Po godzinach 2016-09-19

Alessandro Giannessi triumfuje w Pekao Szczecin Open 2016

Włoch pokonał w wielkim finale szczecińskiego challengera Dustina Browna 6:2, 6:3, zdobył mistrzowski tytuł, ponad 15,3 tys. euro i 125 punktów do rankingu ATP.

Alessandro Giannessi podczas finałowego meczu na Pekao Szczecin Open 2016 /fot.: mab / Alessandro Giannessi podczas finałowego meczu na Pekao Szczecin Open 2016 /fot.: mab /
Alessandro Giannessi w wielkim finale Pekao Szczecin Open pokonał Dustina Browna 6:2, 6:3 i zdobył tytuł mistrza  /fot.: mab /
Alessandro Giannessi w wielkim finale Pekao Szczecin Open pokonał Dustina Browna 6:2, 6:3 i zdobył tytuł mistrza
/fot.: mab /
Finał Pekao Szczecin Open 2016  /fot.: mab /
Finał Pekao Szczecin Open 2016
/fot.: mab /
Alessandro Giannessi podczas finałowego meczu na Pekao Szczecin Open 2016  /fot.: mab /
Alessandro Giannessi podczas finałowego meczu na Pekao Szczecin Open 2016
/fot.: mab /
Dustin Brown podczas finałowego meczu na Pekao Szczecin Open 2016  /fot.: mab /
Dustin Brown podczas finałowego meczu na Pekao Szczecin Open 2016
/fot.: mab /
Finał Pekao Szczecin Open 2016  /fot.: mab /
Finał Pekao Szczecin Open 2016
/fot.: mab /
Alessandro Giannessi podczas finałowego meczu na Pekao Szczecin Open 2016  /fot.: mab /
Alessandro Giannessi podczas finałowego meczu na Pekao Szczecin Open 2016
/fot.: mab /
Pekao Szczecin Open 2016 oglądała z trybun rekordowa liczba widzów - łącznie 25 tys. osób  /fot.: mab /
Pekao Szczecin Open 2016 oglądała z trybun rekordowa liczba widzów - łącznie 25 tys. osób
/fot.: mab /
Finałowy mecz Pekao Szczecin Open 2016  /fot.: mab /
Finałowy mecz Pekao Szczecin Open 2016
/fot.: mab /
Pekao Szczecin Open 2016  /fot.: mab /
Pekao Szczecin Open 2016
/fot.: mab /
Krzysztof Bobala, dyrektor turnieju Pekao Szczecin Open 2016  /fot.: mab /
Krzysztof Bobala, dyrektor turnieju Pekao Szczecin Open 2016
/fot.: mab /
Alessandro Giannessi jest tym samym pierwszym Włochem, który wygrał w turniej singla Pekao Szczecin Open. Niedzielny finał na kortach przy al. Wojska Polskiego rozpoczął się tak, jak spodziewała się zdecydowana większość kibiców, czyli od prowadzenia Dustina Browna. Niemiec w pierwszym gemie zaserwował dwa asy i bez problemu wygrał do zera. Kolejny gem to zacięta, trwająca dziesięć minut, walka punkt z punkt, z której zwycięsko wyszedł ostatecznie zawodnik z Italii. I to właśnie ten moment można uznać za przełomowy dla losów meczu.
 
– Alessandro Giannessi był w tym roku bezkonkurencyjny. Pewnym krokiem kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa, nie stracił w turnieju ani jednego seta i całkowicie zasłużenie zdobył tytuł mistrzowski naszego challengera – zauważają organizatorzy Pekao Szczecin Open.
 
Dla Giannessiego zwycięstwo w Szczecinie jest szczególnie istotne: – To mój pierwszy tytuł. Przez cały tydzień wszystko układało się po mojej myśli. Czuję, że grałem bardzo dobrze. Dwa razy byłem tu w finale debla i ani razu nie udało się zwyciężyć. Teraz zdobyłem tytuł w singlu, więc można powiedzieć, że do trzech razy sztuka. Mam nadzieję, że widzimy się tu za rok!
 
Zwycięzcy gratulował także rozstawiony z numerem trzecim Dustin Brown, który puchar Pekao Szczecin Open zdobył dwa lata temu: – Alessandro zagrał dziś naprawdę świetnie i wygrał całkowicie zasłużenie. Czasami jest tak, że wychodzisz na kort, ale rywal jest tego dnia zdecydowanie lepszy. Mimo to na papierze faworytem będzie Niemiec, który w szczecińskim turnieju nie przegrał od roku 2013. Jednocześnie dojście do finału pozwoli Brownowi przesunąć się w rankingu ATP na najwyższą pozycję w dotychczasowej karierze (i ponad 100 miejsc wyżej od Alessandro Giannessiego).
 
Mistrzami w turnieju debla zostali Andre Begemann i Aliaksandr Bury. Niemiec i Białorusin pokonali w niezwykle emocjonującym i wyrównanym finale Szwedów Johana Brunstroema i Andreasa Siljestroema. Do wyłonienia zwycięzców niezbędny był tie-break – Begemann i Bury byli w przewadze 5:0, 10:4.
 
W finale Pekao Szczecin Open zabrakło Polaków. Szansę zdobycia pucharu debla miał Mariusz Fyrstenberg, którego partnerem w Szczecinie był Brytyjczyk Colin Fleming. Lepsi okazali się Johan Brunstroem i Andreas Siljestroem. Z turnieju odpadł też Jerzy Janowicz. Najlepszy polski tenisista nie zdołał pokonać Włocha Stefano Napolitano w meczu drugiej rundy Pekao Szczecin Open 2016. Wpływ na porażkę Janowicza miała też temperatura oraz przemęczenie organizmu. – Było zdecydowanie zimniej niż we wtorek i to wpłynęło między innymi na moją skuteczność serwisu. Swoje zrobiło też oczywiście zmęczenie, które towarzyszy mi od czasu turnieju w Genui – podsumowywał Jerzy Janowicz.
 
Tegoroczne mecze Pekao Szczecin Open oglądała z trybun rekordowa liczba widzów – łącznie aż 25 tys. osób. W zawodach wzięło udział 64 tenisistów z 21 krajów, w tym 32 w turnieju głównym.
 
ak
 
Tematy: sport (63) | Pekao Szczecin Open (9) |
aktualizowano: 2016-09-19 12:05
cofnij drukuj do góry
Wszystkich rekordów: