Start!: Czysty interes
Danuta Głębocka w swojej firmie Eko Serwis zajmuje sie tym co lubi i na czym się zna. O tym, jak można zarobic na sprzątaniu, opowiada w kolejnej odsłonie cyklu "Start!".
Eko Serwis to firma sprzątająca specjalizująca się w dwóch obszarach: sprzątanie biur, w tym również ekskluzywnych, ze specjalistyczną pielęgnacją drewna oraz sprzątanie obiektów po budowach i remontach. Mogą to być stałe zlecenia lub jednorazowe usługi. Szukając na rynku niszy również w tym obszarze, właścicielka zwróciła się w stronę ekologii. – Dążymy do utrzymywania czystości bez użycia ciężkich detergentów – tłumaczy Danuta Głębocka, właścicielka. – Stosujemy środki, które nie szkodzą środowisku, a także używam sprzętu, który w ogóle nie wymaga chemii, jak na przykład parownica. Mam ciągle bardzo dużo pomysłów, jak to udoskonalać.
Firma powstała dwa lata temu, po części z potrzeby chwili wywołanej zamknięciem stoczni, w której pani Danuta pracowała wcześniej przy obsłudze maszyn dźwigowych, a po części z wewnętrznej potrzeby pani Danuty do ciągłego rozwoju i stawiania sobie kolejnych wyzwań. – Jeszcze pracując w stoczni zaczęłam myśleć o własnym biznesie – wspomina dynamiczna i pełna energii, cały czas uśmiechnięta właścicielka Eko Serwisu. – W sprzątaniu już się kiedyś sprawdziłam, jako młoda matka dorabiałam sobie popołudniami sprzątając w banku. Wiedziałam, że to lubię i że jestem w tym dobra.
Ale przedsiębiorcza kobieta wiedziała również, że to nie wystarczy do poprowadzenia własnej firmy. Dlatego systematycznie podnosiła kwalifikacje. Sytuacja jej zakładu pracy pozwalała na uczestniczenie w różnego rodzaju szkoleniach. Dzięki temu najpierw ukończyła kurs obsługi komputera, z którym wcześniej nie miała do czynienia, a następnie kurs kadrowa – księgowa. W końcu trafiła do Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości ZUT, do projektu „Pierwsza firma”. – Traktowałam to trochę jak przygodę – wspomina. – Bardzo chciałam, ale nie wierzyłam, że się uda. Ale przechodziłam przez kolejne etapy, aż do napisania biznesplanu. Zrobiłam to samodzielnie, choć kilka nocy rzeczywiście zarwałam. No i się udało.
Eko Serwis otrzymał dofinansowanie na wyposażenie i półroczne wsparcie pomostowe. Za te pieniądze właścicielka kupiła niezbędny sprzęt: odkurzacze, parownice, szorowarki. Każda z nich to koszt kilku tysięcy złotych. Właścicielka chciała bowiem, żeby były to urządzenia najnowszych technologii. Do tego wyposażenie biura, które pani Danuta urządziła sobie w domu. Firma była gotowa do startu. Trzeba było już tylko znaleźć pierwszych klientów. Tutaj niezawodna okazała się rodzina i znajomi. – Mąż jest z branży budowlanej, więc zrobił mi trochę reklamy wśród znajomych, tak samo córka – mówi szefowa Eko Serwisu. – Dzięki temu pierwsze zlecenia pojawiły się bardzo szybko. Oczywiście skorzystałam z jakiejś reklamy, ale teraz sama wyszukuję sobie klientów, obserwuję co się dzieje w mieście, co się otwiera, co buduje i zgłaszam się z ofertą. W tej branży na pewno nie ma co czekać, aż klient sam nas znajdzie.
Kierując się taką zasadą, firma właściwie od razu zaczęła zarabiać. - Może nie mam kokosów, ale firma sama się utrzymuje, ja swoje zarabiam i mogę jeszcze od czasu do czasu zainwestować w nowy sprzęt. Najważniejsze dla mnie jest to, ze mam pracę i perspektywy rozwoju. Pani Danuta podkreśla bowiem cały czas, ze jest kobieta pracującą i w swojej firmie pracuje samodzielnie. Przy większych zleceniach zatrudnia na zlecenie dodatkowe osoby. Ale to nie koniec jej zajęć. Sama prowadzi biuro, zajmuje się wszystkimi sprawami papierkowymi, finansowymi, prawnymi. Czasami jej dzień pracy kończy się późno w nocy, a resztko wolnego czasu poświęca na dokształcanie.
Choć pani Danuta nie narzeka na zarobki, przyznaje, że sytuacja małych i nowych firm na rynku nie jest łatwa. Szczególnie chodzi jej o blokowanie dostępu do przetargów, takim podmiotom jak jej. – Bardzo dużo mówi się o wspieraniu małych przedsiębiorstw, jednak kiedy przychodzi co do czego i urzędy ogłaszają przetargi, są one tak skonstruowane, że małe firmy nie mają nawet szansy wziąć w nich udziału. A przecież nie wszystkie zlecenia wymagają nie wiadomo jakich nakładów czy zabezpieczeń, szczególnie w tej branży. Apeluję więc do rządzących, żeby byli w tej kwestii bardziej otwarci, bo my też chcemy się rozwijać i możemy być konkurencyjni.
Póki to się jednak nie zmieni, przedsiębiorcza kobieta zamierza rozwijać się własnym tempem: małymi kroczkami, ale konsekwentnie. – Nie chcę nic robić za wszelką cenę, niepotrzebnie ryzykować – mówi pani Danuta. – Jeśli przekalkuluję i wychodzi mi, że przyjęcie jakiegoś zlecenia jest dla firmy nieopłacalne, nie przyjmuję go. Samo zdobywanie klientów nic nie daje. Firma musi zarabiać – tylko może utrzymać się na rynku i dalej rozwijać. A to jest mój najważniejszy cel na dzisiaj. Kiedyś chciałabym być prawdziwym potentatem w tej branży.
ŁP
Artykuł jest częścią cyklu Start!, w którym prezentujemy młode firmy z województwa zachodniopomorskiego.
Partnerzy cyklu:
Partner główny: |
Partner: |