Informacje

Informacje 2012-12-28

Jaki był 2012? Jaki będzie 2013?

Mijające 12 miesięcy podsumowują i prognozy na najbliższy rok przedstawiają Barbara Bartkowiak, prezes Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości, Piotr Chajderowski, prezes OT Logistics, Sylwia Gadomska, dyrektor hotelu Novotel Szczecin Centrum,  Dariusz Kunikowski, współwłaściciel restauracji Zamkowa, Grażyna Litwiniuk, współwłaścicielka firmy doradczej na rynku nieruchomości komercyjnych Litwiniuk Property i Monika Pyszkowska, dyrektor Galerii Kaskada.

Barbara Bartkowiak, Sylwia Gadomska, Monika Pyszkowska, Dariusz Kunikowski, Piotr Chajderowski, Grażyna Litwiniuk /fot.: archiwum / Barbara Bartkowiak, Sylwia Gadomska, Monika Pyszkowska, Dariusz Kunikowski, Piotr Chajderowski, Grażyna Litwiniuk /fot.: archiwum /

Barbara Bartkowiak, prezes Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości:

Z perspektywy Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości rok 2012 był znakomity jeśli chodzi o przedsiębiorczość, pomysłowość i chęć do inwestowania właścicieli małych i średnich firm. Cały czas korzystają z wszystkich dostępnych możliwości: pozyskują dopłaty, zaciągają kredyty, pożyczki, inwestują i rozwijają się, nie zwracając uwagi na kryzys, o którym tak wszyscy mówią. W związku z tym, my również go nie dostrzegamy.

W ubiegłym roku udzieliliśmy różnego rodzaju wsparcia ponad tysiącu przedsiębiorców – to dwa razy więcej niż w roku poprzednim. Bardzo duża jest również efektywność tych przedsięwzięć. Trafiło do nas aż kilkaset wniosków o wsparcie projektów związanych z innowacyjnymi produktami i technologiami.

Chciałabym tez podkreślić, że środki unijne nadal są dostępne, na przykład w formie pożyczek, poręczeń czy wejść kapitałowych. Ważna jest tylko chęć do inwestowania. Jeśli jednak tegoroczna tendencja się utrzyma, to nadchodzący rok będzie podobnie dynamiczny i udany, na co bardzo liczę.

Piotr Chajderowski, prezes zarządu OT Logistics S.A.:

Rok 2012 był dla OT Logistics i Grupy Kapitałowej, kolejnym rokiem dynamicznego rozwoju oraz wielu wydarzeń, które umocniły naszą pozycję na niełatwym rynku. Do najważniejszych z nich zaliczyłbym przeprowadzenie programu emisji obligacji z którego środki przeznaczyliśmy na optymalizację struktury finansowania oraz na inwestycje logistyczno – portowe. Niewątpliwym sukcesem było odkupienie udziałów w Porcie Handlowym Świnoujście SA, którego staliśmy się większościowym właścicielem. Nieustanny rozwój oraz prowadzenie konsekwentnej polityki zakupowej spowodowały, że dziś śmiało możemy powiedzieć, że jesteśmy znaczącym graczem na rynku transportu, logistyki i spedycji do którego należą m.in. porty i terminale przeładunkowe na wschodniej granicy Unii Europejskiej. Intensywnie przymierzamy się do debiutu na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, który planujemy w pierwszym kwartale 2013 r. Środki pozyskane poprzez Giełdę oraz wielomilionowy zysk wypracowany w 2012 r., zamierzamy przeznaczyć na kolejne akwizycje. Silna konkurencja, której jesteśmy i z pewnością będziemy poddawani w 2013 r. ze strony dużych zagranicznych firm, wymusza na nas konieczność stałego poszukiwania nowych obszarów działania oraz oferowania usług na maksymalnie najwyższym poziomie. Wierzę, że przyszły rok będzie dla nas jeszcze lepszy od właśnie mijającego.

Sylwia Gadomska, dyrektor hotelu Novotel Szczecin Centrum:

Jeśli chodzi o branżę hotelarską, to mogę stwierdzić, że mijający rok nie był zły. Na pewno nie bez znaczenia było tutaj zamknięcie w połowie poprzedniego roku jednego z większych obiektów, jakim był hotel Neptun. Naturalnie, jego goście musieli znaleźć dla siebie miejsce w innych hotelach. Nie przybyło za to żadnego nowego hotelu. Zatem liczba pokoi w mieście zmniejszyła się, natomiast liczba gości nie zmalała, a nawet ich nieco przybyło. Wśród gości przeważają ci, którzy do Szczecina przyjechali w interesach, choć mamy również turystów: zarówno indywidualnych, jak i grupowych. Co ciekawe, obserwujemy spadek jeśli chodzi o turystów z Niemiec. Ich miejsce zajmują za to goście ze Skandynawii, choć ten kierunek nie rozwija się jeszcze tak mocno jak byśmy chcieli.

Oczywiście w Szczecinie powstało ostatnio wiele nowych inwestycji, szczególnie biurowców i cały czas czekamy na to, żeby się zapełniły, najlepiej firmami spoza miasta i kraju, których pracownicy i przedstawiciele będą korzystali z naszej bazy noclegowej. Jeśli chodzi o przyszły rok, to nie mamy w kalendarzu większych kongresów, czy innych imprez, mogących masowo przyciągnąć gości spoza miasta. Wyjątkiem jest oczywiście finał regat Tall Ship Races, ale pamiętajmy, że to tylko kilka dni, natomiast hotele musimy zapełniać przez cały rok. Na pewno jest w mieście potrzebny nowy pomysł, wabik, który tych ludzi do Szczecina będzie przyciągał. Mogą być nim na przykład nowe instytucje kultury: filharmonia czy hala widowiskowa, jednak ich repertuary i programy muszą być ustalane z dużo większym wyprzedzeniem.

