Informacje

Informacje 2013-01-24

Silesia szuka inwestora do stoczni

Właściciel terenów po Stoczni Szczecińskiej najchętniej widziałby tam dużą firmę z branży offshore.
 

Agnieszka Skarboń podczas prezentacji  /fot.: KZ / Agnieszka Skarboń podczas prezentacji /fot.: KZ /

Koncepcje zagospodarowania terenów postyczniowych zaprezentowała podczas posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego wiceprezes Towarzystwa Finansowego Silesia Agnieszka Skarboń. Wysłuchali jej między innymi: wojewoda, przedstawiciele pracodawców i związków zawodowych.

Właściciel postyczniowego majątku nad koncepcją jego zagospodarowania pracował od października ubiegłego roku, kiedy to nowy zarząd odrzucił projekt przygotowany przez poprzedników, zakładający między innymi budowę między innymi mariny, biurowców i centrum kongresowego. Nowy, przewiduje przywrócenie tam produkcji przemysłowej i to na wielką skalę.

- Obecnie jesteśmy w trzeciej fazie realizacji tego projektu – tłumaczyła Agnieszka Skarboń. – We wcześniejszych przeprowadziliśmy analizę możliwości rynkowych i wytypowaliśmy branże o największym potencjale, z których miałby pochodzić potencjalny inwestor lub inwestorzy. Obecnie pracujemy  nad długą lista firm, z którymi następnie będziemy prowadzić rozmowy i zachęcać je do zainwestowania w tym miejscu.

Wytypowane branże związane są z budową jednostek offshore’owych i konstrukcji wielkogabarytowych. Silesia wykluczyła natomiast budowanie w dawnej stoczni jednostek towarowych, przede wszystkim ze względu na konkurencję z Azji. Wytypowano już 70 firm reprezentujących te branże, do których w najbliższym czasie rozesłane zostaną listy i foldery promujące tereny postoczniowe oraz sam Szczecin.

Wiceprezes Silesii przyznała, że właściciel bierze pod uwagę dwa rozwiązania docelowe. Idealne, to jeden główny inwestor, który kupi lub wydzierżawi większość terenów, a wokół niego skupią się mniejsze firmy. Druga opcja to powołanie oddzielnej spółki zarządzającej i stworzenie parku przemysłowego, z kilkoma mniejszymi podmiotami. Towarzystwo Finansowe chce jednak uniknąć wydzielania działek i sprzedawania ich w małych częściach.

Obecni na prezentacji przedstawiciele związków zawodowych z aprobatą przyjęli zmianę koncepcji na zagospodarowanie dawnej stoczni. – Mogę tylko dziękować Bogu, że już nie chcecie tam budować centrum handlowego i muzeum – komentował Krzysztof Fidura, przewodniczący stoczniowej „Solidarności”. – Jednak to co pani przedstawiła, jest wciąż zbyt ogólne. Jeśli prace nad tym będą tyle trwały, to niedługo już nic się tam nie da zrobić, bo wszystko zniszczeje. Jak na współczesne czasy, wszystko to idzie za wolno.

Zainteresowane strony stwierdziły również, że najważniejsze w tym momencie jest rozwiązanie sprawy, zawartej przez poprzedni zarząd Silesii, umowy z firmą Kraftport, która trafiła do sądu. To może bowiem skutecznie odstraszać potencjalnych inwestorów. Anna Skarboń zapewniła natomiast, że za dwa – trzy miesiące Silesia zaprezentuje w Szczecinie więcej konkretów i dobrych informacji związanych z przyszłością stoczni.

KZ
 

aktualizowano: 2013-02-08 10:40
Wszystkich rekordów:

Społeczność