Producent odzieży ochronnej wybuduje zakład w Zachodniopomorskiem
Duńsko-polska firma Kentaur Production w Łobzie chce szyć lekką odzież ochronną m. in. dla gastronomii i szpitali. Zatrudnić planuje ok. 100 osób, głównie szwaczek.
Jak wyjaśnia Aniela Łukaszewicz z Łobza, współwłaścicielka i dyrektor produkcji Kentaur Production, firma planuje zakup działki na terenie podstrefy Łobez Kostrzyńsko-Słubickiej Strefy Ekonomicznej i przygotowuje projekt zakładu. Zacząć budowę chcieliby jak najszybciej, a zakończyć jeszcze w tym roku w grudniu.
W 2017 r. duński producent odzieży ochronnej firma Kentaur A/S i Aniela Łukaszewicz zarejestrowali polską spółkę córkę Kentaur Production. Kentaur A/S jest większościowym udziałowcem. Prezesem zarządu Kentaur Production jest Dahl Bernt, założyciel Kentaur A/S.
Spółka planuje zainwestować w zakład w Łobzie ok. 10 mln zł, w tym ok. 4,5 mln zł to będzie unijne dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na tworzenie nowych miejsc pracy na obszarze Specjalnej Strefy Włączenia (SSW objęte są obszary o najbardziej niekorzystnych wskaźnikach rozwoju społeczno-gospodarczego).
Aniela Łukaszewicz opowiada, że od ponad 25 lat pracowała dla duńskich firm, zarówno w Polsce, jak i za granicą. M. in. kontrolowała jakość odzieży szytej dla duńskich firm w krajach Azji.
- W 2009 r. wróciliśmy z mężem do Polski, do Łobza skąd jesteśmy. Mąż założył własną firmę, a ja ciągle pracowałam dla duńskich firm – mówi Aniela Łukaszewicz. - Kentaur A/S pomagałam znaleźć w Polsce firmę, która realizowałaby ich zlecenia, szyła dla nich. Ale nie udało się znaleźć takiej szwalni, która sprostałaby ich wymaganiom i miała odpowiedni potencjał rozwojowy. Dlatego wymyśliliśmy, że wspólnie stworzymy taką firmę i wybudujemy zakład.
Duńska firma Kentaur A/S z siedzibą w mieście Fredericia we wschodniej Jutlandii, działa od działa od 1990 r. Specjalizuje się w produkcji lekkiej odzieży roboczej głównie na rynki europejskie, ale odbiorców ma w różnych krajach aż po Zjednoczone Emiraty Arabskie. Produkują dla niej szwalnie m. in. z Polski, Chin, Wietnamu czy Serbii.
W Łobzie chcemy stworzyć szwalnię z różnymi działami np. działem haftu, a także logistykę. Naszym głównym odbiorcą będzie spółka matka, ale chcemy też szukać nowych odbiorców, również na polskim rynku – mówi Aniela Łukaszewicz. - Najtrudniej będzie pozyskać pracowników, bo szwaczek brakuje na rynku.
Firma ma nadzieję skompletować załogę dzięki współpracy z Powiatowym Urzędem Pracy w Łobzie.
PUP Łobez już w ubiegłym roku prowadził szkolenia w zawodzie szwaczki dla lokalnych firm. Obecnie prowadzi zapisy chętnych na kolejne takie szkolenia.
Wszystkich rekordów: