Odwilż w nieruchomościach
Domy, mieszkania, apartamenty, działki budowlane i rekreacyjne, nad jeziorem, przy lesie albo w centrum, za gotówkę i na kredyt – w hali Międzynarodowych Targów Szczecińskich przez cały weekend prezentowało się ponad 50 firm związanych z rynkiem nieruchomości.
Większość wystawców stanowili deweloperzy, prezentujący na targach swoje najnowsze projekty mieszkaniowe. Odwiedzający mogli podziwiać makiety i wizualizacje całych osiedli. Można było wybierać pomiędzy mieszkaniami w centrum miasta oferowanymi m.in. przez firmy Calbud i Sowińskiego 72, apartamenty i domy na obrzeżach Szczecina: w Dobrej Szczecińskiej (Maat), na Bezrzeczu i w Policach (Best Deweloper) czy w Mierzynie (Nieruchomości Baszta) oraz domami za miastem.
- Na targach prezentujemy naszą najnowszą inwestycję: osiedle domków jednorodzinnych w Morzyczynie – mówi wiceprezes spółki Domy nad Miedwiem Krzysztof Stępa. – Mamy do zaproponowania 76 domów w trzech standardach wykończeniach. Ceny za dom z całkowicie uzbrojoną działką i drogą dojazdową rozpoczynają się od ok. 500 tys. Do tego, w cenie, oferujemy naszym klientom samochód lub motocykl.
Wystawcy zgodnie przyznają, że osoby odwiedzające targi chcą się raczej ogólnie rozeznać w ofertach i możliwościach. Są jednak i bardziej zdecydowani, którzy znajdując nieruchomość w ich guście, od razu umawiają się na kolejne spotkanie.
Na targach prezentowały się również biura pośrednictwa sprzedaży nieruchomości, spółdzielnie mieszkaniowe oraz doradcy finansowi i banki, mające w swojej ofercie kredyty mieszkaniowe. U tych ostatnich odwiedzający targi mogli zapoznać się z możliwościami uzyskania kredytu, dowiedzieć się, na jakich warunkach mogą go otrzymać, a nawet wyliczyć koszt kredytu, pod konkretną nieruchomość.
- W ostatnich miesiącach zauważamy wzrost zainteresowania kupnem działek i budową domów, stąd duże powodzenie kredytów budowlanych, które mamy w naszej ofercie – mówi Hanna Wojnarowska, doradca z banku BGŻ. – Widać wyraźnie, że klienci, którzy wcześniej mogli mieć pewne obawy przed braniem kredytów, teraz wracają do tego i coraz więcej nieruchomości chcą kupować i budować.
Natomiast jeśli ktoś nie dysponuje jeszcze odpowiednim majątkiem na zakup lub budowę domu, a chciałby to zmienić, mógł podczas targów spróbować swoich sił w grze Cashflow.
- Jest to znana na całym świecie gra planszowa, która uczy podstaw przedsiębiorczości i inwestowania – tłumaczy Jakub Manicki, miłośnik Cashflow i od niedawna właściciel prywatnej firmy. – Ja i moi znajomi jesteśmy najlepszym przykładem na to, że bardzo ułatwia to stawianie pierwszych kroków w biznesie. Gra imituje prawdziwe życie finansowe i zmusza do podejmowania samodzielnych decyzji, pozwala zapoznać się z mechanizmami rządzącymi światem finansów.
Paulina Łątka