Im mniej, tym więcej!

Obecnie w projektowaniu stron internetowych zauważa się dążenie do minimalizmu, które przejawia się głównie w prostej grafice, niewielkiej ilości elementów oraz stonowanej kolorystyce. „Coraz więcej firm stawia na użyteczność stron www, czyli na przejrzystość i łatwą nawigację. Był taki czas, kiedy strony były naszpikowane grafiką i animacjami, w tej chwili natomiast odchodzi się od zaskakujących efektów graficznych na rzecz prostej i estetycznej grafiki. Strona powinna być również intuicyjna, co oznacza, że klient powinien wykonać jak najmniejszą ilość kliknięć, aby dotrzeć do informacji, których szuka” – wskazuje Marzena Szymczuk, właścicielka firmy studio-online, zajmującej się m.in. projektowaniem stron internetowych.

Na użyteczność witryny wpływa także budowanie krótkich, ale bogatych merytorycznie komunikatów. - Istotne jest rezygnowanie z nadmiaru informacji, ponieważ ludzie nie czytają długich komunikatów. Przy dobieraniu tekstów na strony internetowe sprawdza się tzw. content marketing, czyli marketing treści, polegający na pozyskiwaniu potencjalnych klientów poprzez publikowanie atrakcyjnych i przydatnych treści, które zainteresują ściśle sprecyzowaną grupę odbiorców – dodaje Paweł Dziennik z firmy Magnetic Point, specjalizującej się w kompleksowej obsłudze firm w zakresie e-marketingu.
Okazuje się, że im mniej niepotrzebnych treści i krzykliwej grafiki umieścimy na stronie, tym większe mamy szanse na zachęcenie potencjalnego klienta do dalszego zapoznawania się z ofertą firmy.

Wszystko na jednej stronie

Dążenie do minimalizmu przejawia się także w umieszczaniu wszystkich treści na jednej stronie – aby przejrzeć całą jej zawartość, należy ją jedynie przewijać (Single Page Website). Często też w celu urozmaicenia przewijania strony wykorzystywany jest tzw. Parallax Scrolling. - W nowoczesnych stronach pozbawionych podstron czyli nastawionych na przewijanie, często wykorzystuje się tzw. efekt parallax scrolling, który nadaje przeglądanym stronom wrażenie przestrzeni i głębi. Efekt tworzy w pewnym sensie animację poprzez odpowiednie przesunięcia obiektów względem siebie. Layout strony buduje się z kilku warstw, każda z nich przesuwa się w inny sposób oraz może być widoczna na ekranie w różnym momencie animacji, może też wyjeżdżać poza krawędzie ekranu. Niektóre elementy grafiki, przy użyciu nieco innej odmiany parallax, mogą podążać za kursorem, co użytkownikom odwiedzającym stronę daje dodatkowe poczucie interakcji – wyjaśnia Marcin Świgoń, właściciel firmy Uniquesoft, oferującej usługi w zakresie projektowania, rozwijania oraz wdrażania dedykowanych rozwiązań informatycznych dla firm.

Laptop, tablet czy smartfon? Czyli rzecz o projektowaniu responsywnym

Rozwój urządzeń mobilnych wymusza takie projektowanie stron internetowych, aby wyglądały one dobrze zarówno na dużych ekranach komputerów, jak i mniejszych ekranach tabletów czy smartfonów.  - Są dwa sposoby projektowania strony dobrze wyglądającej na urządzeniach mobilnych. Pierwszy to przygotowanie odrębnego szablonu i to jest stara technika, natomiast drugi sposób to nowy trend, który mocno rozwinął się w 2012 roku i stale się rozwija – tzw. Responsive Web Desing, czyli projektowanie responsywne. W tym modelu witryna internetowa jest tak przygotowywana, że dostosowuje się całkowicie do rozdzielczości przeglądarki – wskazuje Michał Jasiński ze studia graficznego Deepline.

Jak to działa? Strona zaprojektowana responsywnie może nieznacznie zmieniać swój wygląd w zależności od wielkości ekranu, na którym jest wyświetlana. - Wraz ze zmniejszaniem strony zmienia się jej kompozycja, niektóre elementy zostają pominięte, aby wszystko pozostałe było możliwie widoczne. Eksponowane zostają inne elementy, np. w zakładce ‘kontakt’ w witrynie tradycyjnej będzie to możliwość wysłania e-maila, a w wersji mobilnej numer telefonu – wyjaśnia Artur Kubiak z agencji interaktywnej Brandoo. Responsive Web Desing to oszczędność czasu i pieniędzy, gdyż eliminuje konieczność projektowania osobnej wersji strony dostosowanej do wyświetlania na urządzeniach mobilnych.

