W 2008 roku Skraw-met wyprodukował 60 tys. siłowników, a w 2015 roku – już 240 tys. W 2016 roku ma być ich o 20 tys. więcej. 

 

– Nie ma drugiego tak dużego producenta tych urządzeń w Polsce, jak my. Zarówno pod względem wielkości produkcji, jak i asortymentu. 65 proc. naszej produkcji trafia na rynek krajowy, 35 proc. na rynek zachodni. Głównymi odbiorcami są przede wszystkim producenci maszyn rolniczych, ale też producenci maszyn dla sektora komunalnego (tj. prasy czy śmieciarki), budowlanego, leśnego i górniczego – mówi Krzysztof Janowicz, kierownik ds. logistyki, zaopatrzenia i sprzedaży Skraw-Met i podkreśla, że produkcja oparta jest o rozwiązania działu konstrukcyjnego firmy, a siłowniki tworzone są pod wytyczne odbiorców.

 

Wśród klientów zakładu z Wąwelnicy są m.in. liczący się polscy producenci maszyn rolniczych: Metal-Fach, Ursus, SaMASZ, Sipma, Hydramet, Unia Grudziądz, Metal-Technik czy duński Kongskilde (największa w Europie firma tej branży z fabryką w Kutnie). Największym zagranicznym odbiorcą silników Skraw-Met jest hiszpańsko-angielska firma Ros Roca, produkująca śmieciarki dla odbiorców z całego świata. Zakład siłowniki dostarcza ponadto do firm z Niemiec, Francji, Danii, Węgier, Austrii i Szwajcarii. 

 

Skraw-Met dba o konkurencyjność wymieniając co kilka lat park maszynowy i z roku na rok powiększa powierzchnię produkcyjną, która ma już ok. 8 tys. m kw. Do tego dochodzi 5 tys. m kw. powierzchni magazynowej. W 2014 roku firma wybudowała halę o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych, którą stopniowo wyposaża w najnowocześniejsze maszyny numeryczne CNC. – W związku z tą inwestycją do tej pory ponieśliśmy koszty w wysokości ok. 3,5 mln zł – mówi Arkadiusz Gracka, dyrektor Skraw-met. – Założenie na ten rok to budowa kolejnej hali produkcyjnej o powierzchni około 1,4 tys. m kw. i placu magazynowo-składowego. W latach 2017-2018 planujemy postawienie hali o powierzchni 4,2 tys. m kw. – zapowiada Arkadiusz Gracka. – Od niemieckiej granicy dzielą nas dwa kilometry, więc jeszcze mamy gdzie się rozwijać – żartuje Krzysztof Janowicz.

 

Firma finansuje rozwój infrastruktury ze środków własnych. Jednocześnie, by chronić środowisko, wdraża m.in. normę środowiskową ISO-14001.

 

Szefowie Skraw-Metu przyznają, że czynnikiem, który hamuje rozwój ich firmy jest brak odpowiedniej kadry.

 

– Ludzi dobrze przygotowanych do pracy od strony technicznej jest coraz mniej. Inwestujemy zatem w ich dokształcanie, ale będą to pracownicy w pełni wydajni za rok-półtora roku, o ile po tym czasie będą chcieli u nas zostać. Rynek niemiecki czy norweski z ofertą lepszej płacy bowiem często jest dla nich bardziej atrakcyjny – przyznaje Krzysztof Janowicz.

 

Skraw-Met obecnie zatrudnia ponad 200 osób, w tym kilkunastu pracowników z Ukrainy. Dla pracowników spoza regionu producent siłowników rozbuduje w tym roku hotel pracowniczy.

 

Firmę Hydraulika Siłowa Skraw-Met założył w 1969 roku Eugeniusz Gracka (obecnie prezes zarządu spółki). Najpierw był to zakład zajmujący się, głównie jako kooperant, obróbką części i podzespołów hydrauliki siłowej. Obecny profil działalności firma przyjęła 15 lat temu. Jego właścicielami są Eugeniusz Gracka i jego synowie Adam i Arkadiusz Grackowie.

 

ak