W środowej „Gazecie Polskiej” ukazał się artykuł, którego głównym bohaterem jest prezes szczecińskiej spółki Unizeto. Dziennikarze zwracają uwagę na fakt, że właściciel firmy odpowiadającej za informatyzację polskich instytucji rządowych - Andrzej Bendig-Wielowiejski jest jednocześnie honorowym konsulem Federacji Rosyjskiej.  Osoby wypowiadające się w artykule, głównie posłowie Prawa i Sprawiedliwości, sugerują powiązania prezesa Unizeto z rosyjskim rządem, nazywając go wprost funkcjonariuszem dyplomacji rosyjskiej i stwierdzają, że za jego pośrednictwem Rosja wpływa na wydarzenia i decyzje w Polsce, między innymi na wybory.

W odpowiedzi na publikację Gazety Polskiej spółka przedstawiła swoje stanowisko, w którym wyjaśnia między innymi, że „misją Konsula Honorowego Rosji w Szczecinie jest sprzyjanie rozwojowi polsko-rosyjskich stosunków handlowych, ekonomicznych, kulturalnych i naukowych  na terenie Pomorza Zachodniego oraz udzielanie informacji i ewentualnej pomocy obywatelom Rosji na tym terenie. Jest to nieodpłatna funkcja honorowa, której Prezes Spółki nie łączy z działalnością zawodową – nie ma ona wpływu i związku z pozyskiwaniem klientów i kontrahentów Spółki. Firma Unizeto Technologies SA nie komentuje i nie śledzi działań Pana Prezesa w roli Konsula Honorowego Federacji Rosyjskiej, gdyż nie jest to sferą jej działalności”.

W piśmie podkreśla się, że działalność Unizeto „podlega licznym audytom i certyfikacjom międzynarodowych i polskich organizacji i instytucji. Tym samym stanowi to potwierdzenie otwartości Spółki i spełniania przez nią najwyższych, światowych standardów bezpieczeństwa”, a „Unizeto Technologies SA jest firmą czysto polską, działającą nieprzerwanie od 1965 r. Jej akcjonariat stanowi 47 osób fizycznych – obywateli Polski”.

Zarówno spółka, jak i jej prezes rozważają możliwość wstąpienia na drogę prawną w celu obrony dobrego imienia Unizeto.

KZ