Informacje

Informacje 2011-04-05

Fiskus kontra polskie porty – opodatkowanie VAT usług portowych

Polskie firmy prowadzące działalność przeładunkową w polskich portach morskich borykają się z problemem podatkowym. Sytuację przeanalizowali eksperci Deloitte.
Port /fot. archiwum/ Port /fot. archiwum/

Obecnie władze skarbowe stoją na stanowisku, że duża część usług świadczonych w związku z szeroko rozumianą obsługą transportu towarów w portach morskich powinna być opodatkowana stawką VAT podstawową, czyli w tej chwili 23%.

Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej w dniu 1 maja 2004 roku kwestia stawki VAT, jaka powinna mieć zastosowanie do usług świadczonych na terytorium portów morskich w związku z obsługą statków i towarów na nich przewożonych wydawała się być rozstrzygnięta. Przedstawiciele władz skarbowych Trójmiasta i Szczecina, a więc właściwi terytorialnie dla większości podatników działających w branży portowej, co do zasady przyjmowali podejście, zgodnie z którym zasada opodatkowania takich usług preferencyjną stawką VAT 0% mogła mieć bardzo szerokie zastosowanie. Stosując się do korzystnego dla podatników podejścia lokalnych władz skarbowych firmy portowe oparły się w swojej codziennej działalności na założeniu, że szeroko rozumiana branża portowa i usługi przez nią wykonywane korzystają z preferencyjnych zasad opodatkowania VAT.

Radykalna zmiana podejścia władz skarbowych nastąpiła po 1 lipca 2007 roku, kiedy to interpretacje przepisów podatkowych na indywidualny wniosek podatnika zaczął wydawać Minister Finansów, a w praktyce upoważnieni do tego dyrektorzy czterech izb skarbowych.

Władze skarbowe przyjęły od tego momentu stanowisko zakładające, iż stawka podatku, jaka ma zastosowanie w określonej sytuacji uzależniona jest od tego, czy usługa wykonywana w porcie dotyczy obsługi morskich lub lądowych środków transportu, czy obsługi towarów. W pierwszym przypadku – gdy usługa dotyczy obsługi środków transportu stawka VAT 0% może mieć zastosowanie. Jednak gdy usługa dotyczy znajdującego się w porcie towaru, to usługi związane z takim towarem powinny być opodatkowane stawką VAT podstawową. W konsekwencji, jeżeli dany ładunek jest wyładowany w porcie, a następnie załadowany na kolejny środek transportu, to o ile sam proces rozładunku / załadunku, jako element obsługi środka transportu, podlegać powinien opodatkowaniu stawką VAT 0%, to wszelkie czynności, które dotyczą samego towaru w czasie, gdy znajduje się on pomiędzy etapami transportu, np. przechowanie w okresie oczekiwania na załadunek, przygotowanie do inspekcji sanitarnych lub celnych, ważenie, mierzenie, liczenie towaru, pobieranie próbek itp. czynności podlegają opodatkowaniu stawką podstawową.

Stanowisko swoje władze skarbowe uzasadniały brzmieniem przepisów, które wskazując zasady opodatkowania niektórych usług stawką VAT 0% odnoszą się do obsługi morskich i lądowych środków transportu, a nie towarów. Co ciekawe, w czasie, gdy np. Dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy prezentował niekorzystne dla podatników podejście do przedmiotowych przepisów, Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie wydał interpretację indywidualną w której uznał, iż usługa polegająca na składowaniu kontenerów w porcie morskim stanowi usługę obsługi środków transportu, przez co możliwe jest stosowanie stawki VAT 0%. Jak więc widać, także w ramach samego Ministerstwa Finansów i służb Ministrowi podległych nie było początkowo zgodności co do interpretacji przedmiotowych przepisów.
Można zadać sobie pytanie, czy rozbicie usług portowych na poszczególne czynności i odrębne ich traktowanie na gruncie VAT znajduje uzasadnienie w przepisach i zasadach, jakim podlega system VAT. Wątpliwości budzi już sam fakt uznania, iż obsługa towaru wykonywana w porcie morskim traktowana może być jako oderwana od obsługi morskich i lądowych środków transportu. Port handlowy jest miejscem, w którym w stosunku do transportowanych towarów następuje zmiana środka transportu z morskiego na lądowy i z lądowego na morski. Istotą funkcjonowania portów jest zatem obsługa środków transportu i towarów, które tymi środkami są transportowane. Wszystkie czynności od momentu pojawienia się środka transportu w porcie do czasu, gdy towar port opuści stanowią jednolitą całość, której dzielenie na poszczególne części w aspekcie ekonomicznym nie ma racjonalnego uzasadnienia. To natomiast oznacza, iż polskie władze skarbowe naruszają w tym przypadku orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który wielokrotnie wypowiadał się na temat opodatkowania VAT tzw. usług kompleksowych. Zdaniem Trybunału, jeżeli dwa lub więcej świadczenia dokonane przez podatnika na rzecz konsumenta, rozumianego jako konsumenta przeciętnego, są tak ściśle związane, że obiektywnie tworzą one w aspekcie gospodarczym jedną całość, której rozdzielenie miałoby sztuczny charakter, to wszystkie te świadczenia lub czynności stanowią jednolite świadczenie do celów stosowania VAT. A zatem skutki na gruncie VAT powinny być oceniane przez pryzmat całokształtu świadczenia i jego sensu ekonomicznego dla nabywcy, nie zaś poprzez sztuczne wydzielanie poszczególnych czynności wchodzących w skład danego zlecenia.

