Informacje

Informacje 2013-01-17

Uzdrowisko Kołobrzeg w rękach marszałka

O planach rozwoju i najbliższych inwestycjach rozmawiał z pracownikami skomunalizowanego sanatorium nowy właściciel – marszałek Olgierd Geblewicz.

Uczestnicy spotkania w Kołobrzegu  /fot.: archiwum wzp / Uczestnicy spotkania w Kołobrzegu /fot.: archiwum wzp /

Od 27 grudnia ubiegłego roku właścicielem stu procent akcji spółki „Uzdrowisko Kołobrzeg”, jest województwo zachodniopomorskie. Marszałek województwa planuje rozwijać firmę przede wszystkim poprzez inwestycje w infrastrukturę i pracowników. Na pytanie, jakie marszałek widzi źródła finansowania wielomilionowych inwestycji Olgierd Geblewicz stwierdził, że to kwestia zmiany filozofii.

– Z pewnością nie szukam tych źródeł w budżetach gmin czy kasie województwa – tłumaczył. - Jako właściciel dajemy zielone światło dla rozwoju spółki, nie „kładziemy ręki” na dywidendzie wypracowanej przez spółkę, bo w moim przekonaniu zyski powinny być przeznaczane na rozwój. Ponadto widzę możliwości wsparcia w ramach Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska oraz PFRONU. Jeśli zaś mowa o środkach unijnych, to raczej tych z nowej perspektywy, choć nie będą to pieniądze łatwe. Generalnie nawet bez ich udziału uzdrowisko będzie mieć takie zdolności kredytowe, które pozwolą na realizację planu inwestycyjnego między 20 a 30 milionami złotych w najbliższych kilku latach. Firma nie posiada żadnych zobowiązań, a to obecnie ewenement.

Pracowników interesowała między innymi przyszłość „Słoneczka” – jedynego w regionie sanatorium dla dzieci. Od kilku lat utrzymuje się wyraźny spadek liczby młodych kuracjuszy. Na pełne wykorzystanie 175 łóżek można liczyć jedynie latem, bo – jak mówił prezes spółki Mateusz Korkuć, rodzice traktują „Słoneczko” bardziej jako ośrodek kolonijny, niż uzdrowiskowy. Ponadto zbyt niska wycena przez NFZ pobytu dziecka w uzdrowisku uniemożliwia przeprowadzenie inwestycji w przestarzałej, odbiegającej od standardów bazie sanatorium, co tylko pogłębia jego problemy.

Olgierd Geblewicz podkreślił, że problemy te wynikają z błędów systemu lecznictwa w Polsce, a nie z błędów w zarządzaniu kołobrzeską firmą i zobowiązał się do rozmów na ten temat z ministrem zdrowia, Bartoszem Arłukowiczem. Marszałek uspokoił także związki zawodowe, że nie zamierza sprzedawać uzdrowiska, a ewentualny outsourcing (czyli zlecanie zewnętrznym podmiotom wybranych dziedzin działalności firmy, stosowane dotychczas np. w szpitalach podległych Samorządowi Województwa) przeprowadzany będzie przede wszystkim w oparciu o dotychczasowych pracowników.

Jak poinformował prezes Uzdrowiska Mateusz Korkuć, prace inwestycyjne już się rozpoczęły w ośrodku „Muszelka”, gdzie zaplanowano adaptację niewykorzystanych pomieszczeń zabiegowych na pokoje dla kuracjuszy, remont basenu solankowego, wykonanie nowej elewacji wraz z termomodernizacją oraz przeznaczenie niewykorzystanych pomieszczeń na parterze na SPA w celu poszerzenia oferty.
 

KZ

aktualizowano: 2013-01-24 09:28
Wszystkich rekordów:

Społeczność