska: Tak naprawdę obserwujemy, że jeszcze większość naukowców tworzy swoje projekty „do szuflady”. To znaczy, mają bardzo ciekawe pomysły, realizują, tworzą wynalazki, czasem naprawdę bardzo inspirujące i ciekawe, ale przykładów współpracy nauki i biznesu jest wciąż niewiele i myślę, że jeszcze wiele mamy do zrobienia w tym temacie w naszym województwie.

A jakieś przykłady takich wynalazków możemy poznać?

Agnieszka Ostrowska: Mogę na pewno przywołać nawigacyjny system wspomagania decyzji, który stworzyli pracownicy naukowi  Akademii Morskiej i aktualnie jest przygotowywany do wprowadzenia na rynek komercyjny.  Podsumowując, nie jest to jeszcze temat bardzo popularny, szczególnie wśród naukowców, ale bardzo wiele się w tej kwestii zmienia.

W tym temacie często mówi się o branży  IT, miasto próbuje kreować się na polską dolinę krzemową , ale tak naprawdę to w porównaniu z takimi ośrodkami jak Wrocław czy Kraków , średnio się liczymy w tej branży i jest to wszystko trochę w powijakach. Jak Panie to oceniają?

Agnieszka Ostrowska: Myślę że to jest dobry początek. Jako miasto mamy bowiem wiele do zaoferowania, tylko musimy uwierzyć w siebie, pokazać, że mamy coś do powiedzenia i zacząć współpracować. To jest najważniejsze.

Katarzyna Opiekulska: Nasza firma współpracuje z Zachodniopomorskim Uniwersytetem Technologicznym. Miesiąc temu braliśmy udział w spotkaniu pod tytułem „Dobry start w przyszłość” , na które zostaliśmy zaproszeni przez dziekana wydziału informatycznego. W spotkaniu brało udział 50 studentów. Pracownicy LSJ merytorycznie odpowiedzialni  byli za jego przebieg. Mówiliśmy między innymi o aktualnej sytuacji na rynku pracy, o tym  w jaki sposób przygotować dokumenty aplikacyjne,  aby zostać zauważonym przez potencjalnego pracodawcę, w jaki sposób szukać pracy, jak przygotować się do  rozmowy kwalifikacyjnej, jak ważne jest zdobywanie praktycznych umiejętności i doświadczenia, uczestnictwo w różnych projektach już na etapie studiów.  Podobne spotkanie przeprowadziliśmy również na uczelni w Koszalinie.  Konkluzja z tych spotkań jest taka że młodzi ludzie często posiadają świetne umiejętności, ale nie potrafią ich sprzedać.

A sądzicie o projekcie ustawy, według której ciężar poszukiwania pracy ma być przesuwany z urzędów pracy na prywatne firmy ?

Katarzyna Opiekulska: Taki system już bardzo dobrze działa na zachodzie, na przykład w Niemczech. Agencje rekrutacyjne otrzymują wynagrodzenie od urzędu pracy  za efektywne wyszukanie pracy dla osoby bezrobotnej. W Polsce  prowadzony był już pilotażowo ten program w Gdańsku i z tego co wiem, nie zakończył się sukcesem. Praca z osobą bezrobotną szczególnie długotrwale bezrobotną jest bardzo trudna. Często powodem braku powodzenia takich projektów jest niezwykle niska motywacja do zmiany swojej sytuacji i chęci podjęcia pracy. Pomimo tego moja firma odnosi wiele sukcesów w znalezieniu zatrudnienia dla takich osób. W Polsce pośrednictwo pracy jest bezpłatne dla osoby poszukującej pracy. Zapewne w tym zakresie można byłoby o wiele więcej zrobić,  gdyby takie firmy jak moja otrzymywały wsparcie finansowe z urzędów pracy . W przypadku braku konieczności opłaty za rekrutację przez pracodawcę ( jak to się dzieje dzisiaj) skutek byłby o wiele bardziej widoczny, bo pracodawca nie ponosiłby kosztów rekrutacyjnych .

Agnieszka Ostrowska: Myślę, że to jest bardzo dobra inicjatywa, bo tak naprawdę większość osób kończących uczelnie nie ma żadnego doświadczenia. Nie próbują nawet szukać praktyk i staży. Teraz na szczęście powoli się to zmienia, ale myślę że jeśli  do poszukiwania przez nich pracy włączą się firmy prywatne, to przełoży się to na większy dostęp do pracy dla młodych ludzi.