Zaprezentowane podejście władz skarbowych do tej problematyki jest obecnie przedmiotem sporu w ramach postępowań dotyczących wydawanych interpretacji, przy czym zaobserwować można ugruntowującą się, niekorzystną dla podatników linię orzecznictwa wojewódzkich sądów administracyjnych, które potwierdzane są już także pierwszymi wyrokami NSA w Warszawie. Dodatkowo, w wielu przypadkach władze skarbowe przeprowadziły już w firmach portowych postępowania kontrolne i podatkowe, których efektem były decyzje określające zaległość podatkową.

Na chwilę obecną trudno jest zawyrokować, jakimi rozstrzygnięciami sądowymi zakończą się spory podatników z władzami skarbowymi, i jakie podejście do tej kwestii wypracują finalnie sądy administracyjne. Natomiast takie podejście władz skarbowych doprowadziło do aktywnych działań branży portowej, zarówno organizacji przedsiębiorców jak i związków zawodowych działających w portach, których celem było zwrócenie uwagi na ten problem. Oczywistym bowiem jest, iż konieczność opodatkowania podstawową stawką VAT części usług świadczonych w portach przekłada się na określone skutki ekonomiczne dla firm portowych. W odniesieniu do już wykonanych usług w wielu przypadkach zmiana stawki VAT oznacza konieczność zapłacenia zaległości podatkowej i odsetek bez możliwości skorygowania wcześniej wystawionych faktur, gdyż kontrahenci mogą nie godzić się na zwiększenie ceny wykonanej usługi. To niewątpliwie skutkować może poważnymi kłopotami finansowymi firm portowych, które pogłębiać mogą problemy wynikające z konkurencji innych portów Europy Północnej.

Już wcześniej dla wielu polskich firm bardziej korzystne było np. importowanie towarów z Azji czy Ameryki poprzez porty Niemiec i Holandii. Regulacje wielu państw UE umożliwiają bowiem proste rozliczenie obowiązków celnych i podatkowych, które dokonywane jest poprzez wyspecjalizowanych przedstawicieli podatkowych. Co więcej, taki import towarów nie wymaga, inaczej niż w Polsce, faktycznej zapłaty VAT związanego z importem towarów, gdyż rozliczenie takie następuje poprzez samo złożenie odpowiedniej deklaracji przez przedstawiciela podatkowego.

Pomimo tego, że także w innych państwach UE preferencje dotyczące branży portowej obwarowane są często wieloma warunkami, które spełnić muszą podatnicy, aby z preferencji tych skorzystać, to dokonując obrotu towarowego poprzez porty Europy Zachodniej polskie firmy mogą w praktyce spodziewać się, że koszt nabywanych przez nie usług związanych z transportem towarów nie zostanie powiększony o lokalny VAT.  Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami zdecydowana większość usług świadczonych pomiędzy podatnikami VAT podlega opodatkowaniu w miejscu siedziby nabywcy usługi, co oznacza, iż zagraniczne firmy wykonujące usługi na rzecz polskich przedsiębiorców nie doliczają VAT do kosztu swoich usług.

Może się zatem zdarzyć wystąpienia sytuacji, w której np. bardziej korzystne dla krajowych importerów towarów jest sprowadzenie towarów przez port w Hamburgu lub Rotterdamie, niż transport poprzez porty polskie, który połączony jest z koniecznością czasowego sfinansowania kosztu VAT związanego z importem towarów i z usługami portowymi.

Wydaje się, iż problemy polskich firm portowych zostały w końcu dostrzeżone, czego efektem są pierwsze próby przeciwdziałania niekorzystnym rozwiązaniom podatkowym, jakie interpretacja przepisów ustawy o VAT niesie dla branży morskiej. Nowelizacja ustawy o VAT, której wejście w życie przewidziane jest na 1 kwietnia 2011 roku wprost przewiduje opodatkowanie stawką VAT 0% usług obsługi środków transportu w portach morskich oraz usług służących bezpośrednim potrzebom ich ładunków, do których to usług zalicza się także składowanie towarów w portach przez określony czas.

Oczywiście nowelizacja ustawy, choć stanowi krok w dobrym kierunku, nie rozwiązuje całkowicie problemu. Otwarte pozostaje pytanie jak władze skarbowe interpretować będą zakres usług, innych niż składowanie, a służących bezpośrednim potrzebom ładunków, do których zastosowanie może mieć stawka VAT 0%. Po drugie, nowe przepisy będą stosowane od 1 kwietnia, co oznacza, iż usługi wykonywane do 31 marca w dalszym ciągu są przedmiotem niekorzystnych interpretacji Ministerstwa Finansów.

Rafał Stokrocki, doradca podatkowy, menadżer w biurze Deloitte w Gdańsku

Krzysztof Wojtowicz, doradca podatkowy, menedżer w biurze Deloitte w Szczecinie

aktualizowano: 2011-04-11 09:06
Wszystkich rekordów:

Społeczność