Budowa elewatora rozpoczęła się w połowie marca. Wartość inwestycji to kilkanaście milionów złotych. Finansowana jest ona z własnych środków Wiktoria Port – spółki, która od dwóch lat dzierżawi od gminy nabrzeże w Stepnicy. – Będą tam pracowały, tak jak dotychczas, trzy osoby: dyrektor generalny, kierownik magazynu i spichrzowy. Od sierpnia zatrudnimy drugiego spichrzowego – mówi Bogusław Gołębiowski, prezes portu.

Wiktoria Port planuje dalsze inwestycje – budowę hal, silosów i linii suszarniczych. - Całość potrwa do dwóch lat, liczymy tu na unijne dotacje. Szacujemy, że gdy inwestycja się zakończy, będziemy obsługiwać nawet 300 tys. ton ładunku rocznie – zapowiada Bogdan Gołębiowski.

W stepnickim porcie obecnie obsługuje się głównie statki wiozące zboża, ale też drewno i nawozy. Przed rozbudową wielkość przeładunków wynosiła ok. 17 tys. ton rocznie. Z każdej przeładowanej tony, gmina dostaje złotówkę. Zatem przy zakładanych przez Wiktoria Port 100 tys. ton przeładunków rocznie, gmina zarobi 100 tys. zł.

W port zainwestowała już Gmina Stepnica. W latach 2013-2014 wykonała liczne prace remontowe. - Powstały m.in. nowe nabrzeża, pochylnie do przyjmowania promów i stanowisko do załadunku lub wyładunku typu ro-ro. Pogłębiono także akwen basenu portowego do głębokości 4,5 m – wylicza Andrzej Wyganowski, burmistrz Stepnicy.

AK