Prace, jeśli wynik przetargu nie zostanie oprotestowany, rozpoczną się wiosną, a potrwają około 40 miesięcy. Przez pierwsze dwa lata - jak  informuje rzecznik prasowy portu lotniczego Krzysztof Domagalski - potrwa modernizacja płyt postojowych, budowa drogi szybkiego zejścia oraz równoległej drogi kołowania. Latem trzeciego roku zostanie zamknięty pas startowy, który zostanie poddany generalnemu remontowi. Jego funkcję tymczasowo przejmie nowa droga kołowania.

Po zakończeniu prac budowlanych, sama płyta postojowa goleniowskiego lotniska zostanie powiększona o 38 tys. m kw. Umożliwi to na przykład bazowanie i serwisowanie samolotów tanich linii i zwiększy przepustowość lotniska. Terminal pasażerski jest już przystosowany do obsługi znacznie większej liczby pasażerów niż obecnie, płyta lotniska - niestety nie. Olbrzymi problem może się pojawić nawet w sytuacji, gdy na pasie startowym awarii ulegnie jeden samolot. Po prostu nie będzie go gdzie postawić.

Część pieniędzy na wykonanie inwestycji - 38 mln zł - port lotniczy ma zapewnione z unijnego programu modernizacji lotnisk. K. Domagalski zapowiada, że zarząd będzie się starał o zwiększenie dotacji do poziomu 50 proc. kosztów. Pozostałą część, tak czy owak, trzeba będzie wyłożyć z budżetu własnego i udziałowców spółki. 34 mln zł uzyskane zostaną z leasingu, port liczy też, że sporą kwotę uda się pozyskać dzięki sprzedaży nieruchomości. Całą brakującą kwotę dopłacić będą musieli udziałowcy - Polskie Porty Lotnicze, Urząd Marszałkowski w Szczecinie, miasto Szczecin i gmina Goleniów. Koniec przebudowy lotniska planowany jest na 2014 r.

W tym roku ruszyć ma ponadto budowa dwóch łącznic kolejowych, dzięki którym na lotnisko będzie się można dostać zarówno bezpośrednio ze Szczecina, jak i Kołobrzegu. Inwestycję relizować będzie spółka PKP Polskie Linie Kolejowe.

Paweł Palica