Koncern Bilfinger 12 lutego ogłosił informację o sprzedaży udziałów w spółce Bilfinger Mars Offshore (BMO), która stawia fabrykę.

 

- Bilfinger zadecydował o sprzedaży Bilfinger Marine & Offshore Systems [segment offshore Bilfinger Group - przyp. red.], ponieważ ten projekt biznesowy przestał być zgodny z profilem ryzyka spółki – wyjaśnia Sascha Bamberger, rzecznik prasowy Bilfinger SE. Mimo to budowa fabryki ma postępować zgodnie z założeniami. - Miejsca pracy nie są zagrożone, a harmonogram zatrudnienia bieżących i przyszłych pracowników produkcji będzie realizowany zgodnie z planem, odpowiednio do aktualnych etapów inwestycji – zapewnia Sascha Bamberger.

 

Rafał Baniak, wiceminister skarbu państwa, informował, że konsekwencją niezrealizowania projektu zgodnie z harmonogramem byłaby konieczność zwrotu pomocy publicznej. Dofinansowanie ze środków unijnych i polskiego ministerstwa gospodarki wyniosło prawie 130 mln zł.

 

Polski fundusz inwestycyjny MARS, który jest drugim udziałowcem BMO deklaruje, że prace będą kontynuowane. - Niezależnie od decyzji Bilfingera o zbyciu udziałów, proces budowy fabryki będzie kontynuowany zgodnie z ustalonym wcześniej zakresem i terminami. Rynek offshore jest szybko rozwijająca się gałęzią gospodarki, dlatego jesteśmy przekonani o atrakcyjności przedsięwzięcia - zapowiada Piotr Słupski, prezes zarządu MS TFI, zarządzającego Funduszem Inwestycyjnym MARS.

 

Kto będzie nowym właścicielem fabryki na Ostrowie Brdowskim? Na odpowiedź na to pytanie jest jeszcze za wcześnie, ponieważ proces sprzedaży został właśnie uruchomiony. Oczekuje się, że zakończenie tego procesu nastąpi w ciągu roku.

 

Tymczasem, jak podaje szczeciński oddział spółki,  inwestycja jest już bardzo zaawansowana. Główna hala produkcyjna w większej części jest już gotowa. W środku zamontowano już wszystkie siedem suwnic o rozpiętości ponad 42 m i nośności od 32 do 160 ton. Trwa montaż instalacji wewnętrznych. W marcu planowane jest wyposażenie hali w maszyny produkcyjne. Sprzęt jest już zakupiony, trwają jego odbiory techniczne.

 

W hali malarni zakończono montaż konstrukcji stalowej. Przebudowywana jest hala D 305, rozpoczęła się także budowa sąsiadującego z nią dwupiętrowego kompleksu socjalnego dla załogi. Gotowa jest nowa droga wewnętrzna, a na placach składowych zainstalowano dreny. Zakończenie budowy zaplanowano w połowie roku.

 

Zrekrutowano już pierwszych 180 osób, już w marcu mają oni zostać objęci szkoleniami. Rekrutacja na specjalistów jest otwarta. Zakład będzie potrzebował m.in. przedstawicieli typowych zawodów stoczniowych, tj. monterzy kadłubów okrętowych, monterzy pracujący przy prefabrykacji sekcji okrętowych, operatorzy CNC (obsługujący specjalistyczne maszyny do obróbki metali), ślusarze. Docelowo zatrudnienie w zakładzie znajdzie 500 osób.

 

Zakład Seryjnej Produkcji Wielkogabarytowych Konstrukcji Stalowych będzie pierwszą w Europie fabryką, w której fundamenty do morskich wież wiatrowych będą wytwarzane w systemie ciągłym. Odbiorcami produkowanych elementów będą m.in. kontrahenci z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Fabryka powstaje w północnej części wyspy, na powierzchni ok. 20 hektarów. Tereny, na których powstaje zakład objęte są statusem Specjalnej Strefy Ekonomicznej (Podstrefa Szczecin Specjalnej Strefy Ekonomicznej EURO-PARK Mielec). Obecna wartość inwestycji, po zwiększeniu przez akcjonariuszy BMO zakresu projektu m.in. o największą suwnicę w regionie, wzrosła do 106 mln euro, czyli ponad pół miliarda złotych.

 

AK