O pierwszej z firm z tytułem Inspirujacy Start przeczytacie w artykule Inspirujący Start: e-szop.szczecin.pl
Szczecinbiznes.pl: Czym zajmuje się firma DomLift?
Elżbieta Dochniak: Moja firma zajmuje się doradztwem, projektowaniem, montażem i serwisem krzesełek i wind schodowych.
Skąd pomysł na taki biznes?
Wcześniej przez wiele lat pracowałam u innych, aż przyszedł czas, gdy postanowiłam zabrać się za własny biznes. Do wyboru takiego profilu działalności zachęciła mnie rodzina z Hiszpanii, która od lat zajmuje się sprzedażą wind schodowych. Zresztą z ich doświadczeń korzystam do dziś. DomLift to także chęć zrobienia czegoś dla osób, które mają trudności w poruszaniu się – zarówno niepełnosprawnych, niedowidzących, osób starszych. Rozwiązania, które oferujemy są i będą potrzebne.
Skąd pochodziły pieniądze na uruchomienie działalności i na co je Pani przeznaczyła?
Skorzystałam z „Funduszu Mikropożyczkowego KLON” Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości. Dzięki temu już po dwóch tygodniach od złożenia wniosku otrzymałam niskoprocentowy kredyt w wysokości 50 tys. zł. Z PFP otrzymałam też dużą pomoc w pisaniu biznesplanu, a w ramach 21 godzin darmowego doradztwa wyznaczony przez PFP specjalista wykonał nową stronę internetową na potrzeby mojej firmy.
Pieniądze z kredytu przeznaczyłam na wyposażenie biura w sprzęt i meble, częściowo pokryły one również zakup samochodu.
Jak wygląda organizacja firmy? Z kim Pani współpracuje?
Właścicielem firmy jestem ja, ale współpracuje ze mną mąż, który posiada certyfikat techniczny producenta i zajmuje się montażem krzesełek.
Jaki jest największy dotychczasowy sukces Pani firmy?
Za sukces uważam, to że krótko po otwarciu firmy w marcu 2014 roku miałam pierwsze zlecenie na montaż krzesełka w domu prywatnym.
Co uważa Pani za najtrudniejsze w prowadzeniu działalności?
Najtrudniejsze jest dotarcie do klienta. Promujemy się poprzez dobrze wypozycjonowaną stronę internetową i ulotki. Jednak krzesełka i windy schodowe to dość drogie rzeczy. Te dla schodów o torze prostym kosztują 10 tys. zł, rozwiązania bardziej złożone to już nie mniej niż 25 tys. zł. Ludzie potrzebują czasu by się oswoić z ceną, zebrać pieniądze. Ale jest możliwość dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w wysokości 80 proc., w którego uzyskaniu pomagam moim klientom.
Przeszkodą jest też nadal niska świadomość istnienia takich rozwiązań i bariery mentalne. Wiele osób niepełnosprawnych z powodu ograniczeń ruchowych i barier architektonicznych nie wychodzi z domu.
Podobnych firm w Polsce chyba nie ma wiele?
W regionie jestem jedyną firmą z taką ofertą, a w Polsce jedną z trzech, która sprzedaje krzesełka od tego samego producenta, zapytania otrzymuję więc z całej Polski.
Jakie ma Pani plany biznesowe na przyszłość?
Chcę szerzej promować swoją firmę i pozyskiwać więcej zleceń, dlatego chciałbym raz w roku brać udział na tragach. Może już jesienią wystawię się na targach wyposażenia wnętrz. Zamierzam także dotrzeć z ofertą do gabinetów ortopedycznych, prywatnych przychodni, domów opieki dla osób starszych, pensjonatów czy ośrodków Spa. Przede mną jest zatem sporo pracy.
Rozmawiali Michał Abkowicz i Alicja Kowalska