Informacje
Prof. Lubiński idzie na giełdę
Spółka wyemitowała akcje w drodze tzw. oferty prywatnej (private placement), która skierowana może zostać najwyżej do 99 podmiotów, inwestorów instytucjonalnych lub prywatnych. Spółka pozyskała od kilkudziesięciu chętnych na akcje w granicach 5 mln zł, ale pakiet kontrolny pozstał w rękach naukowców.
- Nasz debiut jest bardzo ważny, bo pokazuje sposób, w jaki od badań prowadzonych na uczelni możemy dojść do atrakcyjnej struktury biznesowej - mówi prof. Jan Lubiński, prezes Read-Gene. - W ten sposób wzmacniamy kapitałem działalność, która jet tak potrzebna.
Read-Gene tworzy zespół naukowców z Międzynarodowego Centrum Nowotworów Dziedzicznych Pomorskiej Akademii Medycznej. Mają oni na koncie odkrycie zależności między genami a ryzykiem zachorowania na nowotwory i skutecznością określonych form terapii i największą na świecie bazę pacjentów zagrożonych nowotworami. W 1999 roku zespół prof. Lubińskiego opracował test na obecność genu BRC1, który wiąże się z dużym ryzykiem zachorowania na raka piersi i jajnika. Test kosztował 50 dolarów, a stosowane dotąd na Zachodzie - 3000 dolarów. Z dużymi problemami udało się go opatentować w Polsce. Po tych trudnościach genetycy nawet nie próbowali opatentować go na zachodzie. Koło nosa przeszło im przez to kilka milionów dolarów.
M. in. aby uniknąć takich sytuacji powstała spółka naukowców. Spółka porozumiała się z Pomorską Akademią Medyczną - ma zagwarantowaną od uczelni wyłączność na komercjalizację odkryć, natomiast sama płaci za patenty i płaci 20 proc. od kwoty zarobionej na testach DNA.
Obecnie, w oparciu o przyznane patenty, firma uruchamia sprzedaż testów DNA na cały świat przez internet. Zamawiający otrzymywać będą pojemnik na ślinę, która trafiać będzie do laboratorium Read-Gene. Spółka będzie odsyłać pacjentom wyniki.
Oprócz tego firma prowadzi próby kliniczne na pacjentach zdefiniowanych genetycznie na zlecenie firm farmaceutycznych.
- Pokazaliśmy, że działanie leków bardzo zależy od tego jakie człowiek ma geny - mówi prof. Lubiński.
Trzecią dziedziną działalności naukowców z Read-Gene jest opracowywanie preparatów, które zmniejszają ryzyko występowania nowotworów.
Prof. Lubińskiego nie przestraszył kryzys finansowy i czerwony kolor na rynkach akcji.
- Nasza działalność jest oparta o badania, które są obok wydarzeń na rynku finansów. Zależą one w minimalnym stopniu od ogólnej sytuacji ekonomicznej. Nasze działania skierowane są na ratowanie życia ludzkiego. Poza tym rozumiem, że ci, którzy zainwestowali w naszą spółkę chcą zainwestować długoterminowo - uważa Lubiński.
Read-Gene przeznaczy środki pozyskane z emisji akcji na budowę siedziby w Dobrej Szczecińskiej. Będzie tam przychodnia, pracownia molekularna do diagnostyki i badań oraz oddział chemioterapii. Całość ma kosztować 6 mln zł. Firma liczy, że pozyska na ten cel środki unijne i skorzysta z kredytu.
Michał Abkowicz