Miękkie lądowanie na unijnej kasie
Jak gmina, czy powiat, który funkcjonuje w roku budżetowym i ma zaplanowane dochody i wydatki odczuwa spowolnienie gospodarcze?
- Z ocen samorządowców wynika, że odczuwalny jest spadek wpływów z podatków - mówi prof. Adam Szewczuk, przewodniczący Rady Programowo-Naukowej V Forum Samorządowego. - Jeśli likwiduje się zakłady pracy, wzrasta stopa bezrobocia i wydatki społeczne. Mniejsze są wpływy z podatków, a zatem finanse samorządów są słabsze.
Prof. Szewczuk jest jednak przekonany, że nasze samorządy mogą nie odczuć dotkliwie kryzysu dzięki środkom unijnym, które Polska ma do dyspozycji na lata 2007-2013.
- Po trudnym okresie przyjmowania wniosków i ich weryfikacji, teraz ich wykorzystanie sięga prawie 100 proc. To wielka szansa dla nas wszystkich - mówi Szewczuk.
Miejsca pracy za unijne pieniądze
Spadek wpływów z podatków nie spędza snu z powiek m. in. prezydentowi Stargardu Szczecińskiego. Podczas konferencji tamtejsza spółka Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej podpisała umowę na dofinansowanie uzbrojenia 300 ha terenów inwestycyjnych na kwotę niemal 14,5 mln zł z marszałkiem województwa. Stargardzki projekt uzyskał dofinansowanie w ramach Poddziałania 1.3.3 Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007 – 2013 „Wzrost atrakcyjności inwestycyjnej”.
Zdaniem minister Elżbiety Bieńkowskiej, samorządy dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej poczuły swoją niezależność.
– W ocenie realizacji programów unijnych nie kierujmy się jedynie ilością podpisanych umów, ale też efektywnością projektów. Najlepszy przykład mamy dzisiaj. Podpisano umowę, w wyniku której w regionie pojawią się nowe inwestycje i kilkaset miejsc pracy. Ważne, aby po pięciu latach powiedzieć o tych przedsięwzięciach: to były projekty, na które warto było wydać unijne środki – podkreśla Bieńkowska.
- Środki unijne idą nie tylko bezpośrednio do pracodawców, ale i powstają dzięki nim miejsca pracy - np. gdy budujemy wodociągi, czy kanalizacje - zwraca uwagę prezydent Stargardu. - Miejmy nadzieję, że nastąpi mobilizacja, która spowoduje, że wykorzystanie środków unijnych będzie szybsze.
Inwestycji mniej albo mniejsze
Ale pieniądze z UE to nie wszystko. Podczas Forum Samorządowego dyskutanci mówili o konieczności tworzenia nowych miejsc pracy i sprzyjania rozwojowi przedsiębiorczości - one bowiem, obok inwestycji z unijnej kasy mają ratować gminne budżety. Ale, jak przyznaje prof. Szewczuk, w gminach podejmowane są też działania ostrożnościowe. Analizuje się wieloletnie plany inwestycyjne i niektóre inwestycje nie są rozpoczynane. W dobie kryzysu lepiej nie przesadzać też ze skalą inwestycji.
- W Szczecinie jesteśmy przed inwestycjami, które, mam nadzieję, powstaną. To hala widowiskowo-sportowa, czy nowy stadion. Trzeba jednak miarkować. Za duże rozmiary inwestycji powodują, ze nie tylko sama inwestycja jest droższa, ale i koszty eksploatacyjne są większe - uważa prof. Dariusz Zarzecki, który twierdzi, że spowolnienie gospodarcze pogłębi się. - Trochę za mało myślimy o organizowaniu takich projektów pod względem prawnym, organizacyjnym i finansowym. Wynika to chyba z logiki działania gmin, które chcą się pokazać. A są przecież przykłady stadionów budowanych na Euro 2012, które mogą być ciężarem dla inwestorów.
Za rok międzynarodowo
Organizatorzy Forum, Samorząd województwa zachodniopomorskiego, miasto Szczecin i Katedra Finansów Publicznych Wydziału Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego, zapowiadają, że przyszłoroczne forum będzie miało charakter międzynarodowy. Podczas tegorocznej konferencji podpisali już list intencyjny w sprawie jego organizacji z Zygmuntem Berdychowskim, przewodniczącym rady programowej Forum Ekonomicznego w Krynicy. Wspólnie postarają się ściągnąć do Szczecina samorządowców i naukowców z Niemiec, Ukrainy i krajów położonych dookoła Bałtyku.
6. Forum Samorządowe zaplanowane jest wstępnie na 8-9 kwietnia 2010 roku.
tekst i fot. mab