Informacje

Informacje 2012-09-17

Start!: Zgrany duet od stron internetowych

Ewa i Łukasz Kromscy mają podobne zainteresowania, wykształcenie i doświadczenia zawodowe, a na dodatek są małżeństwem. Nie pozostało im więc nic innego, jak założyć rodzinną firmę - Monokromo, w której zajmują się głównie tworzeniem stron internetowych.

Ewa i Łukasz Kromscy  /fot.: fot. ŁP / Ewa i Łukasz Kromscy /fot.: fot. ŁP /

Firma Monokromo powstała w kwietniu tego roku. Prowadzi ją młode małżeństwo: Ewa i Łukasz Kromscy. Główna dziedzina działalności to tworzenie stron internetowych od projektu i stworzenia szaty graficznej, poprzez jej integrację z systemem zarządzania treścią, optymalizację, wykupienie domeny, hosting, aż po pozycjonowanie oraz marketing internetowy. Oprócz tego można tu zlecić również tradycyjne projekty „do druku”: ulotki, plakaty, banery, wizytówki, logotypy, itp. materiały reklamowe.

- Oferujemy kompleksowe usługi – mówi Ewa Kromska. – Jeśli chodzi o internet, to jest to zarówno strona artystyczna, czyli grafika, jak i kodowanie i programowanie, a także dalsza obsługa. Podobnie w przypadku pozostałych zleceń – nie tylko projektujemy, ale także przygotowujemy materiały do druku, itp. Nie chcemy jednak jeszcze nazywać się agencja reklamową czy interaktywną, bo przy dwuosobowej działalności mogłoby to trochę zabawnie wyglądać. Ale na pewno zmierzamy w tym kierunku.

Para w życiu i w biznesie zna się praktycznie od dzieciństwie. Dorastając, zarażali się swoimi zainteresowaniami i inspirowali do dalszego rozwoju i działania. Jeszcze w liceum pan Łukasz zainteresował się grafiką komputerową kiedy to na swój użytek projektował pierwsze strony internetowe. Również pani Ewa szybko się w to wciągnęła. Jednak wśród jej zainteresowań była również poligrafia. Dlatego wybrała studia na kierunku zarządzanie i inżynieria produkcji o specjalności wydawnictwa na Politechnice Szczecińskiej. Po roku dołączył do niej Łukasz.

- Przez całe studia doszkalaliśmy się, przede wszystkim z praktyki, bo na uczelni uzyskaliśmy prawie wyłącznie wiedzę teoretyczną – mówi Łukasz Kromski. – Ja zacząłem bardziej zajmować się programowaniem i kodowaniem, Ewa pozostała przy grafice. Skończyła też studia podyplomowe z projektowania stron internetowych. Po studiach nasze drogi na chwilę się rozeszły, jednak tylko zawodowo. Oboje pracowaliśmy w różnych agencjach reklamowych, wydawnictwach, zdobywaliśmy doświadczenie, cały czas się uczyliśmy. W końcu doszliśmy do momentu, w którym uznaliśmy, że jesteśmy gotowi stanąć na własnych nogach.

Samo założenie firmy i związane z tym formalności okazały się dużo mniejszym problemem, niż to się często słyszy. Trudniej było z uzyskaniem dofinansowania. Młodzi przedsiębiorcy próbowali, ale bezskutecznie. W końcu uznali, że nie chcą dłużej czekać i w firmę zainwestowali własne oszczędności. Pieniądze były potrzebne na stworzenie jednego stanowiska pracy, czyli w tym przypadku sprzęt komputerowy i oprogramowanie. Razem z drobnymi wydatkami na wyposażenie biura zamknęli się w kwocie 10 tys. Od początku też zdecydowali, że wynajmą biuro, w którym będą na co dzień pracować.

- Wiem, że wiele osób z naszej branży na początku, przede wszystkim z oszczędności, pracuje w domu – mówi współwłaściciel Monokromo. – My jednak, nauczeni doświadczeniem innych, uznaliśmy, że nie jest to dobry pomysł. Po pierwsze mamy małe dziecko, które skutecznie potrafi odwrócić uwagę od pracy, podobnie jak wiele innych rzeczy w domu. Po drugie, czasem po prostu trzeba gdzieś przyjąć klienta, a w domu nie zawsze jest to możliwe. Poza tym jest to jednak „wyjście do pracy” – trzeba się zmobilizować, zebrać i ileś tych godzin w ciągu dnia przepracować. A w domu bywa z tym różnie. Dlatego ze swojej perspektywy polecam takie rozwiązanie. Szczególnie, ze w Szczecinie wciąż jeszcze można znaleźć naprawdę tanie biuro, w dobrej lokalizacji.

