PŻM z wielomilionową stratą
236 milionów złotych na minusie – to wynik finansowy spółki za ubiegły rok. Jej przedstawiciele jednak przekonują, że nie ma powodów do niepokoju.
![Jeden z masowców należących do PŻM /fot.: mat. prasowe /](https://szczecinbiznes.pl/_szb/_upload/_cache/560x315_wymuszony/pAm.jpg)
Ujemny wynik finansowy Polska Żegluga Morska odnotowała po raz pierwszy od wielu lat. Przypomnijmy tylko, że w ubiegłym roku Grupa PŻM zarobiła ponad 200 mln zł, a rok wcześniej – ponad 550 mln! Skąd zatem tak fatalny ubiegłoroczny wynik?
Jak tłumaczą przedstawiciele spółki, to efekt kryzysu w branży transportu morskiego, który spowodował, że upadło wielu znanych armatorów na świecie. Pozostali również wykazują gigantyczne straty. Wpływ na to miał między innymi fakt, że stawki za przewozy ładunków były w ubiegłym roku niższe niż koszty eksploatacji, paliwa itp. Dodatkowo, na rynek weszła rekordowa liczba statków, a stawki przewozowe się obniżyły. W efekcie, na morzach było za dużo statków i za mało zleceń.
Sama spółka matka, czyli Polska Żegluga Morska Przedsiębiorstwo Państwowe osiągnęła w ubiegłym roku zysk 10,7 mln zł netto. Zyskowne były też inne spółki grupy, m.in. Unity Line czy Pazim, a więc te podmioty, które nie zajmują się eksploatacją masowców, bo to właśnie te ostatnie, w największym stopniu wygenerowały stratę finansową.
Rzecznik PŻM uspokaja jednak, że wynik finansowy, nie powinien zachwiać pozycją armatora, który korzysta obecnie z nadwyżki wypracowanej w poprzednich latach. Jak podkreśla, nie ma też żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o wypłatę wynagrodzeń czy spłatę zakupionych ostatnio statków. Zapowiada też, że branża w tym roku spodziewa się znacznego ożywienia na rynku żeglugowym.
KZ