Po godzinach

Po godzinach 2013-06-14

Praga na weekend lub tydzień

Stolica Czech, która ledwo skończyła zmagać się z powodzią, wyłoniła się w niemal nienaruszonym stanie spod wód Wełtawy i może być świetnym kierunkiem na szybki wakacyjny wypad.

Praga /fot.: Michał Abkowicz / Praga /fot.: Michał Abkowicz /
Praga  /fot.: Michał Abkowicz /
Praga
/fot.: Michał Abkowicz /
Praga  /fot.: Michał Abkowicz /
Praga
/fot.: Michał Abkowicz /
Praga  /fot.: Michał Abkowicz /
Praga
/fot.: Michał Abkowicz /
Praga  /fot.: Michał Abkowicz /
Praga
/fot.: Michał Abkowicz /
Praga tuż po powodzi  /fot.: Michał Abkowicz /
Praga tuż po powodzi
/fot.: Michał Abkowicz /
Praga tuż po powodzi  /fot.: Michał Abkowicz /
Praga tuż po powodzi
/fot.: Michał Abkowicz /

Sytuacja w Pradze wraca do normy. Położone na brzegu Wełtawy knajpki i ogródki piwne są czyszczone z naniesionego przez rzekę szlamu, z ulic znikają powoli ścianki przeciwpowodziowe i worki z piaskiem. Sytuacja była bowiem poważna. Nie działały niektóre stacje metra, a ze ścisłego centrum miasta ewakuowano mieszkańców. Ale przed rosnącą wodą trzeba było ratować też zwierzęta z praskiego zoo.

Zagrożenie powodziowe odczuli turyści, którzy chcieli zobaczyć najbardziej znane atrakcje stolicy Czech. Na krótko zamknięty był bowiem nawet Most Karola i dostęp do wyspy Kampa. Wysoka woda powodowała już problemy dla kierowców jadących do Pragi ze strony Lipska. Musieli oni korzystać z objazdów w okolicy zalanego miasta Usti nad Labem. W normalnych okolicznościach 500-kilometrowa trasa autostradą przez Niemcy, ze Szczecina do stolicy Czech, wymaga jedynie krótkiego przystanku tuż przed niemiecko-czeską granicą na zakup winiety na czeskie autostrady. Poza tym wybierając hotel w Pradze warto wziąć wcześniej pod uwagę gdzie będziemy parkować. Z tym bowiem w centrum Pragi jest ciężko – w wielu miejscach jest zakaz, który nie dotyczy jedynie mieszkańców. Pozostają parkingi na obrzeżach miasta lub płatne miejsca postojowe.

Mucha i Marilyn

Wśród tegorocznych wydarzeń warto zwrócić uwagę na wystawę wielkoformatowych obrazów Alfonsa Muchy pt. Słowiańska Epopeja. Prace inspirowane są motywami ze słowiańskiej mitologii Czechów i Morawian. Wystawę można oglądać w Palacu Wystaw (Veletržní Palac) w dzielnicy Holesovice. Oczywiście miłośnicy twórczości Alfonsa Muchy i tak odwiedzą jeszcze muzeum tego artysty przy ul. Panská 7.

Natomiast prawdziwa gratką dla miłośników Marilyn Monroe, ale tez kinematografii i lat 60. jest wystawa Marilyn znajdująca się  w dawnej ujeżdżalni na Hradczanach. Eksponaty – dziesiątki par butów i kreacji noszonych przez hollywoodzką gwiazdę przyjechało do Pragi wprost z muzeum Salvatore Ferragamo z Florencji. Wystawa 13 października przeniesiona zostanie do Tokio. Warto więc w te wakacje poznać bliżej tę ikonę kina.

Shrek i Cartier

Most Karola, Mala Strana, Hradczany, Rynek Staromiejski, Plac Wacława, świetne puby i restauracje to żelazne punkty wycieczek po Pradze. Jak próbują zarobić na turystach zwiedzających miasto przedsiębiorcy? Oczywiście rejsy po Wełtawie w okresie powodzi nie wchodzę w grę, ale wszelkiego rodzaju wycieczki z przewodnikami, w tym z wykorzystaniem różnych środków lokomocji – jak najbardziej. Są więc dorożki, przedwojenne  kabriolety (przeważnie czerwone i marki Skoda), czy segwaye – w tych gustują Amerykanie. Spacerując po najbardziej obleganych ulicach i placach historycznego centrum miasta turysta co chwila natrafia na... salony masażu tajskiego. Jaskrawe napisy zachęcają do skorzystania z godzinnej relaksacji za 9 euro, a przebrany za Shreka jegomość poleca peeling stóp w wykonaniu egzotycznych rybek pływających w akwariach.

W Pradze można spokojnie zjeść i wypić taniej niż w Szczecinie (oczywiście w dzielnicach położonych poza centrum, np. na Smichovie, tam również można wybrać się na zakupy do centrum handlowego Novy Smichov). Ale miłośnicy podróży, którzy nie przejmują się cenami, również będą zadowoleni. Wśród mnóstwa świetnych restauracji i kawiarni znajdą choćby dwie z gwiadkami Michelina: Degustation Bohęme Bourgeoise i Alcron. Z kolei na zakupy skierują się z Rynku Staromiejskiego w ul. Paryską ze sklepami Cartiera, Diora, Bossa, Hermesa.. To 350 m luksusu dla tych, którzy wierzą, że diamenty są najlepszymi przyjaciółmi kobiety.

Michał Abkowicz

aktualizowano: 2014-03-10 22:03
Wszystkich rekordów:

Społeczność