Dawna stocznia przypomina dzisiaj bardziej dzielnicę przemysłową niż zakład pracy. Za płotem zakładu nie widać już kadłubów dużych jednostek, a wielkie suwnice stoją puste. Praca trwa natomiast w stoczniowych halach. Działają tam mniejsze suwnice, a pracownicy ponad 40 firm spawają i tną stalowe elementy. Pomiędzy nimi jeżdżą wózki widłowe, bufety wydają posiłki regeneracyjne.

- Wszystkie stoczniowe hale są teraz wynajęte. Pusta jest jedna, do której wejdzie firma Makrum - informuje Grzegorz Huszcz, prezes  Szczecińskiego Parku Przemysłowego.

Co się w nich dzieje? Firma PTS gruntownie przerabia i buduje niewielkie statki dla norweskich odbiorców. Cermar Industry produkuje dla koncernu Siemens moduły montowane następnie na platformach wiertniczych British Petroleum. Na stoczniowych terenach powstają elementy Mostu Brdowskiego, który połączy ze stałym lądem wysp Gryfia. Buduje go firma Skanska. Firmy BTH Hold i Mirand budują dok pływający dla jednej z polskich stoczni.

Rafał Baniak, wiceminister Skarbu Państwa zapowiedział podczas prezentacji stoczniowych terenów, że wkrótce TF Silesia (spółka Skarbu Państwa) przekaże aportem majątek stoczniowy do zarejestrowanego w Szczecinie Szczecińskiego Parku Przemysłowego, obejmują w zamian udziały w spółce. Ma to ułatwić zarządzanie terenami stoczniowymi. SPP planuje budowę centrum obróbki stali, remont budynku socjalnego i odbudowę bocznicy kolejowej. Przedsięwzięcia te zostaną dofinansowane kwotą prawie 16 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego.

mab