Dariusz Kunikowski, właściciel restauracji Zamkowa:
Ogólnie, obserwując sytuację w Szczecinie i słuchając głosów kolegów z branży, na szczecińskim rynku gastronomicznym jest bardzo słabo. Tak naprawdę radę dają sobie te lokale, których właściciele potrafią przystosować się do tej sytuacji i są elastyczni, jeśli chodzi o zmianę profilu. Niestety, firmy i instytucje, które do tej pory korzystały z usług cateringowych i organizowały imprezy firmowe, dziś, ze względu na malejące budżety, robią to coraz rzadziej. Ratunkiem są na przykład cateringi przy różnego rodzaju projektach, szkoleniach czy imprezach realizowanych ze środków unijnych. To jednak raczej sposób na przetrwanie, niż na jakiś większy zarobek.

Niestety, prognozy na przyszły rok są jeszcze gorsze. Życie towarzysko – kulturalne mieszkańców miasta ogranicza się często do centrów handlowych, dlatego lokale, które się tam nie zmieściły mają pod górkę. Oczywiście są lokale, którym wiedzie się całkiem nieźle – najczęściej o uznanej marce, w dobrej lokalizacji, z charakterystycznym klimatem. Otwierają się też nowe restauracje, kawiarnie i bary, ale nie jestem pewien, czy zawsze są to decyzje przemyślane biznesowo. Problemem Szczecina jest to, że brakuje u nas kilku dużych zakładów produkcyjnych, których pracownicy mogliby być gośćmi lokali gastronomicznych, nawet tylko od czasu do czasu. Dlatego przed nami na pewno jeszcze kilka trudnych lat, które po prostu będzie trzeba jakoś przetrwać.

Grażyna Litwiniuk, współwłaścicielka Litwiniuk Property, firmy doradczej na rynku nieruchomości komercyjnych:

Rok 2012, dla naszej firmy, przyniósł satysfakcję i tym samym uznanie inwestorów przy realizacji projektów, umów najmu i sprzedaży w sektorze rynku komercyjnego w Polsce. W ostatnim czasie prywatny kapitał zainwestował w Szczecinie dziesiątki milionów euro w nowoczesne biurowce. W realizacji są cztery nowe inwestycje biurowe: Lastadia Office, Brama Portowa I,II, Baltic Business Park, Hanza Tower oaz jedyna inwestycja w Szczecinie o światowym standardzie klasy A+ Piastów Office Center (certyfikat BREEAM), który komercjalizuje nasza firma na zasadach wyłączności. Dzięki temu miasto  zyska ponad 100 tys. mkw wysokiej klasy biurowców. Inwestycje te przyciągają przede wszystkim firmy z sektora BPO/SSC, z branży IT, instytucje finansowe, doradcze, firmy prawnicze, konsultingowe, telekomunikacyjne.

Również rozwój sektora powierzchni magazynowych w 2012 roku był dynamiczny. Realizacja inwestycji i  chłonność rynku nowoczesnych powierzchni magazynowych przewyższała podaż już istniejących w Szczecinie. Deweloperzy z reguły posiadają w swoich portfelach niezabudowane grunty przygotowane pod względem formalnym do rozpoczęcia budowy, dzięki temu realizacja obiektu magazynowego/przemysłowego może rozpocząć się praktycznie natychmiast po podpisaniu umowy najmu. W 2013 roku w Szczecinie sytuacja w segmencie magazynów będzie wymagała większej aktywności deweloperów w porównaniu z rokiem 2012. Odpowiedzią na wyzwanie inwestorów jest nowa inwestycja w Szczecinie - North West Logistic Park, na którego komercjalizacje również mamy wyłączność.
Prognozy rozwoju nieruchomości komercyjnych na 2013 rok są obiecujące.

Monika Pyszkowska, dyrektor Galerii Kaskada:

W przypadku Kaskady trudno jest podsumowywać rok, gdyż ze względu na swój staż, nie mamy całościowego porównania do poprzednich lat. Galeria została otwarta pod koniec września ubiegłego roku, dlatego tez pierwszymi porównywalnymi miesiącami są listopad i grudzień, w których to odnotowujemy zdecydowany wzrost frekwencji. Jeśli chodzi o ogólne tendencje i kryzys, o którym cały czas się mówi, to obserwując nasze sklepy, szczególnie teraz w grudniu nie widać go w handlu. Oczywiście są obiekty handlowe, które nienajlepiej funkcjonują, ale to raczej kwestia innych czynników, nie do końca związanych z sytuacją rynkową. Natomiast centra o uznanej pozycji raczej mają się dobrze i nie odczuwają kryzysu. Podsumowując, sytuacja na rynku centrów handlowych jest raczej stabilna, z niewielką tendencja wzrostową.

Co do przyszłego roku, to według prognoz specjalistów ma być on nieco trudniejszy od mijającego. Z doświadczenia wiem jednak, że tego typu tendencje na konsumpcji odbijają się na samym końcu. W ostatnich miesiącach co prawda wzrosło bezrobocie i spadło średnie wynagrodzenie, ale jak na razie nie zniechęciło to klientów do zakupów . Dlatego  też, choć przyszły rok  może być trochę cięższy, nie przewiduję jednak silnej recesji i załamania w handlu.

Not. ŁP

Tematy: Barbara Bartkowiak (8) | Piotr Chajderowski (5) | Monika Pyszkowska (5) | Dariusz Kunikowski (2) | Sylwia Gadomska (1) | Grażyna Litwiniuk (1) |
aktualizowano: 2014-01-09 12:58
Wszystkich rekordów:

Społeczność