Informacje
Jaki był rok 2013? Co przyniesie 2014?
Rok w swoich branżach podsumowują: Patrycja Bierska, Paweł Fornalski, Laura Hołowacz, Konrad Kijak, Tomasz Wasikowski i Zbigniew Wielgosz.
Laura Hołowacz, Paweł Fornalski, Patrycja Bierska, Zbigniew Wielgosz, Konrad Kijak i Tomasz Wasikowski
/fot.: archiwum /
Patrycja Bierska, dyrektor hotelu Novotel Szczecin Centrum
Szczecińska branża hotelowa w mijającym roku osiągnęła dobre wyniki. Jest to rezultatem ożywienia gospodarczego w naszych regionie. Mam tu na myśli przede wszystkim Szczecin. Działania miasta, imprezy kulturalne i sportowe, eventy biznesowe (np. Pierwszy Kongres Morski). Promowanie regionu i miasta jest bardzo istotne. Ludzie nie odwiedzają Szczecina, żeby zatrzymać się w konkretnym hotelu, lecz dlatego, że muszą być w Szczecinie.
Branża jest nastawione bardzo pozytywnie do 2014 roku. Szczecin będzie dalej stawiał na aktywna promocje miasta, co jest bardzo korzystne dla hotelarzy. Nie ma planów powstania nowych hoteli, co wróży pewnego rodzaju stagnację, jeśli chodzi o rozwój. W 2014 r. będziemy się starać kontynuować politykę wprowadzona w latach wcześniejszych, ponieważ przynosi ona zyski.
Novotel planuje w przyszłym roku otworzenie 40 nowych pokoi dla swoich gości. Trwają również prace remontowe: odnawione jest tez centrum Wellness in Balance by Novotel oraz centrum konferencyjne. Życzyłabym sobie również w 2014 roku żeby miasto nie przestało się rozwijać. Wszystkie inicjatywy mające na celu promocje miasta są bardzo mile widziane w branży hotelowej. Wszyscy życzmy sobie więcej imprez sportowych, które przyciągają do miasta wielu turystów. W dalszym ciągu najwięcej naszych gości to Niemcy lub Skandynawowie. Warto jednak promować nasze miasto w całej Europie.
Paweł Fornalski, prezes zarządu IAI S.A.
Jeśli chodzi o branżę internetową, która zaczyna dominować w dziale IT, rozwijała się ona bardzo dobrze. W porównaniu do reszty branż związanych z IT, było to kilkadziesiąt proc. wzrostu w stosunku do roku ubiegłego, np. branża e-commerce szacunkowo osiągnęła 40 wzrost. Klienci obsługiwani przez IAI S.A. urośli w ciągu roku nawet o 100 proc. Więc dynamika tego roku jest ogromna. My sami zanotowaliśmy 70 proc. wzrost przychodów, w porównaniu do 2012 r.
Rok 2013 potwierdził pewne trendy, mianowicie profesjonalizację i internacjonalizację. Polska jest już pełnowartościową częścią rynku globalnego. Coraz więcej usług z Polski trafia na rynek międzynarodowy. Coraz więcej firm posiada kompetencje, pozwalające skierować swoją usługę na kilka rynków jednocześnie. Nie kładzie się już nacisku na podwykonawstwo. Firmy starają się samodzielnie tworzyć np. oprogramowania, które później sprzedają szerszemu gronu. Świadczy to o dojrzałości rynku. To nie klient dyktuje, co firma IT ma wykonać. To firma po uprzednim przebadaniu rynku wypuszcza produkt zaspokajający potrzeby klienta.
Jaki będzie rok 2014? Będzie to rok, w którym będzie się kładło jeszcze większy nacisk na internacjonalizację. Coraz więcej firm, szczególnie z Pomorza Zachodniego, myśli o sprzedaży swoich usług na rynku niemieckim. IAI S.A. również chce w przyszłym roku otworzyć własne biuro w Berlinie.
