Umowę kredytową podpisali 22 października Imre Tarafás, wicegubernator Banku Rozwoju Rady Europy oraz Piotr Krzystek, prezydent miasta. Umowę kontrasygnował Stanisław Lipiński, skarbnik miasta.

Dzięki kredytowi miasto ma zamiar sfinansować zadania ujęte w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym z zakresu modernizacji dróg publicznych, edukacji i nauki, ochrony zdrowia i pomocy społecznej, kultury i ochrony dziedzictwa kulturowego, kultury fizycznej, turystyki i rekreacji. W planach gminy jest finansowanie m.in. modernizacji miejskiego odcinka drogi nr 10 (ul. Struga), budowy obwodnicy Śródmieścia Szczecina (etap V), realizacji Trasy Północnej, budowy szkoły na Warszewie, budowy nowych oddziałów żłobków miejskich, realizacji nowego gmachu Filharmonii Szczecińskiej i hali widowiskowo-sportowej.

Środki będą trafiały na konto miasta stopniowo, w ciągu kilku lat, w sześciu transzach w terminach wyznaczonych przez miasto. Będą one podporządkowane kolejnym inwestycjom. Pierwsza transza ma być oprocentowana na poziomie 2 proc. Oprocentowanie kolejnych będzie ustalane osobno. Miasto rozpocznie spłatę kredytu po pięciu latach karencji.

To najwyższy kredyt w historii miasta. w 2006 Szczecin pożyczył 30 mln euro z Europejkiego Banku Inwestycyjnego, a w 2004 - 20 mln euro z EBI

- Szczecin jest jednym z trzech miast w Polsce, po Warszawie i Krakowie, któremu udzielimy kredytu – powiedział Imre Tarafás. – Bardzo się z tego cieszę. Jestem przekonany, że Szczecin dobrze wykorzysta pożyczone środki. Miasto bardzo dynamicznie się rozwija i jestem zaszczycony, że Bank będzie wspierał ten rozwój.

- Jesteśmy w elitarnym gronie polskich miast, które mogą skorzystać z takiego wsparcia. Świadczy to, że nasza dbałość o finanse Szczecina była działaniem słusznym. Dzięki poprawiającym się ocenom ratingowym możemy zaciągnąć bardzo korzystny kredyt  i realizować nasze zamierzenia inwestycyjne  - mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.

- Szczecin ma dość duży potencjał pożyczkowy w porównaniu do innych miast. Jesteśmy mało zadłużeni. To jest czas, niezależnie od spowolnienia gospodarczego, na inwestycje w samorządach,  tym bardziej, że Szczecin ma zaległości w inwestycjach. Nie mamy za bardzo wyjścia - trzeba gromadzić środki własne i środki z kredytów aby dzięki wkładom własnym można było wykorzystać środki pochodzące z Unii Europejskiej - ocenia prof. Dariusz Zarzecki, ekonomista, szef zespołu ekspercko-redakcyjnego pracującego nad Aktualizacją Strategii Rozwoju Szczecina 2025.

Bank Rozwoju Rady Europy (Council of Europe Development Bank) powstał w 1956 r. jako Fundusz Przesiedleńczy Rady Europy dla Uchodźców oraz Przeludniania w Europie. Jest najstarszą europejska instytucją finansową, w której udziałowcem jest  również Polska. Bank jest instytucją finansową Rady Europy, udzielającą pożyczek krajom członkowskim. Bank uczestniczy w finansowaniu projektów wzmacniających integrację społeczną (np. przez udzielanie pomocy uchodźcom, budowę mieszkań socjalnych), a także projektów wspierających bardziej racjonalne gospodarowanie zasobami środowiska (np. w zakresie gospodarki wodno-ściekowej lub w ramach pomocy regionom dotkniętym przez klęski żywiołowe). Bank finansuje ponadto projekty w sektorach edukacji i ochrony zdrowia, wspierające rozwój kapitału ludzkiego. Bank przyznaje pożyczki w wysokości 50% całkowitego kosztu netto inwestycji lub projektu. Pożyczki z Banku Rozwoju Rady Europy udzielane są bezpośrednio rządom krajów członkowskich lub osobom prawnym, w tym samorządom lokalnym.  Bank zaliczany jest do grupy organizacji międzynarodowych, wobec których nie stosuje się przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych.

mab