Informacje
W Wyszaku już warzą piwo
Kolejny szczeciński mini browar restauracyjny działa w piwnicy Staromiejskiego Ratusza. Wyszak - Browar Rodzinny otworzyła trójka młodych ludzi z doświadczeniem gastronomicznym.
Lokalnych mini browarów przybywa w całej Polsce. Tych restauracyjnych jest kilkadziesiąt, po dwa-trzy w każdym większym mieście. W naszym regionie jest ich już cztery, w tym jeden w Koszalinie, a pozostałe w Szczecinie: działająca od ponad trzech lat Stara Komenda oraz wkrótce otwierane Nowy Browar Szczecin oraz właśnie Wyszak. Jego oficjalne otwarcie zapowiedziano na godz. 13:00 8 marca.
Z czego wynika taki wzrost zainteresowania małymi browarami? – Ludzie są znudzeni piwem, które jest komercyjne, które jest w zasadzie w jednym stylu. Chcą spróbować czegoś innego – uważa Tomasz de Weyher, jeden z dwóch piwowarów Wyszaka. – To też ogólna moda na rzeczy rzemieślnicze, slow food, produkty regionalne – dodaje drugi z nich, Maciej Piaszczyński.
Przygotowania do uruchomienia Wyszaka trwały półtora roku i wymagały nakładu finansowego około miliona złotych (w tym duże wsparcie z Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości). Browar dopełni ofertę restauracji, która w gotyckiej piwnicy Ratusza Staromiejskiego na Rynku Siennym działa od stycznia 2014 roku. Ze względu na zabytkowy budynek wzniesiony w XV wieku, na prace budowalne konieczne było pozwolenie konserwatora zabytków.
Wyszak, a właściwie Wyszak – Browar Rodzinny, to pomysł na wspólny biznes trójki młodych ludzi – Joanny Różyckiej, jej męża Pawła Różyckiego oraz brata Michała Jagły. Lokal - jak mówi Pani Joanna - powstał z miłości do gotowania i pasji do piwa. Oprócz właścicieli pracuje w nim 14 osób, w tym dwóch wyżej wspomnianych piwowarów.
Na wyposażeniu lokalu jest warzelnia o pojemności 5,5 hektolitrów (550 litrów) oraz 9 tankofermentatorów po 1000 litrów. Produkcja piwa rozpoczęła się 6 lutego, a proces jego wytwarzania trwa średnio 5 tygodni. Mimo iż w browarze możemy spodziewać się nietypowych stylów piwa i najnowszych zagranicznych trendów, technologia warzenia jest jak przed laty. Cztery piwa będą dostępne na co dzień, w tym jasne i pszeniczne na stałe, dwa pozostałe będą różne w zależności od sezonu (przykładowo zimą planowany jest koźlak i porter bałtycki). - Oczywiście, będziemy również otwarci na sugestie naszych klientów – zaznacza Piaszczyński.
- Na początku będzie można spróbować czterech gatunków piwa. Będą to pale ale, pszeniczne, milk stout (ciemne piwo, do którego w trakcie warzenia dodawana jest laktoza, nadająca temu piwu mleczną słodycz i gładkość, tutaj wzbogacone jeszcze niewielkim dodatkiem naturalnej wanilii) i american amber ale o cytrusowym aromacie i bursztynowej barwie – wymienia Maciej Piaszczyński.
W menu restauracyjnym obecne są akcenty morskie i regionalne. – Nawiązujemy do hanzy, będą więc dobre świeże ryby, ale też golonka, biała kiełbasa własnej produkcji i sery zagrodowe. Będzie to kuchnia polska, ale podana w nowoczesny sposób – zapowiada Joanna Różycka. - Te morskie akcenty w karcie to też nawiązanie do postaci Wyszaka, słynnego szczecińskiego pirata – dodaje.
Co więcej, browar Wyszak chce organizować szkolenia degustacyjne czy warsztaty z browarnictwa domowego. Są też wspólne plany wszystkich browarników na szczecińskie eventy. – Chcemy, by Szczecin stał się punktem na piwnej mapie Polski – mówi Tomasz de Weyher.
Pół litra piwa będzie kosztowało 9 zł. Najtańsze dania dostaniemy już od kilkunastu złotych.
Własne piwo warzy już Nowy Browar Szczecin przy ul. Partyzantów. Zacznie je sprzedawać jeszcze w tym miesiącu, choć oficjalne otwarcie planowane jest dopiero w maju. – Pierwsze dwa miesiące dajemy sobie na rozruch. Otwarcie lokalu opóźnia się, ale nie wynika to z samego browaru, bo piwo jest prawie gotowe, a z prac budowalnych – wyjaśnia Rafał Kaczmarek, współwłaściciel spółki Hoker, która realizuje inwestycję.
Więcej o Nowym Browarze Szczecin przeczytacie w artykule "W piwnicy browar, na piętrze teatr".
AK
Wszystkich rekordów: