Optymizm oparty na faktach
Rozmowa z Piotrem Krzystkiem, prezydentem Szczecina
www.szczecin.eu
Poprosimy o krótką ocenę 2009 roku.
- Uważam, że to był dobry rok dla miasta i szczecinian, mimo tego, że upływał w cieniu kryzysu gospodarczego. Finanse miasta są w dobrej kondycji. Utrzymaliśmy wysoką ocenę ratingową wydaną przez niezależną agencję. To m.in. efekt trudnych i niepopularnych decyzji podejmowanych na początku kadencji a związanych ze zmianami w systemie oświaty i uporządkowaniem budżetu tej sfery.
Pan często mówi o ratingu. Tak po ludzku – co nam daje rating?
- Najprościej mówiąc, to zdolność kredytowa miasta. Każdy z nas poddaje się ocenie wiarygodności przed zaciągnięciem pożyczki. Im nasza sytuacja jest lepsza, tym większy kredyt możemy wziąć i tym lepsze są jego warunki. Dzięki dobremu ratingowi mogliśmy podpisać bardzo korzystną umowę kredytową z Bankiem Rozwoju Rady Europy. zamiast sięgać po kredyty komercyjne, które są znacznie droższe.
Wróćmy do roku 2009. Z jakich innych powodów może go Pan uznać za dobry?
- Po wielu latach zastoju w Szczecinie rozpoczęły się duże inwestycje kubaturowe. Bardzo miastu tego brakowało. Budujemy kryty basen 50-metrowy, szkołę na Warszewie, Muzeum Techniki i Komunikacji. Dzięki współpracy z firmą ECE oddany został do użytku, pierwszy od wojny, wybudowany od podstaw obiekt służący kulturze, czyli siedziba Teatru Lalek „Pleciuga”. Dzięki zmianom w oświacie udało nam się zahamować wzrost wydatków bieżących na tę sferę. Możemy w związku z tym znacznie więcej wydać na inwestycje edukacyjne. W kończącym się roku było to ok. 60 mln zł, a więc wydatki na niespotykanym dotąd poziomie. W roku 2010 nakłady inwestycyjne w oświacie mają wzrosnąć do poziomu ponad 100 mln zł. W mieście realizowany jest bardzo bogaty program budowy boisk przyszkolnych. Takich inwestycji jest 17. Ukończyliśmy i oddaliśmy do użytku kolejny odcinek obwodnicy śródmiejskiej. Wybudowaliśmy ulicę Maciejowicką, wyremontowaliśmy ulicę Balińskiego.
A życie gospodarcze?
- Jednym z filarów strategii gospodarczego rozwoju miasta jest tworzenie warunków do lokowania się w mieście firm z sektora usług. Poświęciliśmy na to dużo czasu i w 2009 roku przyszły efekty. W styczniu poinformowaliśmy, że potentat na rynku bankowym – firma UniCredit właśnie w Szczecinie otworzy swe centrum obsługi klientów z krajów niemieckojęzycznych. Zatrudnienie znajdzie w niej ok. 430 osób. W listopadzie z kolei mogliśmy ogłosić, że potentat na rynku medycznym firma Coloplast w naszym mieście prowadzić będzie centrum rozliczeniowo-księgowe. W 2009 r. w naszym kraju powstało zaledwie kilka centrów usług. Dwie z tych inwestycji w naszym mieście. To niewątpliwy sukces. Takie przedsiębiorstwa oferują dobrze płatną pracę, co wprost przekłada się na poprawę stanu finansów miasta.
Chyba próbuje Pan uciec od tematu Stoczni. Jej upadek jest już pewny. A skutki miasto bez wątpienia odczuje.
- Nie uciekam od tego tematu. Moją odpowiedzią na kryzys stoczni jest „Program dla aglomeracji”. Władze miasta nie ponoszą winy za kryzys stoczni, jednak to rzeczywiście my będziemy doświadczać jego skutków. „Program”, który zaproponowałem jest apolityczny. Służyć ma głównie rozwojowi infrastruktury miejskiej. Szczecin sam nie udźwignie ciężaru budowy nowych dróg czy zbrojenia terenów. Stąd niezbędna pomoc strony rządowej. Realizacja „Programu” przyczyni się do tego, że miasto stanie się atrakcyjniejsze dla inwestorów. Mam tu na myśli przedstawicieli branży produkcyjnej. Pierwsze efekty naszych zabiegów o realizację „Programu” już są. Mamy zgodę na objęcie gruntów znajdujących się w Szczecinie specjalną strefą ekonomiczną. Zdecydowana większość inwestycji produkcyjnych, które lokowały się w naszym kraju powstawała na terenach objętych strefą. Wierzę, że tak będzie i w Szczecinie.
Co będzie dla Pana priorytetem w roku 2010?
- Jesteśmy w dobrej sytuacji. Rada Miasta przyjęła budżet na rok 2010. Wydatki na inwestycje zaplanowaliśmy na poziomie blisko 800 mln zł. Najważniejsze zadania, które chcemy rozpocząć to budowa hali widowiskowo-sportowej, nowego gmachu Filharmonii, kolejnego etapu Obwodnicy Śródmiejskiej. Mamy zamiar rozpocząć przebudowę ul. Niemierzyńskiej i Arkońskiej. Kontynuowane będą również rozpoczęte w bieżącym roku inwestycje, jak budowa basenu olimpijskiego, szkoły na Warszewie czy Muzeum Techniki i Komunikacji. Niepowtarzalną szansą jest dla miasta możliwość sięgnięcia po środki z Unii Europejskiej. Będziemy po nie sięgać najpełniej jak to możliwe.
Dziękujemy za rozmowę