Pod obco brzmiącą nazwą Scent of Europe kryje się firma, która na co dzień działa w Dąbiu. Jej właścicielką jest młoda bizneswoman – Kamila Szymczak, a zajmuje się produkcją i sprzedażą reklamowych odświeżaczy powietrza do samochodów. Tzw. zawieszki czy zapachy wykonywane są na zlecenie agencji reklamowych lub bezpośrednio firm, które chcą mieć taki gadżet, a ze szczecińskiego zakładu trafiają do całej Europy, a także Azji a nawet Afryki.
- Klienci zgłaszają się do nas najczęściej z gotowymi projektami, choć  sama tez mogę zająć się stroną graficzną, szczególnie że w wolniejszych chwilach wykonuję również projekty ulotek czy wizytówek  – tłumaczy właścicielka firmy. – Po zakończeniu

formalności związanych z zamówieniem rozpoczynamy produkcję – mówi pani Kamila. – Mamy halę produkcyjną i specjalistyczne maszyny do drukowania i wycinania. Materiały sprowadzamy z zagranicy:: papier ze Szwecji, olejki zapachowe z Francji, farby z USA.  Do produkcji zawieszek potrzebny jest specjalistyczny papier, który działa trochę jak gąbka, dzięki czemu farba się nie rozmywa a olejek zapachowy wsiąka. Najpierw odbywa się drukowanie, następnie wycinanie, gumowanie i nasączanie. Na koniec gotowe zawieszki są pakowane i rozsyłane do klientów.

Jak młoda kobieta została właścicielką firmy? – Wcześniej przez kilka lat pracowałam w firmie, która zajmowała się tym samym – tłumaczy pani Kamila. - Produkowaliśmy odświeżacze, które były sprzedawane na rynek amerykański. To była działalność na ogromną skalę. Ja odpowiadałam za kontakty handlowe. Jednak jakiś czas temu właściciel postanowił przenieść produkcję do Stanów. Kiedy wyjechał stopniowo przejmowałam coraz więcej obowiązków. Zaczynałam myśleć o tym, ze mogłabym się zająć tym na własna rękę. W końcu założyłam działalność, dogadaliśmy się i przejęłam to, co pozostało po starej firmie.

Była to przede wszystkim hala produkcyjna i sprzęt. Dla początkującego przedsiębiorcy to bardzo dużo. Nowa firma, pod nową nazwą i z nową właścicielką musiała jednak stanąć na własnych nogach. Przede wszystkim trzeba było znaleźć nowe rynki zbytu. Pozostało kilku starych klientów w Europie, do których można było wyjść z nową ofertą. Kolejni trafiali najczęściej z polecenia lub poprzez organizacje międzynarodowe zrzeszające agencje reklamowe i producentów gadżetów, do których firma należy. Zagranica to główny kierunek, w który trafiają produkty Scent of Europe. Choć są i klienci z Polski, a nawet z naszego miasta, jak firma Mojsiuk S.J. Autoryzowany Dealer i Serwis Mercedes-Benz czy Omegair Cargo Sp. z o.o.

Do realizacji konkretnych zleceń pani Kamila zatrudnia, w zależności od jego zlecenia, od kilku do kilkunastu osób na umowy zlecenie.  - Staram się jak najwięcej rzeczy robić sama – mówi. – Wychodzę z założenia, że lepiej się czegoś nauczyć, niż płacić za to komuś innemu. Po roku prowadzenia firmy zdarza mi się na przykład samej zajrzeć do jakiejś szwankującej maszyny i wykonać drobne naprawy. A przecież wcześniej nie miałam o tym pojęcia. Dlatego początki to był koszmar, a do większości rzeczy dochodziłam metodą prób i błędów.

Dziś system pracy w firmie wyznaczają kolejne zamówienia. Częstotliwość ich występowania jest bardzo różna. Skala również. – Tysiąc sztuk to standard – mówi pani Kamila. – Średnio zamawianych jest po 10 – 15 tys. Dwa razy realizowaliśmy zamówienie na 100 tys. sztuk. Koszt jednej zawieszki to kilkadziesiąt groszy. Liczba zamówień pozwala mi na utrzymanie firmy, pracowników i siebie.

W tej chwili właścicielka firmy myśli przede wszystkim o zwiększeniu liczby klientów. – Mamy bardzo duże możliwości, nie potrzebuję nic więcej, żeby działać nawet na bardzo dużą skalę – mówi. – Dlatego w najbliższym czasie zamierzam bardziej postawić na promocję. Chętnie pozyskałabym na ten cel środki unijne. Na pewno będę musiała nad tym popracować.

KZ

Artykuł jest częścią cyklu Start!, w którym prezentujemy młode firmy z województwa zachodniopomorskiego.

Partnerzy cyklu:

Partner główny:	Partner: