Informacje 2014-04-09

Sposób na skandynawskich inwestorów: minimum formalności i maksimum porozumienia

W naszym regionie brakuje wykwalifikowanej kadry i znajomości zagranicznych obyczajów, ale jest dobry klimat do inwestowania – to wnioski z debaty biznesowej podczas Dni Skandynawskich.

Uczestnicy debaty biznesowej podczas Dni Skandynawskich w Szczecinie  /fot.: KZ / Uczestnicy debaty biznesowej podczas Dni Skandynawskich w Szczecinie /fot.: KZ /

Dni Skandynawskie odbyły się w Szczecinie po raz pierwszy w ostatni weekend. Program imprezy  obejmował cztery tematy: biznes, sport, edukacja, kultura, jednak to właśnie konferencja biznesowa pt. „Skandynawski model współpracy w Szczecinie – wymiana wiedzy i doświadczeń” otworzył całe wydarzenie.

Podczas paneli dyskusyjnych rozmawiano  m.in. o współpracy pomiędzy państwami znajdującymi się w obszarze Morza Bałtyckiego, a także o roli jaką Szczecin może odegrać w kontaktach pomiędzy Skandynawią a Europą. W prezentacjach i wypowiedziach przewijało się tez zasadnicze pytanie – w jaki sposób Szczecin i Pomorze Zachodnie może przyciągnąć skandynawskie firmy i zachęcić je do inwestowania tutaj.

Oczywiście najwięcej do powiedzenia w tym temacie mieli obecni na sali przedstawiciele skandynawskiego biznesu, którzy już są obecni w naszym regionie. Zgodnie podkreślali, że tak samo liczą się przy wyborze lokalizacji nowej inwestycji „twarde” warunki, jak i zupełnie subiektywna atmosfera.

- Mogę państwu powiedzieć, co szwedzcy przedsiębiorcy powszechnie wiedzą i myślą o Polsce – mówił Daniel Larsson z Business Sweden, który zajmuje się poszukiwaniem miejsc do inwestowania dla szwedzkich firm. – Że jest szaro, daleko, trudno tutaj rozpocząć działalność i brakuje wykwalifikowanej kadry. Oczywiście potem, kiedy już się tutaj pojawią, często są w szoku, jak bardzo rzeczywistość różni się od ich wyobrażeń. Jednak zadaniem na dziś, jest zmiana takiego postrzegania Polski za granicą. Na pewno pomogą w tym przedsiębiorcy, którzy tutaj zainwestowali i są zadowoleni, ale potrzebne są także inne działania.

Przedstawiciel szwedzkich inwestorów podkreślił, że inwestorzy, mając do wyboru praktycznie cały świat, zwracają uwagę na takie elementy jak: niskie koszta, dobra logistyka, dostęp do pracowników, ale także łatwość wejścia na lokalny rynek, poziom biurokracji i ilość formalności do spełnienia czy pomoc władz lokalnych. To jednak  nie wszystko.

- W praktyce moze wyglądać to tak, że jeśli właściciel firmy lubi grać w golfa, to znajdzie sto argumentów za tym, żeby zainwestować tam, gdzie będzie najwięcej pól golfowych – mówił Daniel Larsson. – Oczywiście to nieco przerysowany przykład, ale często chodzi po prostu o to, jak ten człowiek będzie się czuł w nowym miejscu. Jak będzie mu się rozmawiało z ludźmi, czy nawiąże się porozumienie, czy dogadają się kulturowo. Dlatego tak ważna, a nawet konieczna jest większa otwartość Polaków i znajomość obyczajów, a nawet temperamentu zagranicznych kontrahentów.

Dla przykładu, już nawet zbyt emocjonalne zachowanie Polaków w trakcie rozmowy biznesowej może zniechęcić Szweda czy Norwega, który odbierze to jako złość lub agresję. Dla naszych północnych sąsiadów niezrozumiałe jest również utajnianie wszelkich danych na temat funkcjonowania polskich firm. U nich bowiem wszystkie informacje są powszechnie dostępne, a działalność transparentna. Anegdotą przekazywaną sobie wśród przedsiębiorców skandynawskich jest również fakt, że w Polsce wszelkie należności płaci się po terminie, gdy tymczasem w krajach skandynawskich normą jest wykonywanie przelewów ze sporym wyprzedzeniem, a jakiekolwiek opóźnienia w tej kwestii są niedopuszczalnym faux pas.  

Dobrym krokiem w stronę poszerzania wiedzy na temat potencjalnych partnerów ze Skandynawii jest zdaniem uczestników debaty utworzenie skandynawistyki na Uniwersytecie Szczecińskim. – To pozwoli zburzyć wiele barier, nie tylko językowych, ale właśnie kulturowych – komentował Magnus Issakson z firmy Real Kapital, która w Szczecinie buduje między innymi biurowce. – W Szczecinie jest dobry klimat do inwestowania, władze są pozytywnie nastawione, pomagają, ułatwiają wiele spraw. To idzie na plus. Musimy się jednak wzajemni poznawać, rozmawiać, wymieniać informacje i wspólnie szkolić wyspecjalizowanych pracowników, bo ich dostępność na rynku to bardzo duży atut przy każdej inwestycji.  

KZ
 

aktualizowano: 2014-04-29 09:49
cofnij drukuj do góry
Wszystkich rekordów: