Start! Szykuje restauracyjną rewolucję
Od pomysłu na aplikację do stworzenia firmy, która już wkrótce wprowadzi swój produkt na rynek - Maksymilian Kuśmierek opowiada jak powstała spółka WellServed i co chce ona zmienić w branży gastronomicznej
Półgodzinne oczekiwanie na kelnera, problem z wyborem dania lub nietrafione zamówienie – każdy z nas pewnie nie raz „zaliczył” takie nieprzyjemne niespodzianki podczas wizyty w restauracji czy kawiarni. Rozwiązanie tych problemów znalazła firma WellServed, która wkrótce zamierza wypuścić na rynek swój produkt – aplikację mobilną o tej samej nazwie.
- Jest to aplikacja przeznaczona dla gości lokali gastronomicznych, która służy między innymi do przeglądania menu restauracji wraz ze zdjęciami potraw i cenami, składania zamówień, ich modyfikowania, przywoływania rachunku, rezerwacji stolików, itp. – wyjaśnia Maksymilian Kuśmierek, prezes WellServed. - Natomiast jeśli chodzi o właścicieli lokali, to dzięki takiemu usprawnieniu obsługi gwarantujemy im przede wszystkim większą rotację stolików i tym samym oczywiście większe obroty. Do tego dochodzi między innymi możliwość aktualizowania na bieżąco menu, wprowadzania zmian, większa elastyczność, usprawnienie obsługi przy praktycznie zerowym progu wejścia, bo nasz system jest połączony z systemami komputerowymi używanymi w restauracjach.
Pomysł na WellServed zrodził się w głowach grupy znajomych o podobnych doświadczeniach, którzy uznali, że branża gastronomiczna w Polsce jest jedną z najbardziej „zastałych” i opornych na innowacje, gdy tymczasem oczekiwania i świadomość klientów idą jak najbardziej z duchem czasu. A że znajomi ci, w większości związani byli z branżą IT, zaczęli zastanawiać się nad praktycznym rozwiązaniem tej kwestii, czyli po prostu tworzyć odpowiednią technologię. – Kiedy od etapu pomysłu i luźnych rozmów przeszło to już do etapu realizacji, pojawiła się oczywiście kwestia pieniędzy – wspomina obecny prezes spółki. – Najpierw uruchomiliśmy prywatne oszczędności, jednak zdawaliśmy sobie sprawę, że chcąc wprowadzić produkt na rynek potrzebowali będziemy większego zastrzyku gotówki. Rozpoczęliśmy więc poszukiwania inwestora.
Jak dziś przyznaje młody przedsiębiorca, trwały one dość długo, przechodziły różne etapy i przybierały różne formy. – W praktyce były to dziesiątki, jak nie setki spotkań, podczas których prezentowaliśmy nasz projekt. Biorąc jednak pod uwagę, na jak wczesnym był on etapie, wiedzieliśmy, że dla wielu inwestorów, może nie być atrakcyjny Dlatego nie zniechęcaliśmy się, ale wykorzystywaliśmy każdą okazję, aby o nim opowiadać i to poskutkowało. Ostatecznie naszą propozycją zainteresowali się prywatni inwestorzy, który włożyli w projekt swoje pieniądze. Na tym etapie też oficjalnie powstała spółka WellServed.
Na jej czele stanął pan Maksymilian, który wiekiem jest zdecydowanie młodym przedsiębiorcą (nasz bohater ma 26 lat), ale doświadczenie w biznesie zdobywał przez lata. – Moje pierwsze przedsięwzięcia sięgają klasy maturalnej – wspomina. – Od tego czasu zajmowałem się między innymi organizacją i sprzedażą eventów i szkoleń, handlem w internecie czy doradztwem w dziedzinie e-commerce. Współtworzyłem również wiele inicjatyw społecznych, jak na przykład stowarzyszenie Lepszy Szczecin. Jego motto brzmi: „nie ma w życiu nic za darmo”, dlatego aż rwie się do pracy. – Czasem wieczorem nie mogę się doczekać następnego dnia – żartuje. – Choć teraz akurat zajęć mi nie brakuje. Praktycznie bez przerwy mam spotkania, bo odpowiadam za sprzedaż produktu i poszukiwanie partnerów do sprzedaży oraz oczywiście jego wdrożenie. Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to opieramy się głównie na outsourcingu, jednak poszukujemy też własnych developerów, którzy chcieliby dołączyć do projektu.
Jak zakładają twórcy, usługa ma być dostępna w pierwszych szczecińskich lokalach jeszcze w tym kwartale. Dla użytkowników, czyli gości restauracji będzie na bezpłatna. Sprzedaż produktu będzie skierowana do restauratorów, którzy będą wchodzili do systemu po wykupieniu abonamentu. Jego wysokość będzie zależałą od liczby stolików w lokalu i oczywiście również będzie elastyczna, ale – jak zapewnia Maksymilian Kuśmierek – dostępna nawet dla najmniejszych podmiotów. Twórcy liczą na to, że również sami szczecinianie chętnie włączą się w testowanie i udoskonalanie aplikacji. Już bowiem za kilka tygodni będzie ją można wypróbować w wytypowanych lokalach. Ale Szczecin to zaledwie pierwszy krok w karierze WellServed. – Nie ukrywam, że interesuje nas rynek zagraniczny – mówi Maksymilian Kuśmierek. – Do końca roku chcemy być obecni w co najmniej kilku krajach. Cały czas odbywam spotkania, zarówno w kraju, jak i za granicą, między innymi w kilku berlińskich hotelach. Odzew jest bardzo pozytywny. Ludzie z branży, z którymi rozmawiam już nie mogą się doczekać, kiedy zaczniemy działać. Ja też nie mogę się doczekać, bo wierzę, że to będzie prawdziwa rewolucja.
ŁP
|