Informacje

Informacje 2010-03-30

Szczecin miastem kongresów?

Nad odpowiedzią na to pytanie zastanawiali się się specjaliści do spraw turystyki biznesowej z kraju i zagranicy.
Marta Sidorkiewicz: - Nasze hotele mają spory potencjał /fot. PŁ/ Marta Sidorkiewicz: - Nasze hotele mają spory potencjał /fot. PŁ/

30 marca w Szczecinie zakończyła się dwudniowa konferencja zatytułowana „Instrumenty, strategie i wyzwania w przyciąganiu kongresów do miast nie będących stolicami”. Zdaniem Alicji Jankowskiej, prezes Convention Bureau Szczecin, organizatora konferencji, wbrew obiegowej opinii, Szczecin i jego okolice mają niemałą szanse w krótkim czasie stać się biznesowym centrum.

- Najsłabszym punktem naszego miasta jest baza - po prostu mamy stosunkowo mało odpowiednich obiektów – uważa Alicja Jankowska. – Mam jednak nadzieję, że to wkrótce się zmieni. Natomiast niezaprzeczalnym atutem jest sam charakter miasta, które nie przypomina zwykłej metropolii. Do tego pojawia się na rynku coraz więcej firm, które zajmują się organizacją czasu wolnego w niestandardowy sposób. To jest wielki atut, bo musimy pamiętać, ze klienci biznesowi coraz częściej mają już dosyć wielkich miast i gry w paintball po południu.

Sławomir Wróblewski, prezes firmy Meetings Management i specjalista w tej dziedzinie turystyki przypomniał, że Szczecin w naturalny sposób powinien nastawić się na biznesmenów zza zachodniej granicy.

- Powinniście podjąć to wyzwanie i skoncentrować się na Niemcach, którzy pod względem wyjazdów biznesowych zajmują pierwsze miejsce w Europie – przekonywał. – Ten region w bardzo krótkim czasie może stać się naturalnym miejscem ich konferencji, spotkań i sympozjów. Wymaga to jednak wytężonej pracy całych zespołów ludzi lubiących pracę w usługach.

Wróblewski na własnym przykładzie zaprezentował ile jeszcze mają do zrobienia nasze hotele.

- Przyjechałem tutaj do renomowanego hotelu znanej sieci – opowiadał. – Wiedziałem, że wszystko będzie bez zarzutu. I owszem, nie mogę narzekać. Poza jednym momentem, kiedy odbierając klucze w recepcji, napotkałem lodowaty wzrok pracownicy hotelu. My usługodawcy musimy pamiętać, że ta jedna sekunda może zaważyć na całym wrażeniu jakie gość wyniesie z pobytu tutaj.

Marta Sidorkiewicz z Wydziału Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego przebadała natomiast zachodniopomorskie hotele pod względem ich udziału w obsłudze turystyki biznesowej. Okazało się, że spośród 40 obiektów większość jest przygotowana na przyjmowanie gości biznesowych na poziomie co najmniej zadowalającym. Przeciętnie każdy z przebadanych hoteli dysponował co najmniej trzema salami wielofunkcyjnymi na średnio 85 osób. Na wyposażeniu niemal wszystkich znajduje się przynajmniej rzutnik multimedialny i ekran. Łącznie w 2008 roku odbyło się w nich ponad 5 tys. tego typu spotkań. Najczęściej były to konferencje i małe spotkania służące negocjacjom handlowym.

- Uważam, że nasze hotele mają spory potencjał i dobrze rokują na przyszłość – podsumowała autorka badań. – Mamy dużą szansę, żeby rynek spotkań biznesowych stał się istotnym elementem rynku usług w naszym mieście i regionie.

Organizatorem konferencji było Convention Bureau Szczecin - organizacja zajmująca się promocją naszego regionu jako celu turystyki biznesowej m. in. poprzez integrację lokalnego środowiska hotelarzy, restauratorów i przewodników.  Jednak jak przyznaje Alicja Jankowska, prezes organizacji, nasi hotelarze i usługodawcy nie do końca są przygotowani do tego typu integracji, która w efekcie ma przynieść im dodatkowe zyski.

- Kiedy zaczynaliśmy naszą działalność wiele osób nie tylko nie bardzo rozumiała o co nam chodzi ale nawet sądzili, że po prostu chcemy im coś sprzedać – mówi Alicja Jankowska. – Dopiero po wyjaśnieniu celu naszej działalności, wielu z nich wyraziło zainteresowanie włączeniem się w nią.

Tematy: turystyka (56) | konferencja (42) | hotel (39) | Uniwersytet Szczeciński (23) |
aktualizowano: 2010-04-02 14:39
Wszystkich rekordów:

Społeczność