Nowe standardy tworzenia stron

Technologie tworzenia stron ewoluują. Obecnie najnowszymi standardami są HTML5 i CSS3, które ułatwiają tworzenie lepszych i nowocześniejszych aplikacji internetowych. - Rozwiązania te umożliwiają wprowadzenie na witrynę internetową m.in. elementów 3D, które możemy swobodnie obracać, pozwalają także na tworzenie wszystkich elementów graficznych przy pomocy kodu. To są naprawdę bardzo fajne efekty animacyjne, które osiąga się przy użyciu jednej linijki kodu. Dzięki temu nie musimy już korzystać z flesha, co powoduje m.in., że strona szybciej się ładuje – mówi Michał Jasiński z firmy Deepline. Obecnie jednak wspomniane technologie nie są wykorzystywane w 100%, ponieważ jeszcze nie wszystkie przeglądarki obsługują strony tworzone przy użyciu tych rozwiązań.

Polub nas na Facebooku!

Coraz popularniejszym trendem jest integrowanie stron internetowych z portalami społecznościowymi, głównie z Facebookiem. Zabieg ten służy głównie celom marketingowym. – Umożliwia to budowanie relacji z klientami i poszerzanie ich wiedzy na temat produktów czy usług firmy. Pozwala też przenieść część działań związanych z reklamą na użytkowników – jeżeli ktoś polubi nasz produkt czy udostępni informacje o nim na swoim profilu, widzą to wszyscy jego znajomi. Na początku zasięg takiej reklamy nie jest może duży, ale stopniowo się zwiększa i często firmy w ten sposób pozyskują nowych klientów. Jest to skuteczny i tani kanał marketingowy – wskazuje Roman Zając, właściciel firmy Lepszy Projekt.

Jednak prowadzenie profilu firmy na Facebooku niesie za sobą także zagrożenia. Paweł Dziennik z firmy Magnetic Point zwraca uwagę, że takim fanpage’em trzeba umiejętnie administrować. - Media społecznościowe to interakcja z klientami. Mogą oni pozostawiać na naszym profilu negatywne komentarze, jeśli są niezadowoleni z produktów czy usług. Ale nawet, jeśli nieprzychylne wpisy się pojawią, to nie należy ich usuwać. Nie można ich też ignorować, należy się do nich w jakiś sposób odnieść, zainteresować się klientem i jego problemem, wyjść naprzeciw jego oczekiwaniom. Aby zmniejszyć ryzyko złego administrowania takim profilem, niektóre firmy zlecają to zadanie zewnętrznym firmom, specjalizującym się w social marketingu i działaniach public relations.

Ciekawym rozwiązaniem umożliwiającym budowanie relacji z klientami jest także prowadzenie blogów. -  Firma odzieżowa sprzedająca ubrania może np. prowadzić blog na temat trendów w modzie, sposobów dobierania ubrań czy dodatków itp. Jeśli klienci mogą pozyskać taką wiedzę u źródła, to często wracają nie tylko po informacje, ale także po produkt – zauważa Marzena Szymczuk z firmy studio-online.

Usługi też można sprzedawać

Sprzedaż za pośrednictwem Internetu kojarzy się przede wszystkim z serwisami proponującymi klientom gotowe produkty za pośrednictwem typowych e-sklepów. Ale jak się okazuje, pośrednio sprzedawać można również produkty trudne do sprzedaży online oraz usługi. - Zauważa się dziś silny trend do zamiany stron internetowych na e-sklepy – nawet, jeśli oferujemy produkty trudne do sprzedaży online lub świadczymy usługi. Działa tutaj efekt ROPO (Research Online, Purchase Offline), który polega na tym, że klienci szukają w sieci informacji o produktach czy usługach, a kupują już w realnym sklepie czy miejscu świadczenia usługi. W ten sposób można sprzedawać wszystko, a efekt ROPO bardzo skutecznie pozwala pozyskiwać ruch i klientów za pośrednictwem sieci dla biznesu tradycyjnego – przekonuje Krzysztof Szultka, właściciel agencji marketingowej RMS wyspecjalizowanej w rozwiązaniach e-commerce i wykorzystaniu efektu ROPO.

Firma w sieci – zadbaj, aby klient ją wyłowił!

Zaprojektowanie witryny zgodnie z najnowocześniejszymi trendami to połowa sukcesu. Należy jeszcze postarać się o to, aby potencjalny klient ją odwiedził, co nie jest łatwe przy tak ogromnej ilości stron internetowych. Rozwiązaniem jest pozycjonowanie strony – Obecnie większość użytkowników Internetu przy poszukiwaniu produktów czy usług korzysta z internetowych wyszukiwarek, głównie Google’a – wskazuje Piotr Rudnicki, właściciel firmy Plog, zajmującej się tworzeniem, pozycjonowaniem, utrzymywaniem i obsługą witryn internetowych – Badania pokazują, że w pierwsze trzy wyniki wyszukiwania klika ponad 90% użytkowników. To potencjalni klienci, którzy szukają konkretnych rzeczy w wyszukiwarce poprzez wpisywanie konkretnych haseł. Jeśli strona jest odpowiednio pozycjonowana, wyskakuje jako jedna z pierwszych w wynikach wyszukiwania. Powiedzmy, że pierwsze 10 wyników pozwala pozyskać klienta, który z dużym prawdopodobieństwem zostawi  u nas pieniądze.

Technopark Pomerania