Informacje
Zabawkowy interes zupełnie na poważnie
Rozmowa z Magdaleną Duhanik, współwłaścicielką szczecińskiej firmy TM Toys zajmującą się dystrybucją zabawek na Polskę.
Czym zajmuje się TM Toys?
TM Toys od 1997 roku zajmuje się dystrybucją zabawek w Polsce. Od początku obecności na rynku strategią firmy jest dystrybucja najlepszej jakości markowych zabawek, uznanych światowych producentów. Specjalizujemy się w produktach licencyjnych, na które spółka ma wyłączność na terytorium Polski lub Europy Centralnej. Szerokie portfolio obejmuje m.in. zabawki pluszowe i interaktywne (Disney, Maya), zabawki dla niemowląt (Teletubisie), gry, puzzle i karty (Ravensburger, Rummikub, Pokemon), a także lalki oraz zestawy kreatywne.
Na jakie produkty posiadacie licencje?
Mamy licencję na pluszowe zabawki Disney, wśród nich m.in. postacie z bajki Kubuś Puchatek, Klub Przyjaciół Myszki Miki i Auta, a także licencję na popularne Teletubisie, interaktywne chomiki Zhu Zhu Pets, czy Pszczółkę Maję. Umowy licencyjne podpisujemy z firmami, które posiadają prawa na cały świat lub Europę lub z licencjodawcami, czyli właścicielami praw do konkretnej postaci lub zabawki.
Mając licencję sami pozyskujemy produkty, najczęściej od producentów wskazanych przez licencjonodawcę.
Gdzie sprzedawane są Wasze zabawki?
Zabawki dystrybuowane przez TM Toys można znaleźć we wszystkich największych sieciach hipermarketów, w głównych sieciach supermarketów, sieciach dedykowanych dzieciom, takich jak Smyk, ale także w sieciach niespecjalizujących się tylko w zabawkach. Klienci mogą bowiem kupić nasze towary między innymi w Empiku czy Rossmannie. Ponadto współpracujemy z ośmioma hurtowniami, które prowadzą dystrybucję do sklepów z zabawkami. W ubiegłym roku uruchomiliśmy również sprzedaż za pośrednictwem sklepu internetowego. Rozpoczęliśmy też działalność na rynku węgierskim. Mamy aspiracje, aby rozszerzyć sprzedaż na kraje Europy Środkowej, ale będzie to zależne od sytuacji makroekonomicznej.
Jak zorganizowana jest firma?
Biuro mieści się w Szczecinie przy ulicy Pomorskiej, a nowoczesna hala magazynowa w Goleniowie (20km od Szczecina). Firma działa w oparciu o rozbudowany dział handlowy. Zatrudniamy ogółem ok. 50 osób.
Jaka jest historia firmy?
Firma powstała w 1997 roku jako BRIO Galtex. Była to spółka joint venture której współwłaścicielem była Tadeusz Galant i szwedzki koncernem BRIO- producentem zabawek drewnianych. Na początku firma BRIO- Galtex funkcjonowała przede wszystkim jako dystrybutor Lego w Polsce. Już wtedy powstał pomysł utworzenia sieci sklepów pod nazwą Świat Zabawek Brio. Była to jedna z pierwszych sieci franczyzowych w naszej branży w kraju, która niestety okazała się mniej dochodowa niż zakładano.
Kolejnym etapem w historii było odejście ze spółki Pana Tadeusza Galanta i przejęcie przez szwedzkich udziałowców 100% udziałów. Zmiana odbyła się w 2002 roku i wiązała się ze zmianą nazwy spółki na BRIO Polska. Następnym krokiem milowym w historii firmy był wykup pakietu kontrolnego koncernu BRIO przez fundusz Proventus, który zdecydował o zaprzestaniu kontynuacji działalności w Polsce. Wraz z były prezesem koncernu BRIO – Tomasem Perssonem- postanowiliśmy wykupić firmę i kontynuować działalność. W ten sposób firma po raz kolejny zmieniła nazwę i stała się spółką TM Toys, jednym z największych niezależnych dystrybutorów zabawek w Polsce.
Jak obecnie kształtuje się rynek sprzedaży zabawek Polsce?
