Trzej wiceprezesi Z.Ch. Police, Tomasz Zieliński, Bogusław Kokotowski i Janusz Motyliński przedstawili wyniki spółki 17 listopada. W trzecim kwartale Police sprzedały nawozy i biel tytanową za 207 mln zł - to o 70 proc. mniej niż w ubiegłym roku. Sprzedaży w ujęciu ilościowym spadła o ponad połowę. To efekt ciągle małej siły nabywczej rolników i konkurencji ze wschodu.

Zarząd firmy zawraca uwagę, że na początku czwartego kwartału nastąpiła poprawa. W trzecim kwartale firma sprzedała 114 tys. ton nawozów, a w samym październiku 135 tys. ton. Udało się dzięki temu spieniężyć kilkumiesięczne zapasy z magazynów. To m. in. efekt obniżki cen polickich nawozów.

- Poprawiła się nasza płynność. Regularnie spłacamy długi wobec gminy Police, Urzędu Marszałkowskiego i spółek córek - mówi Janusz Motyliński, wiceprezes zarządu. To zadłużenie wynosiło po kilkanaście mln zł. Zarząd Polic do końca roku zamierza pozyskać 190 mln zł z kredytu od PKO BP i Pekao SA. Większa część tej kwoty pójdzie na spłatę zaległych zobowiązań wobec PGNiG za dostawy gazu. Aktualnie, według zapewnień szefostwa spółki, Police płacą za gaz regularnie.

Działalność Polic nie jest rentowna i zarząd koncentruje się na ograniczaniu kosztów. Wiceprezesi nie chcą spekulować na temat wyniku na koniec roku. Liczą natomiast, że spółka może odzyskać rentowność w pierwszym kwartale 2010 roku.

Police prowadzą program restrukturyzacji, który ma przynieść 263 mln zł oszczędności w 2009r. „Dotąd spółka osiągnęła 197,3 mln zł korzyści ekonomicznych z tytułu jego realizacji.” - czytamy w komunikacie spółki. Police ograniczały moce produkcyjne i zmniejszały wynagrodzenia. W tym roku zatrudnienie zostało zmniejszone o 170 osób.

mab