Firmy IT będą szukały pieniędzy na rynkach zagranicznych, ponieważ rodziny może się wewnętrznie załamać. Niepokojące sygnały dochodzą ze strony rządowej, jest mowa o zmianie opodatkowania firm zajmujących się IT. Przez pewien czas dużo działo się w naszej branży i państwo dało nam swobodę rozwoju. Teraz, gdy mówi się o pracy przy prawie dotyczącym naszej branży, firmy ze względu na bezpieczeństwo i stabilizację będą przenosić się za granicę. Jeśli firma będzie chciała się rozwijać, a nie minimalizować tempo kurczenia się, będzie musiała myśleć o rynkach zagranicznych. Kolejny powód przenoszenia się polskiej branży IT za granicę, to zarobki. Polacy coraz lepiej zarabiają, a mimo te ceny na naszym rynku pozostają bardzo atrakcyjne w porównaniu do rynku europejskiego.
W 2014 roku życzyłbym sobie, aby władze zaczęły konkurować o polskie firmy z władzami innych krajów, a nie odstraszać przedsiębiorców skomplikowanym prawodawstwem i zamieszaniem administracyjnym.
Laura Hołowacz, dyrektor CSL Internationale Spedition
Uważam, ze rok 2013 jest to dobry rok dla branży logistycznej. Możemy mówić o wzroście przychodów. Wahały się one od 10 do 30 proc. W skali roku. Firma CSL odnotowała wzrost przychodów na poziomie ok. 12 proc.
Prognozy na przyszły rok również są optymistyczne. i apowiada się dobra koniunktura na kolejne dwa lata.
Konrad Kijak, kierownik sprzedaży, Zachodniopomorska Grupa Motoryzacyjna KIA POLMOTOR
W styczniu 2013 w Polsce zarejestrowanych zostało 29.859 nowych samochodów osobowych i dostawczych do 3,5 t, więc jest to zaskakująco dobry wynik, lepszy o prawie 2,7 tys. pojazdów (12 proc.) w porównaniu ze styczniem 2012 r., jednak należy pamiętać, iż na ten fakt wpływa również sprzedaż samochodów za granicę bez podatku VAT. Wielu bowiem Polaków pracujących za granicą woli kupować samochody w swoim macierzystym kraju, dzięki czemu ilość rejestracji jest nadal na całkiem niezłym poziomie. Jednak żeby udało nam się pociągnąć tabele sprzedaży w górę, musimy zacząć myśleć o obywatelach mieszkających w Polsce. To zadanie nie dotyczy tylko dealerów, ale również i Ministerstwo Finansów.
Sprzedaż samochodów nowych w ostatnich latach systematycznie pikuje w dół. Spowodowane jest to brakiem dodatkowych zachęt dla klientów, którzy na rynku motoryzacyjnym poszukują nie tylko zysku dla swojego portfela, ale również dodatkowych ulg związanych z odliczeniem podatku VAT. Od kilku lat brakuje ,,kratki” która napędza sprzedaż za czym idzie większy ruch w Salonach nie tylko osób prywatnych lecz również przedstawicieli firm poszukujących korzystnych ofert. Mamy nadzieję, że w roku 2014 fakt czasowego wprowadzenia ulg dla firm w postaci kratki homologacyjnej sprawi, że na Salonowym parkiecie zacznie zwiększać się ruch klientów, co pociągnie za sobą większą sprzedaż jak niżeli w kończącym się roku 2013.
Tomasz Wasikowski, kierownik Contact Center Szczecin w arvato Polska
Mijający rok 2013 jest dla arvato Polska rokiem udanym, między innymi w związku z dalszym dynamicznym rozwojem naszego oddziału w Szczecinie, który już od prawie 10 lat obecny jest na tym rynku. Przede wszystkim udało nam się pozyskać nowe projekty biznesowe, a co za tym idzie zwiększyć zatrudnienie. W związku z tym rozpoczęliśmy proces zmiany lokalizacji, która pozwoli nam wypełnić rosnące wymagania naszego klienta w zakresie bezpieczeństwa oraz stać się bardziej przyjaznym miejscem pracy dla naszego zespołu.
