Start!

Start! 2015-11-09

Start! Z miłości do designu sprzed pół wieku

Stolarstwo oraz design z lat 50. i 60. to od lat zainteresowania Karoliny Kmieć, która wyszukuje stare, ciekawe meble w hurtowniach, na targach i strychach, odnawia je w lokalnych warsztatach i sprzedaje.

Karolina Kmieć, właścicielka ToTu Pracownia podczas Design Days w OFF Marina w październiku br. /fot.: ak / Karolina Kmieć, właścicielka ToTu Pracownia podczas Design Days w OFF Marina w październiku br. /fot.: ak /
Przedsiębiorcza absolwentka architektury prowadzi firmę o nazwie ToTu Pracownia w rodzinnej Chojnie, a klientów obsługuje przez internet.
 
– Można u mnie znaleźć odnawiane tapicerowane fotele i krzesła z czasów PRL oraz własnoręcznie wykonane poduszki, świeczniki i ramki na zdjęcia – wymienia Karolina Kmieć. Swoje produkty sprzedaje poprzez własną stronę internetową totupracownia.pl i portale z rękodziełami polskich projektantów, jak np. DaWanda. Karolina Kmieć zajmuje się również odnawianiem mebli na indywidualne zlecenia.
 
– Starocie mają ogromny potencjał, są po prostu piękne. Uwielbiam kombinować, jak można dać im drugie życie – stwierdza właścicielka ToTu Pracowni. Materiały obiciowe wyszukuje w ulubionych hurtowniach. – Każdy materiał muszę dotknąć i sprawdzić. Spędzam tam mnóstwo czasu ze zdjęciami foteli i analizuję różne połączenia faktur i kolorów. To tam pojawiają się moje koncepcje – opowiada Karolina Kmieć.
 
Choć zrobiła kurs tapicerstwa, to jednak te prace na razie zleca zawodowcom.  Współpracuje też ze stolarzem. W pracowni przy trudniejszych rzeczach pomaga jej narzeczony i rodzina.
 
Karolina Kmieć działalność założyła rok temu korzystając z unijnej dotacji na start dla pierwszej firmy (dostała 21 tys. zł). – Za te pieniądze kupiłam sprzęt niezbędny do rozpoczęcia działania, w tym lekki laptop do pracy w terenie, aparat fotograficzny i kasę fiskalną – wymienia. Zakup towaru (foteli, materiałów, drewna na ramki) oraz części sprzętów sfinansowała z własnych funduszy.
 
– Zawsze chciałam prowadzić swoją firmę i mieć elastyczne godziny pracy. Po skończeniu Architektury na Politechnice Poznańskiej postanowiłam zaryzykować, by spróbować zarabiać na życie na tym, co kocham – mówi Karolina Kmieć. Swojej działalności poświęca więc cały swój czas. – Na razie nie jest łatwo, ale to są właśnie uroki rozkręcania własnego biznesu – dodaje.
 
Właścicielka ToTu Pracowni pytana o trudności w prowadzeniu firmy przyznaje, że w tej branży jest ciężko się wybić, dotrzeć do klienta i zdobyć jego zaufanie. – Przekonanie ludzi, że ręcznie wykonane, unikalne, choć czasem lekko droższe meble są dużo ciekawsze niż produkcja fabryczna nie jest łatwym zadaniem – zauważa Karolina Kmieć.
 
Jej klientami są częściej osoby, które szukają konkretnych egzemplarzy foteli czy krzeseł z ciekawą historią. Unikalny mebel od Karoliny Kmieć to koszt ok. 800-1200 zł. – Każdy egzemplarz fotela to spory nakład czasu i pracy. To są perełki, które nadają wnętrzu charakteru. Nie da się tego przecenić – zaznacza. Z myślą o osobach, które chcą wyróżnić swoje mieszkanie niedużym nakładem finansowym są poduszki, ramki na zdjęcia czy świeczniki w przedziale cenowym 25-75 zł. – Mam nadzieję, że ta oferta pozwoli mi dotrzeć do szerszej grupy klientów – mówi projektantka. Korzysta więc z okazji, by prezentować się nie tylko w interencie, ale i na targach, tj. Design Days w OFF Marinie.
 
Karolina Kmieć chce w najbliższym czasie poszerzyć ofertę ramek i świeczników. – Chciałabym też otworzyć coś stacjonarnego – pracownię, do której każdy mógłby zajrzeć – planuje.
 
ak
 
Tematy: start (171) | biznes (89) | startup (63) | design (5) |
aktualizowano: 2015-11-15 22:36
Wszystkich rekordów:

Społeczność