Start!

Start! 2014-06-02

Start! Nauka szycia przy kawie

Ewelina Szubartowska najpierw uczyła szyć w internecie, a teraz otworzyła pierwszą w naszym mieście Kawiarenkę Szyciową, w której każdy może nauczyć się posługiwać igłą i nitką.

Ewelina Szubartowska w swojej Kawiarence  /fot.: ŁP / Ewelina Szubartowska w swojej Kawiarence /fot.: ŁP /

Pierwsze przedsięwzięcie biznesowe naszej bohaterki - Akademiaszycia.pl, to portal internetowy, który oferuje przede wszystkim autorskie, elektroniczne kursy szycia. Osoby, które chcą nauczyć się podstaw tego rzemiosła lub podszkolić z nowych technik, po wykupieniu kursu otrzymują pakiet zawierający między innymi wykroje i filmy instruktarzowe. Kursanci mogą też korzystać z konsultacji ze specjalistkami on-line. Na portalu można również kupić maszyny do szycia oraz przydatne akcesoria krawieckie. Internetową Akademię Szycia w październiku ubiegłego roku stworzyła Ewelina Szubartowska. Niedawno postanowiła jednak część swojego biznesu przenieść do świata rzeczywistego. W ten sposób powstała Kawiarenka Szyciowa, która od 1 czerwca działa w Nowym Turzynie.

- W Kawiarence przede wszystkim prowadzone będą warsztaty szycia na różnych poziomach, zarówno dla osób, które dopiero chcą się nauczyć szyć, jak i dla tych, którzy już szyją, ale chcą zdobyć nowe umiejętności lub podszkolić się z jakiejś konkretnej techniki – wyjaśnia właścicielka. – Już wkrótce rozpoczniemy również kursy szycia dla dzieci. Oprócz tego można u nas skorzystać z maszyny do szycia „na godziny”. Prowadzimy również sprzedaż maszyn i akcesoriów do szycia. Oczywiście chciałabym również aby było to miejsce mniej formalnych spotkań pasjonatów szycia przy kawce, czy akcji charytatywnych, takich jak wspólne szycie poduszek i zabawek dla chorych dzieci, które już wcześniej organizowałam.

Pani Ewelina z wykształcenia jest socjologiem. Jeszcze rok temu pracowała na etacie i zarządzała funduszami unijnymi. Swoją pierwszą maszynę do szycia dostała w prezencie od męża. W ten sposób rozpoczęła się jej przygoda z szyciem. Najpierw było to hobby, szycie do szuflady. Jednak wraz z doskonaleniem umiejętności, przyszła chęć dzielenia się tą pasją z innymi. Zaczęło się od bloga, na którym nasza bohaterka m.in. prezentowała swoje dzieła. Jej internetowa aktywność spotkała się z bardzo pozytywnym przyjęciem, a sam blog nabrał bardziej profesjonalnego charakteru, pojawiały się na nim już nie tylko gotowe prace pani Eweliny ale także porady i krótkie lekcje szycia, a do autorki dołączyły inne szyjące panie, tworząc nawet małą redakcję.

Zainteresowanie użytkowników i odzew były tak duże, że w głowie autorki zrodziła się koncepcja kursów on-line. Zaczęło się od Letniej Akademii Szycia, a po jej sukcesie przyszła kolej na cały pakiet kursów, obejmujących różne poziomy i techniki szycia. Przygotowywała je sama pani Ewelina, a także inne, współpracujące z nią panie. Na tym etapie, przede wszystkim dzięki zapleczu w postaci profesjonalnego bloga, przedsięwzięcie to  nie wymagało wielkich nakładów, a jednocześnie dawało nieograniczone możliwości docierania do klientów. – Jest wiele pań które próbują szyć same w domach i nie mają możliwości wzięcia udziału w warsztatach „na żywo”, bo w ich miejscowości nie ma takiej oferty lub na przykład mają małe dziecko - tłumaczy pomysłodawczyni Akademii. - Dla nich takie elektroniczne kursy to świetne rozwiązanie.

Szybko okazało się, że chętnych do nauki szycia jest bardzo wielu. Na dodatek wspólne zainteresowania gromadziły wokół pani Eweliny coraz większą grupę „szyjących szczecinianek”, również w świecie rzeczywistym. Wiele z nich wyrażało chęć dalszej nauki i wspólnego szycia, nie tylko w internecie. Pani Ewelina zaczęła więc organizować takie warsztaty. Odbywały się one jednak nieregularnie, w wynajętych jednorazowo salach. Było to niepraktyczne, wymagało każdorazowego organizowana wszystkiego, przewożenia sprzętu, itp. Tymczasem naszej bohaterce marzyła się już Kawiarenka Szyciowa z prawdziwego zdarzenia, podobna do tych, które odwiedzała w innych miastach: tętniące życiem, dźwiękiem pracujących maszyn i rozmowami szyjących pań.

- Postawiłam wszystko na jedną kartę,  kierowałam się intuicją i marzeniami, ale z drugiej strony miałam już spore rozeznanie rynku i wiedziałam, że jest zapotrzebowanie na taką ofertę – tłumaczy pani Ewelina. Na uruchomienie Kawiarenki przeznaczyła własne oszczędności. Pieniądze potrzebne były przede wszystkim na kupno maszyn do szycia i pozostałego wyposażenia oraz urządzenie lokalu. I tutaj nieoceniona okazała się pomoc męża, który zajął się remontem lokalu i wieloma sprawami organizacyjnymi. Wspólnymi siłami małżonkowie w niespełna dwa tygodnie stworzyli od zera pierwszą w Szczecinie Kawiarenkę Szyciową. Równocześnie z tymi pracami, pani Ewelina zajęła się promowaniem nowego miejsca. Informacje na ten temat pojawiły się w lokalnych serwisach internetowych i na portalach społecznościowych. Dobre wieści roznosili też po prostu znajomi naszej bohaterki, czytelnicy bloga i uczestnicy wcześniejszych kursów. Dzięki temu, już w dniu otwarcia Kawiarenki, na warsztaty zapisali się pierwsi chętni.

Warsztaty te będą odbywać się kilka razy w tygodniu, w dni powszednie najczęściej w godzinach popołudniowych, w weekendy przed południem. Będą to zajęcia zarówno dla zupełnie początkujących, jak i dla tych, którzy pierwsze doświadczenia z maszyną mają już za sobą. Ceny kursów zaczynają się już od 45 zł. Za pięć godzin nauki od podstaw zapłacimy 99 zł, a jeśli nam dobrze pójdzie, to zajęcia opuścimy z własnoręcznie wykonaną torbą. – Zależy mi na tym, aby oferta warsztatów była jak najszersza, dlatego cały czas poszukuję do współpracy osób, które specjalizują się w różnych technikach i mogłyby takie zajęcia prowadzić – mówi pani Ewelina. – Moim marzeniem jest, żeby wokół Kawiarenki zebrała się grupa osób, które połączy wspólna pasja, i które będą nią zarażały innych, bo jest to naprawdę bardzo wdzięczne zajęcie. Jeśli natomiast chodzi o sam biznes, to jestem raczej spokojna. Dzięki temu, że działamy w kilku obszarach, które można rozwijać w wielu kierunkach, mamy zabezpieczenie na wypadek jakichś słabszych momentów. A do tego w mojej głowie cały czas powstają kolejne pomysły i rodzą się nowe plany na przyszłość.
 

ŁP


 


Tematy: Szczecin (597) | start (171) |
aktualizowano: 2014-06-17 00:09
Wszystkich rekordów:

Społeczność