Pierwszy samolot odlatujący w ciągu dnia z Goleniowa do Warszawy (o godz. 5.45) i ostatni przylatujący z Warszawy (o 23.30 w Goleniowie) znikną z rozkładu lotów w listopadzie.

- Zamierzamy zawiesić jedno połączenie i jednocześnie przesuniemy wylot z Warszawy tak, aby samolot wylatywał do Szczecina później, a ze Szczecina do Warszawy - wcześniej. Powodem tej decyzji jest stosunkowo małe zainteresowanie pasażerów tym lotem. Podczas gdy pozostałe połączenia mają ok. 65 proc. obłożenie (to dane za ostatnie pół roku), ostatnie połączenie miało obłożenie na poziomie 57 proc. - wyjaśnia Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy PLL Lot.

 - W tej sytuacji udało się przyśpieszyć pierwsze połączenie w ciągu dnia. Pierwszy samolot wylatywał będzie ze Szczecina o godz. 8.20, a nie o 9.35 jak dotychczas. Z kolei ostatni samolot powrotny z Warszawy będzie lądował w Goleniowie o godz. 17.50. Robimy wszystko, żeby ludzie biznesu mogli wszystko załatwić w Warszawie w ciągu jednego dnia - mówi  Krzysztof Domagalski, rzecznik goleniowskiego lotniska.

Biznes lotniczy jest biznesem mocno sezonowym. Mniej pasażerów podróżuje samolotami w okresie zimowym, a więcej w okresie letnim - mówi Wojciech Kądziołka. - Z naszych statystyk wynika, że obłożenie na zawieszanej częstotliwości spadła o 13 punktów proc. w stosunku do tego samego okresu, rok wcześniej. Firma musi przeciwdziałać skutkom spowolnienia gospodarczego i wysokich cen paliw. Praktyka pokazuje, że jednym z pierwszych skutków spowolnienia gospodarczego jest mniejsze zainteresowanie podróżami lotniczymi zarówno biznesu jak i osób prywatnych.

Michał Abkowicz