Start!

Start! 2015-04-27

Start! Pierwszy biznes na deskach

Aktor Jakub Gwit od roku prowadzi na własny rachunek Teatr Rozmaitości Gwitajcie.

Jakub Gwit w swoim teatrze /fot.: AK / Jakub Gwit w swoim teatrze /fot.: AK /
O założeniu przez Jakuba Gwita – aktora, wokalistę i konferansjera – własnego teatru zadecydował przypadek. – Głównym powodem była przykra sytuacja. Właściciel teatru, z którym współpracowałem, poważnie zachorował. A że teatr, tak jak i biznes, nie znosi pustki, trzeba było dalej wywiązywać się z kontraktów i zobowiązań. Jedynym wyjściem było założenie własnej działalności – opowiada. Od marca 2014 r. jest więc dodatkowo dyrektorem teatru.
 
Przypadkiem nie był zaś profil działalności. Jakub Gwit ma teatralno-musicalowe wykształcenie i 13 lat pracy zawodowej w szczecińskiej Operze na Zamku, gdzie m.in. stworzył projekt OPERAnek. Jednocześnie dorabiał podejmując się prac artystycznych i konferansjerskich, skierowanych przede wszystkim do dzieci.
 
Pomocy w starcie udzieliła Panu Jakubowi Polska Fundacja Przedsiębiorczości i Fundusz Mikropożyczkowy KLON. Stąd otrzymał pożyczkę w wysokości 12,5 tys. zł, o jaką wnioskował. Pieniądze zainwestował w sprzęt, dekoracje, kostiumy. – Na początku nie przewidziałem innych kosztów, zwłaszcza związanych z promocją. Musiałem na nowo rozplanować budżet, zrezygnowałem więc z części dekoracji – zauważa.
 
Teatr Rozmaitości Gwitajcie to firma jednoosobowa. Nie jest to jednak teatr jednego aktora, bo Pan Jakub na co dzień współpracuje z Miłoszem Wojciechowskim, o którym mówi: - To mój przyjaciel, osobisty akompaniator i prawa ręka. Zajmuje się całą sferą medialną, stroną internetową, kierownictwem muzycznym. Ponadto do różnych projektów Jakub Gwit angażuje zaprzyjaźnionych  aktorów. W sprawach księgowych korzysta z pomocy biura rachunkowego.
 
Zawarte w nazwie teatru słowo „rozmaitość” najlepiej oddaje szerokie spektrum tego, co jego właściciel ma do zaoferowania. Główny profil działalności, to przedstawiania teatralne, nie tylko we własnym teatrze, ale także w przedszkolach, szkołach i domach kultury w całym regionie. – W naszym teatrze każdy znajdzie coś dla siebie. W tej chwili są to głównie bajki dla dzieci, ale mamy też spektakl dla dorosłych, organizujemy koncerty i imprezy plenerowe – wymienia. Pan Jakub udziela się również jako śpiewający prezenter pogody w TVP Szczecin. Współpracuje także z wieloma szczecińskimi instytucjami, które zajmują się edukacją kulturalną dzieci, m.in. z Zamkiem Książąt Pomorskich, Szczecińską Agencją Artystyczną, firmą eventową Target i agencją artystyczną Pro-Musica. – Udzielamy się też charytatywnie, grając dla dzieci w szpitalach czy dla różnych fundacji – zauważa Pan Jakub. Ponadto, Teatr Rozmaitości Gwitajcie współpracuje z teatrem w Schwedt.
 
Jak przyznaje, zainteresowanie od razu się pojawiło i firma dość szybko zaczęła na siebie zarabiać. – Początkowo dochody przeznaczane były na spłacanie pożyczki i inwestycje, ale już po trzech miesiącach zacząłem regularnie płacić podatki - mówi.
 
Założenie własnej firmy wiele zmieniło w życiu zawodowym Jakuba Gwita: – Zmieniło się moje podejście do pracy. Kiedyś byłem bardziej „artystyczny”, nie obchodziło mnie jak i kto zdobywa pieniądze, co i ile kosztuje. Teraz będąc właścicielem teatru muszę dokładnie liczyć pieniądze. Po chwili dodaje: – Od dwóch tygodni prowadzę kasę fiskalną. Dla artystów jest to prawie niezrozumiałe. Moi koledzy artyści troszkę mnie podziwiają, że sobie z tym radzę. Uczę się tego, także na błędach.
 
Za największą trudność w prowadzeniu teatru Pan Jakub uważa niedostatek czasu, a w związku z tym brak dostatecznej ilości snu i mało prywatnego życia. Pracuje od wczesnego rana do późnej nocy. W planie dnia są występy w regionie, nagrania w telewizji, wizyty u księgowej, spotkania organizacyjne w teatrze, a w międzyczasie mnóstwo telefonów w sprawach organizacyjnych i koordynacja wydarzeń, które gościnnie dzieją się w teatrze. Gdy wraca do domu pracuje do późna przy komputerze zajmując się choćby projektami ulotek, przygotowywaniem pism czy załatwianiem spraw urzędowych. – Na szczęście jest sporo narzędzi internetowych, które zastępują pójście do urzędu – mówi. Trudnością w prowadzeniu własnego teatru jest dla niego także pozyskiwanie sponsorów.
 
Sukcesem jest natomiast otwarcie siedziby teatru przy Placu Żołnierza Polskiego 5. – Miejsce to otworzyłem 11 kwietnia. Nie wiem jak to się przekłada na działalność w biznesie, ale od tego czasu polubiło nas na Facebooku kolejne 400 osób, które pytają o repertuar, rezerwują bilety, przychodzą na spektakle – zauważa Jakub Gwit.
 
Pytany o plany na przyszłość Pan Jakub odpowiada: – Końcówka sezonu to przede wszystkim festyny i imprezy plenerowe. W kolejnym sezonie planujemy co najmniej dwie premiery, cykliczne występy gościnne znanych artystów, będziemy też organizować warsztaty dla dzieci i rodziców.  Jako nadrzędny cel podaje: – Chciałbym stworzyć taką atmosferę, żeby każdy kto odwiedza nasz teatr czuł się w nim jak u siebie, oglądając przedstawienia na wysokim poziomie artystycznym.
 
AK


 

Tematy: start (171) | Polska Fundacja Przedsiębiorczości (68) | start-upy (18) | Jakub Gwit (1) | Teatr Rozmaitości Gwitajcie (1) |
aktualizowano: 2015-06-04 17:48
Wszystkich rekordów:

Społeczność