Design Days 2015 – ciekawy design, inspiracje i branżowa randka
W OFF Marinie odbyła się druga edycja targów designu. Swoje produkty prezentowało ponad pięćdziesięciu twórców – początkujących projektantów i doświadczonych przedsiębiorców z całego Pomorza Zachodniego, ale i z innych polskich miast.
Agnieszka Bessarab, właścicielka Bao Jewellery na Design Days pokazała biżuterię wykonaną techniką sutasz
/fot.: ak /
Joanna Podkowa, właścicielka firmy Podkova inspirowane naturą lampy, pufy i stoliki robi na zamówienie
/fot.: ak /
Paulina Majchrowicz, właścicielka firmy Wild Stripes Handwoven, porzuciła zawód grafika na rzecz tkactwa. Wykonuje ręcznie tkane paski do gitar, aparatów fotograficznych oraz toreb
/fot.: ak /
Design Days odbywały się w dniach 16-18 października w dawnych zakładach Meblosprzętu przy ul. Chmielewskiego, w których działają od dwóch lat młodzi twórcy zrzeszeni w OFF Marinie.
Druga edycja targów była znacznie bogatsza od tej w 2014 roku. Wówczas było to wydarzenie jednodniowe. W tym roku, pod hasłem „relacje=inspiracje”, organizatorzy przygotowali trzy dni spotkań z designem, przemysłami kreatywnymi, prelekcjami dziennikarzy, designerów, animatorów i fachowców PR, również z Berlina czy Brukseli. W programie Design Days 2015 znalazły się także spotkania branżowe dające możliwość nawiązania kontaktów na poziomie europejskim, bezpłatne warsztaty prowadzone przez zachodniopomorskich offtwórców, wystawa plakatów i grafik studentów Akademii Sztuki oraz koncert Design Days Orchestra.
Wystawcy wypełnili główną halę OFF Mariny. Ich wspólnym mianownikiem jest pasja do tego, co robią. A robią różne rzeczy, zazwyczaj ręcznie i z pomysłem. Nie brakowało więc designerskich perełek.
Torby z banerów reklamowych pokazywała firma Ho::Lo Studio, mozaiki ceramiczne do wnętrz – Justyna Budyzn, ceramikę użytkową z autorskimi grafikami – Janina Myronova. Wszystkie te firmy istnieją już od kilkunastu lat. Justyna Budyzn miała do sprzedania m.in. wielkoformatową pracę pod tytułem „Land In” za 3600 zł. U Janiny Myronovej można było kupić figurki za 15 zł czy zestaw naczyń za 219 zł.
Wśród młodych twórców odzieży i akcesoriów była Magdalena Susicka-Choim, która posługuje się tradycyjną techniką szydełkową (Ladimorg) czy Sonia Świacka, która w modzie nawiązuje do chrześcijaństwa (Bóg Wie Co).
Nie brakowało oryginalnej biżuterii. Techniką sutasz posługuje się Agnieszka Bessarab, właścicielka firmy Bao Jewellery. Ze stali szlachetnej i kamieni naturalnych wykonuje naszyjniki czy bransoletki Magdalena Czarnecka, właścicielka firmy Twoje pH. Pierwsza z pań pracuje przede wszystkim na zamówienie, za jedną rzecz bierze od 40 zł do nawet 400 zł. Druga biżuterię sprzedaje poprzez najpopularniejsze w Polsce internetowe platformy deisgnu w cenach 60-250 zł.
Stoiska na Design Days miały także znane nam z artykułów w cyklu Start! Iwona Szpilewska, właścicielka Sweet Craft produkująca wesołe tkaniny bawełniane i Magdalena Walczyńska, autorka miejskich pamiątek z metką Szczeciński. Nowe meble w stylu skandynawskim pokazywali opisywani przez nas twórcy firmy NordLoft – Karol Tokaj i Adrian Olszewski. – Wcześniejsze, industrialne w formie meble prezentowały się dobrze, ale nie sprzedawały się. Teraz robimy meble bardziej modernistyczne. Sprzedajemy także świeczniki i poszwy pościelowe, zajmujemy się kompleksowymi usługami projektowania wnętrz – opowiada Karol Tokaj.
Swoje produkty próbują skomercjalizować obecne na targach autorka marki Włochatka (pluszaki, kosze na zabawki czy pufy), Paulina Majchrowicz, właścicielka firmy Wild Stripes Handwoven (ręcznie tkane paski do gitar, aparatów fotograficznych oraz toreb) czy Joanna Podkowa, właścicielka firmy Podkova (inspirowane naturą lampy, stoliki i pufy).
Przedmioty z drewna z odzysku w skandynawskim stylu tworzy Anna Pryć-Frutkowska, właścicielka firmy AnyTHING. Z kolei Karolina Kmieć jako ToTu Pracownia odnawia tapicerowane meble z okresu PRL. Robi też ramki i świeczniki z drewna jesionowego. O obu paniach będziecie mogli wkrótce dowiedzieć się więcej z artykułów cyklu Start!
Produkty różnorodnych designerów pokazywały na swoich stoiskach OK Super i OFF Marina. Na tym drugim można było zobaczyć m.in. biurko wykonane przez Łukasza Krupę i Martę Graczyk – twórców Bouwer Guitars (również bohaterzy cyklu Start!), malarstwo Agaty Wolniewicz, wycinane laserowo zegary firmy Nius.
Wykłady poprowadzili m.in. Sebastian Gojdź, specjalista ds. europejskich przemysłów kreatywnych i Paweł Skarżyński, kierownik produktu hosting Home.pl, który podpowiadał, jak wyeksponować trudny produkt w sieci. Zauważył on, że w odróżnieniu od towarów masowych, produktom typu hand-made należy poświęcić trochę więcej energii na marketing: –Niekwestionowana przewaga takiego towaru to jego indywidualizm. Najważniejsze to pokazać, że to, co robimy, to nasza pasja. Podzielmy się zdjęciami lub filmikami z procesu wytwórczego, pokażmy wizję i podejście do życia, którymi kierowaliśmy się przy projektowaniu. To pozwoli zbudować w oczach potencjalnego kupującego naszą wiarygodność i uświadomi klientowi, że nie kupuje on jedynie fizycznego produktu, a otrzymuje z nim coś więcej.
Organizatorami Design Days były OFF Marina, Marina Club i Stowarzyszenie MiastoHolizm.
ak
Wszystkich rekordów: