Informacje
Biznes spokojnie o BBI
Za półtora miesiąca nowe lotnisko pod Berlinem - Berlin Brandenburg International zacznie przyjmować pasażerów. Co to oznacza dla firm po naszej stronie granicy? Pytamy o to czworo zachodniopomorskich menedżerów.
Maciej Dziadosz, prezes Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów:
- Praktycznie od zawsze Port Lotniczy Szczecin-Goleniów działał i działa w otoczeniu lotnisk berlińskich. Jeszcze do niedawna były to trzy lotniska (Tempelhof, Tegel i Shoenefeld), a w niedługim czasie te trzy lotniska przekształcą się w jedno duże lotnisko jakim będzie BBI. Można powiedzieć, że przez tak długi okres czasu nauczyliśmy się funkcjonować i rozwijać mając za zachodnią granicą taką konkurencję. Proszę jednak zauważyć, że po likwidacji lotniska Tegel, dojazd do najbliższego niemieckiego lotniska wydłuży się o około 50 km i będzie to już odległość przekraczająca 200 km, a dla wielu mieszkańców naszego regionu nawet ponad 300 km.
Sądzimy, że otwarcie lotniska Berlin, jest dla nas szansą a nie zagrożeniem. Już dziś rozmawiamy z kilkoma przewoźnikami lotniczymi (w tym również cargo) dla których lotnisko w Berlinie okazuje się zbyt drogie. Dodatkowo, coraz częściej z naszego lotniska korzystają mieszkańcy Północno – Wschodnich Niemiec, dla których dojazd na nowe berlińskie lotnisko będzie znacznie dłuższy niż na Lotnisko Szczecin (wg naszych analiz, tych mieszkańców jest około miliona). Z pewnością kolejnym bodźcem do rozwoju i niezaprzeczalnym atutem szczecińskiego lotniska będzie otwarcie na przełomie roku, budowanego przez samorząd województwa połączenia kolejowego. Pozwoli ono w komfortowy i szybki sposób dotrzeć na nasze lotnisko m.in. ze Szczecina, Koszalina, Kołobrzegu ale również z przesiadką w Szczecinie z wielu obszarów północno-wschodnich Niemiec.
Tomasz Bloch, właściciel B.P. Interglobus Tour, które regularnie wozi pasażerów z województwa zachodniopomorskiego na berlińskie lotniska:
- Otwarcie najnowcześniejszego lotniska w Europie w tak niewielkiej odległości od Szczecina wpłynie na pewno bardzo pozytywnie na rozwój naszego regionu. Lotnisko BBI przygotowane jest na obsługę do 50 mln pasażerów rocznie, oferować będzie więcej destynacji niż oba dotychczasowe lotniska berlińskie. W ofercie znajdzie się m. in. dużo więcej rejsów międzykontynentalnych. Mieszkańcy naszego województwa udający się np. do Azji Wschodniej i do obu Ameryk nie będą musieli przesiadać się we Frankfurcie czy w Warszawie. Można się spodziewać, że tak duże lotnisko z tak atrakcyjną ofertą przejmie jakąś część pasażerów z okolicznych lotnisk, ale nie należy się jednak chyba spodziewać jakichś radykalnych zmian w strukturze przewozów lotniczych w regionie.
Wraz z zamknięciem lotniska Tegel i Schönefeld skróci się czas dojazdu naszych pasażerów na nowe lotnisko berlińskie - obecnie na lotnisko Tegel jedziemy prawie trzy godzinyh, na lotnisko Schönefeld dwie godz. 15 min. Czas dojazdu na lotnisko BBI naszymi autobusami będzie wynosił ok. dwóch godzin.
Od 3 czerwca planujemy znaczne zwiększenie częstotliwości przejazdów, przygotowujemy dodatkowo atrakcyjną ofertę dla pasażerów: nowe rabaty i zniżki oraz np. bezpłatny przewóz rowerów, nart. Wkrótce uruchamiamy również nowy portal internetowy z najnowocześniejszym autokarowym systemem rezerwacyjnym w Polsce - umożliwiał on będzie pasażerom samodzielne zarządzanie swoimi transferami na lotniska, otrzymanie karty stałego klienta dla osób często podróżujących, dokonywanie zmian, anulacji, zbieranie punktów zamienianych na nagrody, zdobywanie rabatów itp.
Sylwia Gadomska, dyrektor hotelu Novotel Szczecin Centrum:
- Cały czas mamy gości, którzy przylatują do Berlina i przyjeżdżają do naszego hotelu. Nie spodziewam się, że otwarcie nowego lotniska zmieni dużo w tej kwestii. Być może fakt, że będzie do nas bliżej niż z lotniska Tegel sprawi, że goście chętniej będę wybierali szczeciński Novotel. Przewagą BBI może być też większa liczba połączeń i sam fakt, że lotnisko obsłuży więcej klientów niż Tegel, co może mieć przełożenie na Szczecin w ogóle, a zatem również na nas. W związku z otwarciem BBI nie planujemy nowych inwestycji ani działań promocyjnych.
Paweł Bartoszewski, dyrektor Centrum Obsługi Inwestorów i Eksporterów Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego
- W kontaktach z potencjalnymi inwestorami podkreślamy bliskość portów lotniczych w Berlinie, określając ją w godzinach jazdy samochodem - ok. dwie godziny. Lubimy przewrotnie określać Berlin jako „lotnisko regionalne dla Województwa Zachodniopomorskiego”. Sam fakt otwarcia lotniska im. Williego Brandta nie jest dla nas wydarzeniem epokowym. Oczywiście poprawi się jakość obsługi podróżnych, ale nas szczególnie interesuje, jakie nowe połączenia zostaną uruchomione w związku z otwarciem nowego portu lotniczego.
not. mab