Ze wszystkich danych jakie otrzymujemy wynika, że sprzedaż zabawek w Polsce cały czas rośnie, choć ogólna sytuacja makroekonomiczna wydaje się być trudna. Do tej pory jednak nasza branża nie ucierpiała i od kilku lat wykazując regularny wzrost. W latach 2006 – 2010 wynosił on średnio 11 proc. rocznie. Choć od połowy roku 2011 nie mamy szczegółowych danych to z mojej oceny wynika, że dynamika została spowolniona, ale rynek wciąż rośnie (szacunkowo o 2-3%).
Z czego wynika taka odporność na kryzysy?
Przede wszystkim nie ma tendencji do oszczędzania na wydatkach ponoszonych na dzieci. Wciąż wydajemy dużo mniej na zabawki niż kraje ościenne w Europie zachodniej. Z prognoz wynika, że wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa zwiększą się wydatki konsumencie na zabawki.
A czy spadek liczby urodzeń dzieci ma na to wpływ?
Na pewno aktualne statystyki urodzeń są dalekie od wyników z lat osiemdziesiątych, kiedy to rodziło się ponad pół miliona dzieci rocznie. Jako społeczeństwo musimy zadbać o to aby na świat przychodziło więcej dzieci. Nie demonizowałabym jednak tego problemu, ponieważ na tle Europy wypadamy dobrze.
Czy również TM Toys odnotowuje stałe wzrosty przychodów?
Od czasu powstania firmy do ubiegłego roku cieszyliśmy się bardzo dobrą passą. Trudniejszy był dla nas rok 2011 kiedy to odnotowaliśmy duże spadki przychodów w listopadzie. Ze względu na nietypową pogodę w tym miesiącu i w konsekwencji brak świątecznej atmosfery, zabawki nie sprzedawały się najlepiej. Zatem miesiąc tradycyjnych żniw, nie przyniósł spodziewanych wyników, sezon został przesunięty. Niestety dla nas było już za późno, żeby to odrobić. Straty w hipermarketach w tym okresie doszły nawet do 50 proc. Stąd my również zamknęliśmy ubiegły rok stratą i obecnie jeszcze uważniej przyglądamy się kosztom. Wychodzę jednak z założenia, że po wielu latach dobrej passy, taki gorszy rok może się po prostu przytrafić.
Jakie są obroty firmy?
W 2010 roku obroty osiągnęły najwyższy jak dotąd poziom 56,6 mln rocznie. W 2011 roku zanotowaliśmy pierwszy w historii spadek, ponieważ nasze przychody osiągnęły pułap 53,2 mln. Na ten rok obroty są planowane na poziomie 62 mln złotych. Prognozowany wzrost wynika między innymi z dodatkowej sprzedaży związanej ze sprzedażą zabawek do programu lajlnościowego sieci Żabka.
Jak wygląda konkurencja w tej branży?
Na polskim rynku można wyróżnić kilku znaczących graczy. Najwięksi to: Lego, Mattel, Hasbro i Simba – czyli firmy córki dużych koncernów międzynarodowych. Rynek zabawek jest jednak bardzo rozdrobniony – lider, którym jest Lego, ma jedynie 13 proc. udziału w całym rynku. TM Toys z udziałem na poziomie 4% zajmuje 5 miejsce na rynku i jest obok firmy Cobi jednym z największych niezależnych dystrybutorów zabawek w Polsce.
Od czego zależy sprzedaż zabawek?
Dzieci są dość trudnym i niewiernym konsumentem. Standardowy cykl życia zabawek ocenia się średnio na dwa lata. Popularność zabawek najczęściej wynika z kreskówki lub filmu, ale nie brakuje linii, które są wykreowane przez reklamę telewizyjną. Podobnie jak w przypadku innych towarów o sukcesie sprzedaży zabawek decyduje odpowiednie połączenie trzech elementów, a mianowicie: produkt, promocja i cena.
Czy to że firma ma siedzibę w Szczecinie ma jakieś znaczenie?
To, że nasza firma ma siedzibę w Szczecinie to nie przypadek. Rozpoczynając działalność w Polsce reprezentanci szwedzkiego koncernu szukali lokalizacji, do której łatwo było dotrzeć promem. Obecnie Szczecin to dość nietypowe miejsce na biuro dla firmy z naszej branży. Wszyscy nasi najwięksi klienci czyli centrale dużych sieci handlowych mają najczęściej biura w Warszawie i być może funkcjonowanie w ich bliższym sąsiedztwie mogłoby usprawnić kontakty. Nigdy jednak nie rozważaliśmy przeniesienia firmy.
Rozmawiali: MAB i ŁP