Informacje
Strefy ekonomiczne? Nadal wielka niewiadoma
Pomimo optymistycznych zapowiedzi lokalnych polityków i licznych interwencji, rząd wciąż nie podjął decyzji o rozszerzeniu specjalnych stref ekonomicznych, między innymi o tereny w Szczecinie.
Po co Szczecinowi strefy ekonomiczne? Oczywiście po to, żeby przyciągnąć inwestorów. Dwóch już się znalazło, zachęconych obietnicą ulg podatkowych i preferencyjnych warunków funkcjonowania, jakie gwarantują strefy ekonomiczne.
Firma Teleskop chce na Skolwinie produkować między innymi elementy dźwigów portowych. Podpisując list intencyjny z lokalnymi władzami inwestor deklarował stworzenie do 2020 roku nawet 1000 miejsc pracy i zainwestowanie w zakład 80 mln zł. Ze swojej strony prezydent Szczecina obiecał uzbroić teren i włączyć go do Kostrzyńsko - Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Natomiast w lipcu ubiegłego roku radni miejscy zadecydowali, że 40,8 hektara gruntów położonych na Wyspie Gryfia i Ostrowie Brdowskim, należących do SSR „Gryfia” zostanie włączone do Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park Mielec. Zachęciło to Konsorcjum KSO, które kupiło połowę tego terenu pod planowany zakład, mający produkować fundamenty morskich siłowni wiatrowych. Wartość inwestycji to ponad 50 mln euro, a planowana liczba zatrudnionych – nawet 500 osób.
Wydawało się wtedy, że objęcie wskazanych terenów strefami, to jedynie formalność. Tymczasem przeciąga się ona już od wielu miesięcy. Stoi za tym minister finansów, Jacek Rostowski, który nie chce przedłużenia okresu funkcjonowania specjalnych stref ekonomicznych w Polsce do roku 2026 i sprzeciwia się ich powiększaniu. Po drugiej stronie barykady jest minister gospodarki Janusz Piechociński, który obiecał szczecinianom strefy. Jednak do tej pory, przygotowane przez ministerstwo projekty rozporządzeń nie zostały przyjęte przez rząd.
O przebiegu prac nad zmianami informują, mniej lub bardziej oficjalnie, między innymi zachodniopomorscy parlamentarzyści. Ci z opozycji krytykują rząd i apelują o szybkie działanie, ci z koalicji donoszą, że decyzje już prawie są „klepnięte”. W ubiegłym tygodniu W ubiegłym tygodniu sprawą zajmował się Komitet Stały Rady Ministrów i jak wynikało z medialnych wypowiedzi posła Arkadiusza Litwińskiego, projekty zaakceptowali wszyscy ministrowie. W tym tygodniu miały one trafić na posiedzenie rządu. Odbyło się ono we wtorek, ale o strefach nie rozmawiano, bo zajęli się nimi rządowi prawnicy i jak przyznali urzędnicy, trudno powiedzieć, kiedy sprawa ta znajdzie swój, szczęśliwy dla szczecińskich inwestorów, finał.
KZ