Będąć w temacie zatrudnienia, jak podobają Wam się bilboardy, którymi w Szczecinie reklamuje się miasto Poznań, z hasłwm: „Szczecinianina zatrudnię od zaraz?”

Katarzyna Opiekulska:  Jest to ciekawa kampania. Chciałabym aby Szczecin równie skutecznie się reklamował jak Poznań. W naszym mieście jest wiele ofert pracy dla specjalistów  z branż z których chce zatrudniać Poznań . Niestety wciąż pokutuje przekonanie, że to daleko, że nic się tu nie dzieje, a nie jest to prawdą – moim zdaniem dzieje się wiele - wystarczy tylko poszukać.

Agnieszka Ostrowska: Mi wydaje się ciekawa i zabawna odpowiedź Szczecina pod hasłem „Nie samą pracą człowiek żyje”, bo może faktycznie nie możemy poszczycić się niską stopą bezrobocia, ale mamy do zaoferowania wiele innych ciekawych rzeczy. Więc na pewno mamy się czym poszczycić.

Grudzień, tradycyjnie miesiąc podsumowań i prognoz na przyszły rok. Mówi się różnie, że raczej gospodarczo ten rok nie będzie za ciekawy. A jak zapowiada się to w waszych dziedzinach i branżach?

Katarzyna Opiekulska: Jeśli chodzi o moją branżę, już teraz mamy bardzo dużo zleceń na początek roku, więc jestem pozytywnie nastawiona.

Czy to oznacza, że brakuje pracowników?

Katarzyna Opiekulska: W związku z tym, że rekrutujemy do różnych krajów i do różnych branż, ofert pracy jest wiele. W przypadku wyjazdów zagranicznych dobra lub bardzo dobra znajomość języka obcego szczególnie w przypadku rekrutacji inżynierów to konieczność.

Agnieszka Ostrowska: Na pewno nasili się współpraca nauki i biznesu i jestem pewna, że wyjdzie z tego wiele ciekawych powiązań i być może na rynku pojawią się interesujące wynalazki.

Pewnie nie można zdradzić żadnych szczegółów?

Agnieszka Ostrowska: Tak naprawdę trudno o tym mówić, gdyż wiele projektów na styku nauki i biznesu jest realizowanych w zaciszu, a ich twórcy niekoniecznie chcą wcześniej o tym mówić. Ale w przyszłym roku na pewno powinno coś się pojawić.

Podsumowaliśmy nasz cykl Start, w którym prezentujemy młode firmy z Pomorza Zachodniego. W ciągu półtora roku na naszym portalu opisaliśmy n iemal 60 takich firm i w większości ich twórcy i właściciele są zadowoleni ze swoich decyzji, co więcej - większość tych firm całkiem nieźle sobie radzi. Jak panie postrzegacie przedsiębiorczość w narodzie? Jesteśmy skłonni ryzykować i stawiać na własne  biznesy?

Katarzyna Opiekulska: Oczywiście są takie osoby, które wolą pracować na etacie, gdzie mają pewną posadę, ale są też takie, które poszukują innej drogi. Dzięki projektom unijnym wiele z tych osób rozpoczęło własną działalność, ale przypuszczam, że gdyby  pieniędzy unijnych nie było, wiele z nich nie odważyłoby  się na taki krok. Znam osoby, które założyły taką działalność jakiś czas temu, za chwilę czeka je przejście na pełny ZUS . Głęboko zastanawiają się, czy jednak nie zrezygnować z działalności, ponieważ okazuje się, że pomysł  to nie wszystko. Na pewno potrzeba dużej determinacji, wytrwałości i dużego wyczucia potrzeb rynku. Ja osobiście cieszę się, ze młodzi ludzie są odważni i na pewno wielu z nich będzie kontynuowało swoja  działalność. Trzymam kciuki, żeby im się powiodło. Po dziesięciu latach prowadzenia firmy wiem na pewno, że w biznesie trzeba być maksymalnie elastycznym i cały czas poszukiwać  nowych rozwiązań i nieustająco się doskonalić. Trzeba myśleć perspektywicznie, projektować i obserwować. Gdybym nie miała szerokiej oferty rekrutacyjnej i szkoleniowej, a  zajmowała się tylko jedną dziedziną,  to na pewno bym nie przetrwała.

