Start!

Start! 2013-01-07

Start! Budują swoją firmę od podłogi

W kolejnym odcinku cyklu "Start!", twórcy firmy Only Floor opowiadają o tym, jak się działa w biznesie podłogowym. 

Magdalena Wójcik, właścicielka firmy Only Floor  /fot.: ŁP / Magdalena Wójcik, właścicielka firmy Only Floor /fot.: ŁP /

Domeną firmy Only Floor, jak wskazuje jej anglojęzyczna nazwa, są podłogi. Zajmuje się ona  profesjonalnym doradztwem oraz kompleksową obsługą inwestycji w zakresie wykładzin obiektowych. Powstała w kwietniu 2011 roku w Szczecinie, a prowadzi ją dwoje młodych, ambitnych ludzi.

- Przede wszystkim realizujemy zlecenia w hotelach, biurach i obiektach użyteczności publicznej: szpitalach, urzędach, szkołach. Jednak zdecydowanie naszym głównym targetem są obiekty hotelowe – wyjaśnia Magdalena Wójcik, właścicielka Only Floor. -  Niestety, w Szczecinie, oprócz kilku biurowców, które obecnie powstają, nie ma zbyt wielu tego typu budynków. Musieliśmy więc dostosować się do rynku, a ze względu na turystyczny charakter dużej części województwa, ta branża wydała nam się naturalnym kierunkiem, w którym powinniśmy pójść.

Praca w Only Floor zaczyna się od złożenia oferty. Po podpisaniu umowy z właścicielem bądź inwestorem, właściciele firmy zapoznają się z planami architektonicznymi i samym obiektem. Po dokonaniu pomiarów i konsultacji ze zleceniodawcą, specjaliści dobierają odpowiedni materiał, który następnie zamawiany jest u jednego z dostawców. Po jego dostarczeniu podłogi są montowane. Zlecenie kończy odbiór właścicielski.

Pani Magdalena wcześniej prowadziła już firmę, w zupełnie innej branży. Kiedy zakończyła poprzednią działalność, zaczęła szukać innego pomysłu na obiecujący biznes. Natomiast współpracownik pani Magdy - pan Łukasz, nie miał doświadczenia w biznesie, zna się za to bardzo dobrze na podłogach, bo zajmował się tym zawodowo już wcześniej.  Wspólnie uznali, że mają na tyle duże doświadczenie i umiejętności, że mogliby rozpocząć pracę na własny rachunek . I w ten sposób znajomi wspólnie zaczęli budować swoją firmę.

- Na początku działaliśmy trochę na wariackich papierach – wspomina pani Magdalena. – Nie mieliśmy jeszcze własnego biura, więc pracowaliśmy w domach. Zaczęło się od rozpoznawania rynku, musieliśmy zorientować się, co nowego się buduje, remontuje, gdzie moglibyśmy ewentualnie dotrzeć ze swoją ofertą, potem nawiązywanie kontaktów z inwestorami, w końcu pierwsze umowy i zlecenia.

- Mieliśmy szczęście, bo zaufało nam kilku najlepszych producentów, głównie z Niemiec  – dodaje właścicielka Only Floor. - Nie było to łatwe.  Musieliśmy wykazać się doświadczeniem i umiejętnościami. Ale dzięki temu na niektóre materiały na terenie naszego województwa mamy wyłączność. Otrzymaliśmy także  bardzo korzystne nas warunki współpracy, na przykład jeśli chodzi o rozliczenia i płatności. Dzięki temu nie musieliśmy już na starcie brać kredytów.

Jeśli chodzi o reklamę, to zainwestowali przede wszystkim w targi, na których mogli nawiązać bezpośredni kontakt zarówno z dostawcami, jak i potencjalnymi klientami. Zleceń szukali w całej Polsce: od Gdańska, przez Poznań, po Wrocław. Obecnie firma skupia się na naszym mieście i województwie, jednak realizuje zlecenia także na  przykład na południu kraju – tam pracuje przede wszystkim pan Łukasz przedstawiciel firmy, miłośnik gór. Wybrzeże z jego hotelami i pensjonatami to domena pani Magdaleny.

- Najlepsze referencje to oczywiście nasze dotychczasowe realizacje – mówią współpracownicy. – Do tej pory było ich już rzeczywiście sporo, choć są takie, które szczególnie pamiętamy. Na przykład Hotel  w Świnoujściu, gdzie kładliśmy ponad 4 tys. metrów wykładziny i musieliśmy przy tym skoordynować kilka ekip. To było jedno z pierwszych zleceń, więc stres był ogromny, ale między innymi dzięki takim realizacjom, mogliśmy pewnie wchodzić na rynek.

Oprócz stałej współpracy z producentami materiałów, współpracują również z firmami spedycyjnymi oraz zaufaną ekipą wykonawców. Sami zajmują się pozyskiwaniem klientów i kontaktem z nimi, zamawiają materiały, nadzorują wszystkie kolejne etapy prac i rozliczają je. – Poświęcamy się temu całkowicie – mówią wspólnicy. – Nie jest to łatwy kawałek chleba, trzeba się przy wszystkim bardzo dużo nabiegać. Nad wszystkim sami czuwamy, więc czasem niemożliwe jest prowadzenie więcej niż jednej – dwóch inwestycji jednocześnie. Ale każde kolejne zlecenie to dla nas wielka satysfakcja i powód do jeszcze bardziej wytężonej pracy.

A że jest jej coraz więcej wspólnicy powoli powiększają zespół. Właśnie zatrudnili dodatkową osobne do prowadzenia biura, w niedalekiej przyszłości chcą przeszkolić i zatrudnić kilka sprawdzonych osób do montażu. – Chcemy wprowadzić nowe materiały i kupić kilka urządzeń usprawniających pracę –zapowiadają młodzi przedsiębiorcy. – Mamy nadzieje, że wkrótce osiągniemy pozycję, która pozwoli nam swobodnie utrzymywać się z tego, czemu poświęcamy tak dużo pracy i zaangażowania. Obecnie prowadzonych jest sporo inwestycji, więc i nasze perspektywy są bardzo dobre.

ŁP

Artykuł jest częścią cyklu Start!, w którym prezentujemy młode firmy z województwa zachodniopomorskiego.

Partnerzy cyklu:

                      Partner główny:

        Partnerzy:

 

 

 

 



 

Tematy: Szczecin (597) | start (171) |
aktualizowano: 2013-01-12 00:59
Wszystkich rekordów:

Społeczność