Informacje

Informacje 2013-06-21

Kołodko w Szczecinie: większy popyt to więcej pracy

Jest praca, czy jej nie ma? Jak walczyć z bezrobociem? Jak przezwyciężać kryzys i rozwinąć gospodarczo Pomorze Zachodnie? Na te pytania odpowiadali uczestnicy spotkania pod hasłem: „Co z tą pracą?”

Debata  Galerii Kaskada  /fot.: KZ / Debata Galerii Kaskada /fot.: KZ /

Dyskusja odbyła się w czwartek w Galerii Handlowej Kaskada. To nietypowe miejsce sprawiło, że problemami gospodarki i zatrudnienia zainteresowali się nie tylko specjaliści z tej dziedziny i zaproszeni goście, ale także przechodnie, którzy tego dnia wybrali się na zakupy. Okazją do spotkania była prezentacja ponad 600-stronicowego dzieło 50 autorów z Polski i Niemiec, zatytułowanego: „Co z tą pracą? Pomorze Zachodnie w perspektywie interdyscyplinarnej i międzynarodowej”, pod redakcją naukową prof. Stanisława Flejterskiego. Gościem specjalnym spotkania był natomiast Grzegorz Kołodko, znany ekonomista i były minister finansów. Tematy przewodnie: rynek pracy i sytuacja gospodarcza Pomorza Zachodniego.

Profesor Kołodko zwrócił uwagę na dwa aspekty, przewagi nad innymi regionami, które zachodniopomorskie posiada i powinno wykorzystać. Pierwsza z nich to położenie geograficzne, a dokładnie bliskość wysokorozwiniętych państw, takich jak Niemcy i kraje skandynawskie. Drugi, to historycznie i kulturowo nam bliska gospodarka morska, wokół której powinna koncentrować się działalność i aktywność gospodarcza.

Katarzyna Brzychcy, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie zwrócił uwagę na zmieniająca się strukturę bezrobocia w naszym województwie. – Wśród zarejestrowanych mamy bardzo mało osób młodych i nie jest to powód do radości, bo jest to efekt fali emigracji za granicę i do innych ośrodków w kraju – tłumaczyła. – Wśród naszych bezrobotnych dominują wiec osoby w wieku 50 plus. Mamy też co raz więcej bezrobotnych z wykształceniem wyższym.

Do kwestii kształcenia kadr odniósł się również profesor Kołodko. – Kształcimy głównie w zawodach miękkich, na co nie ma zapotrzebowania - mówił.  Zdradził też swoją receptę na to, jak „rozruszać” polską gospodarkę.  - Ograniczanie popytu, które odbywa się między innymi poprzez propagandę kryzysu, doprowadziło do tego, że zmniejszyło się zapotrzebowanie na pracę – komentował obecna sytuacje w gospodarce i na rynku pracy ekonomista, były minister finansów Grzegorz Kołodko. – Żadna firmanie będzie produkować czegoś, czego nie może sprzedać, a ograniczając produkcję, będzie ograniczała zatrudnienie. Dlatego trzeba rozkręcać koniunkturę od tej właśnie strony, poprzez instrumenty popytowe.
 

KZ

Tematy: ekonomia (7) | Grzegorz Kołodko (4) | prof. Flejterski (2) | debata (1) |
aktualizowano: 2013-07-01 09:54
Wszystkich rekordów:

Społeczność