Informacje

Informacje 2015-03-09

Świątynia nauki czy supermarket wiedzy? [ŚWIAT BIZNESU]

Uczelnie i biznes mogą współpracować, ale nie wykorzystują tego w dostatecznym stopniu. Czy szkoły wyższe w regionie odpowiadają potrzebom rynku pracy? Czego oczekuje od nich otoczenie biznesowe? I czym jest misja innowacyjności uczelni w budowaniu gospodarki opartej o wiedzę?

Katarzyna Opiekulska (LSJ HR Group), Renata Gryczka (Calesco, PIG), prof. Jacek Wróbel (ZUT), prof. Aneta Zelek (ZPSB) /fot.: mab / Katarzyna Opiekulska (LSJ HR Group), Renata Gryczka (Calesco, PIG), prof. Jacek Wróbel (ZUT), prof. Aneta Zelek (ZPSB) /fot.: mab /

Do rozmowy na te tematy redakcja magazynu Świat Biznesu zaprosiła przedstawicieli uczelni i biznesu. W dyskusji udział wzięli: Renata Gryczka, wiceprezes zarządu firmy Calesco, skarbnik Północnej Izby Gospodarczej, Katarzyna Opiekulska, dyrektor zarządzający LSJ HR Group, prof. Jacek Wróbel, prorektor ds. studenckich Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego oraz prof. Aneta Zelek, rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu. Redakcję reprezentowali Magdalena Szczepkowska i Włodzimierz Abkowicz.

Jaką rolę w gospodarce powinny pełnić współczesne uczelnie? Czy szkoły wyższe mogą dać gospodarce coś więcej niż tradycyjne wykształcenie?

Aneta Zelek: Powinniśmy się zastanowić, czy w XXI w. należy trzymać się klasycystycznej definicji uczelni i traktować ją jako „świątynię nauki”, czy może trzeba spojrzeć na szkoły wyższe jak na „supermarket wiedzy”. Supermarkety z wysokiej jakości produktem, który jest do kupienia przez gospodarkę i otoczenie biznesowe.

Katarzyna Opiekulska: Jest mnóstwo młodych ludzi po studiach, którzy nie mają pomysłu na siebie. Głównie jest to problem uczelni humanistycznych. Znacznie lepiej jest w przypadku absolwentów szkół technicznych, którzy kończąc studia mają specjalistyczną wiedzę, pożądaną na rynku pracy. Dla informatyków, programistów czy innych specjalistów IT rynek pracy w naszym województwie stoi otworem. Pracodawcy walczą o nich proponując atrakcyjne zarobki. Mamy też w Szczecinie dobrze działający rynek usług wspólnych SSC, BPO. W tych branżach zatrudnionych jest 3,5 tys. młodych ludzi, a w 2015 roku pracę znajdzie kolejnych 500 osób. Potrzebni są księgowi i pracownicy call center znający języki obce. Jest jednak problem – zbyt mało osób posługuje się językami obcymi na poziomie, jakiego oczekują pracodawcy.

Renata Gryczka: Podzielam opinię, że część młodzieży nie jest zmotywowana i nie wie, co chce ze sobą zrobić. Studiowanie stało się bardzo popularne. Zdając na studia techniczne trzeba się wykazać wiedzą. Z doświadczenia też wiem, że ludzie po takich uczelniach mają wiedzę i chcą pracować, ale nie chcą ciężko pracować i dalej się uczyć. Zasadniczy problem jest taki, że brakuje im praktyki. A praktykę mogliby zdobywać na stażach. Dlatego uważam, że studia powinny być inaczej zorganizowane. Na studiach było kiedyś więcej warsztatów, laboratoriów. Teraz tego typu zajęć praktycznych jest mało.

Czyli uczelnia idzie jedną ścieżką, a rynek pracy drugą?

Jacek Wróbel: Rolą i misją uczelni jest nauka, ale też kształcenie kadr na wysokim poziomie. Najlepiej więc, gdybyśmy byli zarówno świątynią nauki, jak i instytucją dającą wiedzę wysokiej jakości. Naszym studentom staramy się dać coś więcej niż tylko dobre wykształcenie. Zgodzę się, że uczelnie techniczne lepiej sobie radzą. Współpracujemy z podmiotami gospodarczymi, zapraszamy je do współtworzenia nowych programów nauczania i praktyk. Studenci mają możliwość wyjazdów na stypendia zagraniczne i odbywania praktyk. Ci, którzy korzystają z tych szans, lepiej „sprzedają się” na rynku pracy. To jest kilkuset studentów w ciągu roku, co w odniesieniu do około 12 tys. ogółu studentów nie jest jeszcze zadowalające. Ale liczba ta wzrasta. Obserwujemy, że po pierwszym stopniu studiów technicznych studenci często już pracują. Drugi stopień kształcenia cieszy się o wiele mniejszym zainteresowaniem, w granicach 20-30 proc. Uważam, że jest to właściwy trend - drugi stopień studiów powinien być dla najlepszych. Z naszych badań wynika, że ok. 70-80 proc. absolwentów uzyskuje pracę w ciągu trzech miesięcy i to nie tylko w Szczecinie. Informatyka, teleinformatyka, elektrotechnika to kierunki, po których jest praca. Widzimy jednak, że jest wielu studentów, którzy chcą uzyskać dyplom, bo nie wiedzą, co chcą w życiu robić.

...

Całą dyskusję przeczytaj na stronie Świata Biznesu>>

lub przeczytaj/pobierz Świat Biznesu nr 1-3/2015 w wersji pdf>>

mab

Tematy: nauka (53) | Świat Biznesu (26) | Katarzyna Opiekulska (9) | Aneta Zelek (7) | ZPSB (5) | Jacek Wróbel (1) | Renata Gryczka (1) |
aktualizowano: 2015-03-25 13:42
Wszystkich rekordów:

Społeczność