Rok 2013 z perspektywy całego sektora BPO / SSC w Szczecinie to przede wszystkim zacieśnianie współpracy pomiędzy głównymi firmami tego sektora oraz rozpoczęcie dialogu zarówno z przedstawicielami Urzędu Miejskiego, Urzędu Marszałkowskiego, jak i szczecińskich uczelni.
Biorąc pod uwagę sytuację rekrutacyjną na rynku, jest to też rok trudny w związku z wyczerpywaniem się zasobów na lokalnym rynku pracy, zwłaszcza tych dysponujących znajomością języków obcych.
Przyszły rok powinien dać nam odpowiedź, czego możemy oczekiwać w zakresie wzrostu biznesu w kolejnych latach, patrząc przez pryzmat przede wszystkim dostępności pracowników.
Będzie on z pewnością także rokiem dalszej konsolidacji firm sektora oraz pogłębianiem współpracy z urzędami i uczelniami szczecińskimi w celu promocji regionu, miasta, a także pracodawców wśród potencjalnych kandydatów do pracy zachęcając ich do przeniesienia się do Szczecina. Kwestie dostępności pracowników ze znajomością języków obcych są bowiem kluczowe dla dalszego rozwoju biznesów BPO / SSC. Niespełnienie tego warunku może doprowadzić w dłuższej perspektywie nawet do relokacji biznesów do innych miast Polski lub za granicę, a co za tym idzie odpływu wykształconych kadr ze Szczecina. Biorąc pod uwagę, że firmy sektora BPO/SSC są podmiotami o ukształtowanej pozycji (obecnie 3500 zatrudnionych), zapewniają atrakcyjne wynagrodzenie oraz warunki pracy, taki scenariusz byłby zdecydowanie niekorzystny zarówno dla lokalnego rynku, jak i z pewnością wstrzymałby gospodarczy rozwój Szczecina.
Zbigniew Wielgosz, prezes zarządu GBS Banku
Rok 2013 dla banków spółdzielczych, a w tym dla GBS Banku to przede wszystkim czas konkurowania z największymi graczami w sektorze bankowym. Mimo zawirowań na rynku finansowym w ubiegłym roku, banki spółdzielcze radziły sobie dobrze, co widać po wynikach. Od przeszło 150 lat polskie banki spółdzielcze w swojej działalności realizują postanowienia ekonomii społecznej, a formy działalności spółdzielczej są bardziej odporne na kryzys i lepiej służą zrównoważonemu rozwojowi kraju i świata.
W 2013r. eksponowaliśmy przede wszystkim polski kapitał oraz związane z tym bezpieczeństwo i stabilność finansową, a także rozbudowaną sieć placówek. Bankowość spółdzielcza to w tej chwili 573 banki, 4,5 tys. placówek, które rozwijają się stabilnie i równomiernie, a wśród tych placówek oczywiście GBS Bank m.in. ze swoimi dwoma oddziałami w Szczecinie przy ul. Partyzantów i Al. Boh. Warszawy.
W roku 2014 zamierzamy utrzymywać trwałe relacje z klientami przedkładając je nad jednorazowymi korzyściami z transakcji, działając oczywiście cały czas w oparciu o ideę społecznej odpowiedzialności biznesu. Zależy nam na indywidualnym podejściu do klienta, który z pełną świadomością będzie polecał nasz bank.
W ubiegłym roku w październiku rząd podjął decyzję o rozszerzeniu od początku 2014 r. gwarancji de minimis na kredyty inwestycyjne co oceniamy szczególnie pozytywnie jako czynnik korzystny dla perspektyw wzrostu gospodarczego. Już dziś podobnie jak w roku ubiegłym GBS Bank w swojej ofercie posiada korzystny kredyt dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, który objęty jest poręczeniem Banku Gospodarstwa Krajowego (60 proc. kwoty udzielonego kredytu na bieżące finansowanie działalności gospodarczej).
Perspektywy na rok 2014 są w miarę dobre, opierają się przede wszystkim na spodziewanym ożywieniu gospodarczym czego w 2014 roku wszystkim życzymy.
Not. MM, mab

