Chemika 2011: O przyszłości przemysłu chemicznego
Konferencja naukowa pt. „Branża chemiczna – nowe wyzwania i jej perspektywy trans granicznych rozwiązań” jest jednym z głównych punktów czwartej edycji spotkań branży chemicznej Chemika, która w tym roku odbywa się w hotelu Novotel. Zgromadziła ona w Szczecinie przedstawicieli przemysłu chemicznego z Polski, Niemiec i Ukrainy, oraz instytucji działających na rzecz rozwoju gospodarki.
- Naszym priorytetem, jako zarządu województwa, jest wzmacnianie potencjału gospodarczego regionu – mówił, otwierając konferencję, marszałek województwa Olgierd Geblewicz. – Potencjał taki, wciąż jeszcze nie do końca wykorzystany, posiada moim zdaniem także sektor chemiczny. Naturalnie kojarzy nam się on głównie z polickimi zakładami, ale już dziś jest to w całym województwie prawie 300 firm, zatrudniających ok. 12 tys. pracowników.
Sytuację polskiej chemii na tle Unii Europejskiej przedstawił Piotr Zabadała z Ministerstwa Gospodarki. – Od jakiegoś czasu branża chemiczna, jak wszystkie pozostałe, działa na wspólnym rynku europejskim – mówił. - Stąd różne uwarunkowania zewnętrzne, którym jest poddawana. Obecnie największymi producentami chemikaliów w Europie są: Włochy, Francja, Niemcy i Wielka Brytania. Produkcja polska to jedynie 2 proc. rynku europejskiego. Jednak porównując dane z lat 2009 i 2010 odnotowujemy wyraźny wzrost rentowności zakładów chemicznych i wzrost produkcji.
Jednym z ważnych elementów większości wystąpień była teza o konieczności bliższej współpracy biznesu i nauki. O potencjale jaki mają w tym względzie nasi naukowcy przekonywał prorektor Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego prof. Ryszard Kaleńczuk. Najlepszym tego dowodem były przytoczone przez niego przykłady – jak podkreślił, jedynie kilka z bardzo wielu - współpracy uczelni z biznesem, takich jak np.: opracowanie i wdrożenie w skali przemysłowej katalizatorów stosowanych w największych reaktorach przemysłowych, w tym w największym reaktorze w Zakładach Azotowych w Kędzierzynie, uruchomienie nowej instalacji produkcji epichlorohydryny w Zakładach Chemicznych Zachem, opracowanie technologii i pomoc w uruchomieniu Wytwórni Chlorku Winylu i Rozpuszczalników w Zakładach Azotowych „Włocławek”, udzielenie licencji dla Zakładu Chemii Budowlanej „Pigment” na produkcje farb fotoaktywnych czy wieloaspektowa współpraca z Z.Ch. „Police”.
O największych wyzwaniach dla przemysłu chemicznego i o tym, jak radzi sobie z nimi jedna z największych firm chemicznych świata, opowiedział Huber Lerche, wiceprezydent BASF Schwarzheide GmbH. Jego zdaniem pięć największych wyzwań to: energia i wydajność energetyczna, budownictwo, zdrowie i żywność, mobilność i komunikacja oraz zmiany demograficzne. - Naszym celem jest odpowiadanie na każde z tych wyzwań – mówił. – I tak, np. jest to opracowywanie produktów budowlanych pozwalających na oszczędzanie energii, opracowywanie tworzyw do budowy samochodów ekologicznych, substancji do uzdatniania wody, środków ochrony roślin czy katalizatorów.
W stronę innowacyjności zamierzają pójść także największy zakład chemiczny w tej części kraju – Zakłady Chemiczne „Police”. – Stoi przed nami poważne wyzwanie związane z restrukturyzacją zakładu i to nie tylko w wymiarze zmniejszeni zatrudnienia, lecz przede wszystkim restrukturyzacja techniczna i technologiczna – mówił wiceprezes firmy Ireneusz Marciniak. – Pierwszym etapem będzie wdrożenie, przy współpracy z ZUT, produkcji fotokatalizatorów, a ostatnim mogą być np. innowacyjne produkty wysokoprzetworzone.
Wiceprezes Z.Ch. „Police” zwrócił również uwagę na to, że jednym z aktualnych wyzwań przemysłu chemicznego jest przejście przez proces prywatyzacji, i to od jego wyników zależeć będzie przyszłość całej branży. Uczestnicy konferencji poruszyli również temat unijnych limitów na emisję dwutlenku węgla, w obecnej formie niekorzystnych dla polskiego przemysłu chemicznego i stwierdzili, że jeśli sprawa ta nie zostanie pozytywnie rozstrzygnięta, może zagrozić rozwojowi tej branży.
KZ