Od 18 maja mieszkańcy Szczecina i turyści mają atrakcyjną przestrzeń do spędzania wolnego czasu. Marina znajduje się przy ul. Żaglowej i sąsiaduje z plażą miejską w Dąbiu. Port jachtowy składa się z dwóch falochronów o łącznej długości 423 metrów (falochron pierwszy: 276 m i drugi: 147 m). Falochrony łączą się pod kątem prostym, a u ich zbiegu znajduje się duży punkt widokowy na jezioro. Port ma także cztery pomosty lekkiej konstrukcji (łącznie 333 m). Liczba miejsc postojowych wynosi 226, w tym dla jachtów: do 9 m - 34, do 11 m – 84, do 12 m – 69, do 15 m – 39. Bosmanat i sanitariaty znajdują się w cumującym w porcie jachtowym statku Oleńka, na którego górnym pokładzie żeglarze mogą również odpoczywać. W niedalekiej przyszłości na działce na ulicy Jeziornej powstanie zaplecze techniczne dla mariny.

Generalnym wykonawcą portu jachtowego Dąbie była szczecińska spółka UW Service. Pomosty ciężkie i lekkie, a także odnogi cumownicze wykonała firma Hullkon ze Szczecina. Inwestycja kosztowała ponad 12,3 mln zł. 4,8 mln zł z tej kwoty pochodziło z dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego.

Nowym portem jachtowym zarządza fundacja Sun&Sail (wcześniej była odpowiedzialna za przeprowadzenie inwestycji).
- Marina Dąbie to pierwszy etap wielkiego projektu Hot Spring Bay. Wielkiego dla Dąbia, ale i ważnego dla wszystkich Szczecinian - mówiła podczas inauguracji Mariny Dąbie Bożena Szeszko, prezes fundacji Sun&Sail, która wraz ze Zbigniewem Zalewskim, prezesem Zachodniopomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego, przecięła wstęgę, oficjalnie otwierając marinę.

W przyszłości obok nowego miejsca dla żeglarzy zostanie wybudowany m.in. hotel, apartamentowiec (inwestor czeka na pozwolenie na budowę) i geotermia (szacuje się, że w tej części Szczecina temperatura źródeł geotermalnych wynosi ok. 75 stopni C). Cały kompleks ma nosić nazwę Hot Spring Bay (Zatoka Gorących Źródeł). Inwestorzy z konsorcjum firm Tian Yu i Recca Investment w ubiegłym roku podpisali umowę dotyczącą otwarcia w tym miejscu hotelu największej niemieckiej sieci hotelarskiej Maritim.

mab

fot. materiały fundacji Sun&Sail