Informacje
Pracodawcy: trudno o dobrych specjalistów
Szymon Przybyl z firmy KK-Electronic:
Obecnie poszukujemy pracowników na dziewięć stanowisk m.in. produkcyjne, logistyczne i inżynierskie. Osoby, który były zainteresowane nasza ofertą, najczęściej pytały o to, czym się zajmujemy, gdzie firma się znajduje, jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna. Studenci również często pytają o możliwość odbycia praktyk. Jeśli chodzi o samą rekrutację, najtrudniej znaleźć jest specjalistów rzadkich specjalizacji z doświadczeniem. Ci, którzy są na rynku, często nie chcą zmieniać pracy lub wyjechali do innego miasta. Jeśli chodzi o absolwentów naszych uczelni, to niestety jedynie mały procent z nich radzi sobie na rozmowie kwalifikacyjnej. Na rynku jest ich teoretycznie dużo, ale wartość, jaką prezentują dla pracodawcy jest niewielka – po prostu większość z nich podczas studiów nie zdobyła odpowiednich kwalifikacji.
Kamila Suchodolska, kierownik działu personalnego Oticon:
Zainteresowanie pracą w naszej firmie i podczas targów i na co dzień jest duże. Otrzymujemy dość dużo CV, ale często odnoszę wrażenie, że te osoby szukają jakiejkolwiek pracy. My natomiast mamy dość konkretne potrzeby i oczekiwania. Najczęściej poszukujemy wykwalifikowanych programistów, testerów czy inżynierów. O takich specjalistów jest jednak bardzo trudno i często musimy ich „ściągać” z innych regionów. Absolwenci najczęściej wykazują jakąś wiedze teoretyczną, ale w tak specyficznej branży jak nasza, to za mało. Mamy oczywiście odpowiedni system szkoleń, ale w takiej sytuacji często wolimy zainwestować w „starego” pracownika, który ma większe rozeznanie i doświadczeni, i w ten sposób umożliwić mu awans.
Agnieszka Chrzanowska-Dzido, HR Menager Netto Polska:
Jeśli chodzi o pracowników do sklepów, to nie jest o nich trudno. Najczęściej są to osoby na początku swojej kariery zawodowej, które poszukują jakiejkolwiek pracy. Naszym najważniejszym kryterium jest zaangażowanie i motywacja do pracy. Oczywiście dość często okazuje się, że pracownicy stwierdzają, że nie tego szukali i po trzech miesiącach sami odchodzą. Ale też bardzo wielu, dla których miało to być tymczasowe zajęcie, zostaje na lata. Dzieje się tak przede wszystkim dzięki naszym programom rozwojowym, które pozwalają w ciągu mniej więcej roku przejść całą drabinę awansu, na poziomie sklepu. Dlatego też sami kształcimy naszą kadrę kierowniczą i nie rekrutujemy na takie stanowiska.
not. KZ