Informacje
Pogoda sprzyjała nadmorskim interesom
Wakacje dobiegły końca, a przedsiębiorcy z nadmorskich kurortów podliczają zyski z całego sezonu. Sprawdziliśmy, czy mają powody do zadowolenia.
Tegoroczne lato sprawiło niespodziankę wszystkim, którzy przywykli już do narzekania na pogodę. Ostatnie dwa miesiące upłynęły bowiem pod znakiem słońca i upałów, a nieliczne, chłodniejsze dni były wręcz mile widzialnym momentem odpoczynku on skwaru. Czy to wystarczyło, aby na zachodniopomorskie wybrzeże ściągnęli turyści i zostawili tam swojepieniądze?
- Zdecydowanie, to pogoda decyduje o wszystkim, a mówię to z perspektywy 22 lat doświadczenia – przekonuje Karol Tomczak, właściciel firmy Slavia Międzyzdroje, który oferuje usługi hotelowe, sprzedaje mieszkania i prowadzi pralnię. – Kiedy jest ciepło, to klienci są zwyczajnie zadowoleni, nic innego im nie przeszkadza. Kiedy pada i jest zimno – narzekają, mają uwagi i skargi i bardzo często skracają swój pobyt. W tym sezonie miałem natomiast takie przypadki, że goście przyjeżdżali na trzy dni, a zostawali na 3 tygodnie. A w pralni, która obsługuje kilkanaście hoteli, pracowaliśmy na trzy zmiany, a i tak ledwo się wyrabialiśmy.
O tym, że turyści masowo ruszyli w tym roku nad polskie morze mówią nie tylko obserwacje, ale i statystyki. – Na pewno mogę powiedzieć, ze w tym roku Świnoujście odwiedziło przynajmniej 2,5 mln turystów, czyli naprawdę dużo – mówi Robert Karelus, rzecznik miasta. – Liczymy, ze to jakieś 15 – 20 proc. więcej niż w roku ubiegłym. O tyle mniej więcej wzrósł dochód z opłaty uzdrowiskowej i zużycie wody w mieście. Musieliśmy też uruchomić dodatkowe połączenia promowe. Zauważyliśmy też nowy trend - turystyka weekendowa. Dzięki połączeniu lotniczemu Warszawa - Heringsdorf chętnie wpadali do nas na kilka dni mieszkańcy centalnej Polski.
W kurorcie ciężko było o wolne pokoje, zarówno te w luksusowych hotelach, jak i w bardziej przystępnych cenowo kwaterach prywatnych. W tych pierwszych przeważali goście zza zachodniej granicy, którzy szczególnie upodobali sobie nasz ośrodki SPA. – Niektóre z nich mają podpisane umowy z niemieckimi kasami chorych na usługi sanatoryjne – wyjaśnia Karelus. – Cieszą się one olbrzymim powodzeniem u Niemców, do tego stopnia, że w tym sezonie na przykład Interferie Medical SPA musiało wynająć 60 apartamentów na zewnątrz, aby ulokować w nich wszystkich chętnych.
Jak podkreślają właściciele hoteli w Świnoujściu, Niemcy to najwierniejsi klienci. – Tak naprawdę dobra pogoda przyciągnęła więcej Polaków, bo zagraniczni goście są zawsze, niezależnie od aury, im nie przeszkadza w wypoczynku ani deszcz, ani chłód – mówi Bożena Rekowska, dyrektor Villa Delfin SPA w Świnoujściu. – U nas stanowią oni 80 proc. wszystkich gości. Szefowa hotelu zwraca jednak uwagę na inną prawidłowość. – To że klientów jest więcej, nie znajduje automatycznie odbicia w wysokości obrotów – podkreśla. – Dało się zauważyć, ze goście oglądają każdą złotówkę, a nawet każde euro. Pokój to jedno, ale mamy w ofercie tez inne usługi. I tu już było widać pewne oszczędności.
To, że turyści w tym sezonie nie szastali pieniędzmi potwierdza Łukasz Mędry, właściciel restauracji Neptun w Międzyzdrojach. – Na pewno nie wydawali więcej pieniędzy niż na przykład w roku ubiegłym – mówi. Raczej uważnie studiowali menu i ceny. Ale było ich naprawdę dużo, to był najlepszy sezon od wielu lat. Oczywiście zazwyczaj większe rachunki należą do obcokrajowców, a tych na szczęście cały czas u nas przybywa. Tego lata po raz pierwszy widziałem w Międzyzdrojach nawet grupę Rosjan. A przed nami jeszcze jesień, czyli czas na kolejnych gości z Niemiec.
Turyści, również ci z grubszym portfelem, chętnie odwiedzali Kołobrzeg. Już w lipcu w hotelach o najwyższym standardzie należących w skład gruppy Zdrojowa Invest, obłożenie przekroczyło 90 proc. To o kilka punktów procentowych więcej niż rok wcześniej. – Wykorzystanie pokoi powyżej 90 proc. w luksusowych hotelach zlokalizowanych w miejscowościach wypoczynkowych jest bardzo dobrym wynikiem – komentuje Kinga Łata, dyrektor Marine Hotel & Ultra Marine. - Goście przyjeżdżali w wakacje na długie pobyty (najczęściej na tydzień), więc wyłącznie pojedyncze pokoje między jednym a kolejnym przyjazdem pozostawały niewykorzystane.
W Kołobrzegu podczas wakacji wypoczywają głównie turyści z Warszawy, Poznania, Wrocławia i Szczecina, chociaż walory kurortu doceniają także Ślązacy, podobnie mieszkańcy Krakowa i okolic, a także berlińczycy.
- Po Euro 2012 znacząco wzrósł odsetek Duńczyków i ogólnie obywateli krajów skandynawskich - mówi dyrektor Marine Hotel & Ultra Marine.
ŁP