Szczecinbiznes.pl: Durable planuje rozbudowę swojego zakładu w Przecławiu. Co to będzie za inwestycja?

Zbigniew Beltrani: Z uwagi na to, że firma Durable cały czas się rozwija i konsekwentnie zmierza w kierunku odchodzenia od prostych prac ręcznych, na rzecz maszyn i urządzeń elektronicznych, w najbliższym czasie planowana jest znaczna rozbudowa zakładu i stworzenie nowej hali, w której odbywać się będzie tego typu produkcja. Będzie to hala wielkości 5600 m kw, czyli większa nawet od obecnej, która ma 4 tys. m. kw. Obecnie przygotowywana jest dokumentacja. Z budową chcemy wystartować jeszcze w czerwcu. W maju przyszłego roku chcemy oddać budynek do eksploatacji.

Nowa hala to wzrost produkcji, dodatkowe miejsca pracy…?

Rozbudowa wiąże się ze wzrostem skali produkcji i z nowymi artykułami, które będą tu produkowane, ale przede wszystkim z umaszynowieniem, o którym wspominałem. Stąd nie ma nacisku na zwiększenie zatrudnienia. Ogólna tendencja jest taka, że wszystkie firmy produkcyjne odchodzą od zwiększania produkcji, przez zwiększanie zatrudnienia, bo to jest najdroższy sposób. Oczywiście konieczne będzie przyjęcie nowych pracowników. Szacujemy, że ok. 25 – 30 osób. Będzie to jednak głównie kadra inżynierska i techniczna do obsługi maszyn i urządzeń.

Ile osób firma zatrudnia obecnie?

Bezpośrednio 150 osób plus około 30 osób w tzw. pracach wspomagających. To pracownicy, którzy pracują w domach, w tym także osoby niepełnosprawne

Od jak dawna Durable działa w Przecławiu?

Początki firmy to rok 1993, natomiast pod szyldem Durable działamy od 2004, kiedy to koncern stal się jedynym właścicielem. Zakład w Przecławiu działa natomiast od 2006 roku. Obecnie jesteśmy spółką zależną spółki matki, którą jest Durable Niemcy.

Dlaczego koncern właśnie pod Szczecinem postanowił ulokować część swojej produkcji?

Podstawową kwestią była dobrze wykwalifikowana kadra. Do tego oczywiście logistyka, dobre położenie, a także ogólne koszty działalności, wciąż stosunkowo niższe, niż na zachodzie. Jest to jedyny zakład produkcyjny Durable w Polsce.

Co produkujecie?

Ogólnie firma Durable zajmuje się produkcją artykułów biurowych, bardziej zaawansowanych technologicznie i projektowo. Produkcja oparta jest na dwóch głównych parametrach: bardzo dobrej jakości i oryginalnym wzornictwie. W naszym zakładzie odbywa się jedynie produkcja części asortymentu. Jesteśmy producentami ok. 400 artykułów. Najczęściej dostajemy gotowe materiały lub półprodukty z innych krajów i tutaj są one składane w całość, a następnie trafiają do Niemiec, gdzie prowadzona jest sprzedaż. Produkujemy głównie teczki, skoroszyty, elementy wyposażenia biur, skrzynki na klucze, całą gamę identyfikatorów itp. Niektóre materiały są też wytwarzane na miejscu. Jednym z naszych sztandarowych produktów są teczki swing clip - produkowane z folii, którą wytwarzamy w naszym zakładzie. Mamy tez własne produkty - ostatnio z firma angielską podpisaliśmy kontrakt na produkcję saszetek z chusteczkami do czyszczenia komputerów i telefonów. Obroty firmy sięgają 8,5 mln w skali roku. 

Gdzie te produkty są sprzedawane?

Firma eksportuje niemal na cały świat. Główny rynek zbytu produktów Durable to Europa, potem USA, a także Rosja. Centralny magazyn logistyczny znajduje się w Niemczech. Działamy nie poprzez rynek otwarty, a przez dilerów. Większość sprzedaży opiera się na bazie długoletnich kontraktów. W Polsce nasza marka nie jest tak rozpoznawalna, ze względu na brak odbiorców, którzy najczęściej kierują się ceną produktów, a nie ich jakością. Mimo to, z roku na rok sprzedaż w kraju również rośnie.

Czy firma odczuła światowy kryzys gospodarczy?

Udało nam się przejść ten kryzys bez szwanku. Cały koncern odnotował bardzo niewielki spadek produkcji. U nas obyło się bez redukcji zatrudnienia i zakończyło na niewielkim, ledwie kilkuprocentowym spadku produkcji. Koncern wprowadził bardzo racjonalne działania, szczególnie związane z gospodarowaniem pracownikami. Dzięki temu udało nam się zachować dobrze wyszkoloną kadrę.
 

Rozmawiali MAB i KZ