Agnieszka Ostrowska: Myślę, że młodych ludzi, którzy otwierają własne firmy,  w ostatnich latach jest zdecydowanie więcej, niż byłoby bez dotacji unijnych. To jest niewątpliwy plus. Ale trzeba też przyznać, że często maja bardzo ciekawe pomysły i są zdeterminowani, wierzą w swoje pomysłu. Myślę, że wpływa na to również fakt, że nasz rynek pracy jest jednak dość ciężki i niestabilny, że o pracę nie jest łatwo. To jest czynnikiem, który wpływa na dużą liczbę nowych firm. Jest to bowiem szansa, żeby samemu na siebie zarabiać.

Przed nami okres Świat i Sylwestra. Jak przeżywacie ten czas w swoich firmach?

Katarzyna Opiekulska: Przed świętami, jak co roku wychodzimy z pracownikami na wigilię firmową i zazwyczaj dobrze się razem bawimy. Co roku też firma jest zamknięta w okresie świątecznym.  Nasza praca jest często  bardzo wyczerpująca, więc  każdemu z nas przyda się konkretny wypoczynek. W tym roku przeznaczamy też jako firma 2 tys. zł na prezenty dla podopiecznych jednego z Domów Dziecka. Pracownicy angażują się w zebranie listy życzeń, zakup prezentów, następnie wspólnie upominki dostarczymy.

Agnieszka Ostrowska: W przypadku projektów unijnych, nie jest proste wzięcie długiego urlopu w okresie świąteczno – noworocznym,  ponieważ tradycyjnie jest to czas rozliczeń w projekcie i pracy jest stosunkowo dużo. Ale już trzy tygodnie przed świętami zaczęliśmy rozliczać wszystkie dokumenty, tak aby ten wolny czas jednak się znalazł i każdy z nas mógł odpocząć w okresie świąt.

A integracja świąteczna?

Agnieszka Ostrowska: Oczywiście, przed nami wigilie firmowe, również cały zespół projektowy musi się zintegrować, żeby jak najlepiej działać w przyszłym roku.

I na koniec tradycyjnie poproszę o rekomendacje na weekend dla naszych Czytelników.

Katarzyna Opiekulska: Już 8 grudnia w sobotę w godz. 10 – 16 zapraszam wszystkich do siedziby Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, gdzie odbędzie się finał akcji „Paczka dla zwierzaczka”. Będzie można zjeść dobre ciacho, kiełbaskę, napić się ciepłej herbaty. Oczywiście zapraszamy wszystkich z paczkami dla zwierzaków. Naszym gościem będzie  min. Monika Pyrek, która będzie rozdawała autografy na pięknych kartkach świątecznych. Będzie można poznać naszych podopiecznych, a może nawet zaadoptować zwierzaka.

Co może znaleźć się w tych paczkach?

Katarzyna Opiekulska: Wszystko co jest przeznaczone dla zwierząt: jedzenie, zabawki, akcesoria, koce  itd. W ubiegłym roku nasza paczka ważyła łącznie 2 tys. kg.  Wiele szkół bierze udział  w tej akcji  z czego bardzo się cieszę, bo warto pomagać. Sprzedajemy także charytatywne kartki świąteczne, które również cieszą się powodzeniem. W tamtym roku TOZ sprzedał  900, a na konto TOZ-u wpłynęło ponad 4 tys. zł. W tym roku mam nadzieję że sprzedamy 1500 kartek. Chciałabym podziękować wszystkim firmom i osobom, które wspomagają akcję Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Agnieszka Ostrowska: Ja w ten weekend zamierzam poczuć w końcu zimę i oddać się zimowemu szaleństwu. Prawdopodobnie będą to łyżwy na Gubałówce.

Rozmowa odbyła się 6 grudnia 2012 r. w hotelu Novotel Szczecin.

Rozmawiał Michał Abkowicz, współpraca ŁP.

aktualizowano: 2012-12-24 09:51
Wszystkich rekordów:

Czytaj również

 7 lutego 2013 13:18

Rozmowa Szczecinbiznes.pl

 2 listopada 2012 09:53

Rozmowa Szczecinbiznes.pl

 25 października 2012 16:21

Rozmowa Szczecinbiznes.pl

 11 października 2012 13:47

Rozmowa Szczecinbiznes.pl

 16 marca 2012 12:27

Rozmowa Szczecinbiznes.pl

 24 lutego 2012 08:58

Rozmowa Szczecinbiznes.pl

 2 lutego 2012 16:12

Rozmowa Szczecinbiznes.pl

 26 stycznia 2012 13:43

Rozmowa Szczecinbiznes.pl

 22 grudnia 2011 12:37

Rozmowa Szczecinbiznes.pl

Społeczność