Start!

Start! 2015-12-06

Start! Inżynier - przedsiębiorca

Konrad Opar przez kilka lat kierował budowami. Gdy trafiło mu się intratne zlecenie, poszedł na swoje.

Korad Opar firmę Inbuko założył w październiku 2014 roku /fot.: ak / Korad Opar firmę Inbuko założył w październiku 2014 roku /fot.: ak /
Młody przedsiębiorca firmę Inbuko założył w październiku 2014 roku. Zajmuje się kompleksową obsługą inwestycji budowlanych, począwszy od załatwienia warunków zabudowy, aż po odbiór budynku. Obecnie prowadzi kilka inwestycji jako kierownik budowy i inspektor nadzoru budowlanego. Podejmuje się również robót projektowych i przeglądów obiektów.
 
Konrad Opar skończył wydział budownictwa (najpierw Politechnika Szczecińska, potem ZUT). Doświadczenie zdobywał pracując przez cztery lata jako kierownik budowy w firmie budowlanej Kwadra. Tam poznał Bogdana Włochala, właściciela firmy Bodex i inżyniera z wieloletnim stażem w zawodzie. To on wpłynął na przyszłość zawodową młodego inżyniera.
 
– W pewnym momencie pojawiła się możliwość podjęcia się ciekawego zlecenia – przeglądów hydrotechnicznych ponad 250 budowli morskich należących do Urzędu Morskiego. To wymagało założenia firmy, ale opłacało się, bo zlecenie to nadal realizujemy – wspomina Konrad Opar. Jego firma działa jako podwykonawca Bogdana Włochala także przy pozostałych projektach. – Dzięki niemu mam zlecenia, poznaję ludzi i wdrażam się. Bez niego moja firma nie miałaby sensu – przyznaje przedsiębiorca.
 
Firmę założył z pomocą pożyczki Klon Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości. – Żaden bank takiej oferty nie ma. Za te pieniądze kupiłem samochód, laptop, drukarkę i inne rzeczy do wyposażenia biura – mówi.
 
Obecnie największym klientem Konrada Opara jest spółka Skraw-met z podszczecińskiej Wąwelnicy. Prowadzi dla niej inwestycje związane z rozbudową zakładu, w tym projektuje budynek hotelu robotniczego.
 
– Robię również bardzo skomplikowane zlecenia związane z bałaganem w papierach. Nie jest to łatwe, ale są za to lepsze pieniądze – dodaje właściciel Inbuko.
 
Za największą uciążliwość prowadzenia swojej działalności uznaje formalności. – Załatwienie każdego papierka trwa strasznie długo. W sierpniu dostałem zlecenie na hotel robotniczy, we wrześniu wystąpiłem do urzędu z wnioskiem o warunki zabudowy, mamy grudzień a decyzji nadal nie otrzymałem. Inwestor ma wstrzymany projekt i problem, co zrobić z pracownikami – podaje przykład Konrad Opar.
 
W przyszłym roku planuje zrobić uprawnienia budowlane projektowe nieograniczone. – Praktykę w projektach już zdobywam, muszę tylko przystąpić do egzaminu – mówi. – Będę więc dodatkowo projektantem, co pozwoli mi przyjmować zlecenia projektowe typu rozbudowa mieszkania, projekty rozbiórek czy zmiana sposobu użytkowania obiektu – wyjaśnia.
 
– Pracuję o wiele mniej czasu niż kiedyś. Już nie dziesięć godzin dziennie przez sześć dni w tygodniu. O wiele lepiej na tym wychodzę. Budownictwo to dobra branża. Trochę się natrudziłem, żeby studia i uprawnienia budowlane zrobić, ale są profity – stwierdza Konrad Opar.
 
ak
Tematy: biznes (89) | startup (63) | pierwsza firma (36) | branża budowlana (22) |
aktualizowano: 2015-12-20 22:52
Wszystkich rekordów:

Społeczność