Sam grunt to za mało
W Białogardzie samorząd sam buduje hale produkcyjne dla inwestorów, pomaga w rekrutacji i pożycza pieniądze na inwestycje. - Nie mamy nic do stracenia. Nowe firmy są jedyną nadzieją na miejsca pracy w regionie - przekonują władze miasta.
Po zjeździe z Drogi Krajowej nr 6, a przed wjazdem do miasta, nie sposób nie zauważyć Inkubatora Technologicznego, który miasto stworzyło kilka lat temu z wykorzystaniem środków unijnych. W budynku na planie litery V, na powierzchni 8 tys. m kw. znajdują się pomieszczenia produkcyjne i biurowe przeznaczone dla biznesu. Najwięksi spośród ośmiu najemców to międzynarodowy koncern Valassis Communications Inc., który w Białogardzie rozlicza kupony z prowadzonych w Anglii akcji marketingowych, niemiecki producent wiązek kablowych i szaf sterowniczych Kabel-Technik-Polska oraz szwedzka spółka Master Die Casting wytwarzająca odlewy ciśnieniowe z aluminium. Firmy z Inkubatora mogą korzystać z działającej na miejscu nowoczesnej linii do malowania proszkowego elementów stalowych, aluminiowych i ocynkowanych. Łącznie w Inkubatorze pracuje 380 osób.
Obiektem zarządza miejska spółka Invest-Park Białogard, która obecnie stara się zachęcić inwestorów do ulokowania biznesu na 45-hektarowym terenie przylegającym do Inkubatora. 14 z 45 ha objętych jest statusem Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, co wiąże się ze zwrotem do 55 proc. nakładów inwestycyjnych. Tereny te mogą być dzielone na działki o dowolnej wielkości i wyposażone są w media.
Zakład firmy Valassis w Inkubatorze Technologicznym w Białogardzie
Miasto idzie jednak o krok dalej i oprócz oprócz oferty wynajmu lub kupna gruntu, proponuje firmom, że samo wybuduje hale, które następnie im wynajmie lub sprzeda.
- Dzisiaj inwestorzy nie szukają ziemi, a gotowych hal, w których mogą szybko rozpocząć działalność. Pozwalamy im zaoszczędzić czas i ominąć formalności - mówi Robert Madejski, prezes zarządu Invest-Park Białogard.
Pierwsza taka hala jest już gotowa. Wkrótce do obiektu o powierzchni 3 tys. m kw., którego budowa trwała cztery miesiące, przeprowadzi się z pobliskiego Inkubatora firma Kabel-Technik-Polska. Jej miejsce zajmie od 1 stycznia SBC Windows & Doors - norweski producent okien, który swoje wyroby będzie wysyłał do Skandynawii i na Łotwę. A Invest-Park negocjuje już umowę z kolejnym najemcą - szwedzkim producentem obudów do urządzeń elektrotechnicznych.
Hala firmy Kabel Technik Polska w Invest-Park Białogard
- Widzimy, że nowe strefy ekonomiczne w naszym województwie stoją puste. Dlatego postanowiliśmy pójść własną drogą i dać inwestorom na tacy gotowe rozwiązanie, które pozwoli im szybko i wygodnie rozpocząć u nas działalność. Pełne wykorzystanie naszego inkubatora potwierdza, że to dobra droga - uważa Krzysztof Bagiński, burmistrz Białogardu.
Władze miasta zmagającego się z ponad trzynastoprocentowym bezrobociem (w powiecie wskaźnik wynosi ok. 25 proc.) podkreślają, że rozwój przedsiębiorczości to dla nich priorytet.
- W tym celu powstał fundusz pożyczkowy, Invest-Park pomaga firmom w rekrutacji i szkoleniu pracowników, a w szkołach odbywają się lekcje przedsiębiorczości - mówi Małgorzata Stachowiak, zastępca burmistrza Białogardu.
Najbliższe lata dla niespełna 25-tys. miasta to, oprócz rozmów z inwestorami, walka o unijne fundusze z nowego rozdania oraz zabieganie o korzystny przebieg drogi S6, która według planów przebiegać ma przez Kołobrzeg, przez co oddaliłaby się od białogardzkich terenów inwestycyjnych.
SG