Monokromo ominął też trudny okres „rozruchu”. – Już przed założeniem firmy robiliśmy sporo zleceń dla agencji reklamowych z całej Polski i teraz, jako podwykonawca, tę współpracę kontynuujemy – wyjaśnia Ewa Kromska. - Dzięki temu mamy stałe zabezpieczenie i od początku firma zarabia. Choć oczywiście bywają słabsze miesiące, jak na przykład lipiec, kiedy wszyscy byli na urlopach i pracy było zdecydowanie mniej. Ale na co dzień pracy nam nie brakuje.

Młodzi przedsiębiorcy, oprócz kontynuowania współpracy z agencjami, cały czas starają się docierać do klientów indywidualnych. Obecnie są to przede wszystkim firmy z terenu Szczecina. – To dla nas priorytet, bo dzięki temu wyrabiamy własną markę i stajemy się coraz bardziej rozpoznawalni jako Monokromo – mówi pan Łukasz. – Dlatego bardzo dużo inwestujemy w reklamę, w pozycjonowanie strony w internecie. Tam bowiem klienci najczęściej szukają firm zajmujących się stronami internetowymi. – Choć prawdopodobnie najlepszą reklamę robią nam zadowoleni klienci – dodaje pani Ewa. – Sporo osób trafia do nas właśnie z polecenia. Dlatego stawiamy przede wszystkim na jakość. Wiemy, że jedno „zawalone” zlecenie, może zaszkodzić tak, że nawet najlepsza reklama nie pomoże.

Właściciele bardzo cenią sobie swobodę, jaką daje im praca „na swoim”. Choć nie ukrywają, że trzeba jej włożyć w prowadzenie biznesu bardzo dużo. Zdarza się więc pracować również w domu, także nocami. – Oczywiście moglibyśmy pracować mniej, ale chyba po to zakłada się firmę, żeby ją rozwijać i żeby zarabiać – mówi Łukasz Kromski. – Z drugiej strony, mamy nienormowany czas pracy i możemy nim swobodnie dysponować, na przykład jednego dnia pracować dłużej, a drugi zrobić sobie „wolniejszy”.  

Państwo Kromscy maja też konkretne plany na rozwijanie swojego interesu. – Na pewno podstawowy cel to zdobywanie ciągle nowych klientów i wypracowanie marki Monokromo – mówią. – Myślimy też jednak o wejściu na rynek Niemiecki, gdyż z tego co wiemy, jest tam duże zapotrzebowanie na takie usługi. W przyszłości oczywiście chcielibyśmy zatrudnić też kogoś do pomocy. Ale na to musi być nas stać. Sami pracowaliśmy w różnych miejscach i na różnych warunkach, nie zawsze godziwych. My chcemy być rzetelnym pracodawcą, bo szanujemy czyjąś pracę. Dlatego poczekamy z tym, do czasu aż będziemy w stanie zaoferować komuś etat i wszystkie świadczenia.

A czy bycie małżeństwem w biznesie pomaga czy przeszkadza? – Właściwie tego nie odczuwamy i nie zastanawiamy się nad tym, a póki co wszystko idzie dobrze, wiec chyba możemy stwierdzić, że jest to bardzo dobry układ – mówią młodzi przedsiębiorcy. – Nie mamy też problemu z oddzielaniem życia rodzinnego od służbowego, bo po prostu lubimy to, co robimy, to nasza pasja, więc chętnie o tym rozmawiamy, również w domu. Nie jest to dla nas uciążliwe. Z drugiej strony, nie mieliśmy też jeszcze żadnych szczególnie stresujących sytuacji. To na pewno będzie dla nas sprawdzian.

ŁP
 

Artykuł jest częścią cyklu Start!, w którym prezentujemy młode firmy z województwa zachodniopomorskiego.

Partnerzy cyklu:

                      Partner główny:

        Partner:

 



 

Tematy: Szczecin (597) | start (171) |
aktualizowano: 2012-09-24 09:33
Wszystkich rekordów:

Społeczność