Oceny wystawione przez agencję odzwierciedlają zadawalające wyniki operacyjne miasta,  umiarkowane obciążenie długiem oraz oczekiwane utrzymanie nadwyżki operacyjnej na poziomie powyżej 10 proc. w średnim okresie. Ratingi uwzględniają także prognozowany wzrost gospodarki krajowej oraz planowane duże inwestycje w infrastrukturę w latach 2011-2013, które spowodują wzrost zadłużenia miasta. Bardzo istotne dla utrzymania ratingów Szczecina na obecnym poziomie jest dalsze ograniczanie wydatków tak, aby wyniki operacyjne poprawiły się w średnim okresie. 
 
- Kolejny już raz rating Szczecina został utrzymany na tym samym poziomie – mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. - Jest to tym cenniejsze, że sytuacja gospodarcza w Europie i na świecie wciąż nie jest stabilna. W czasach kryzysu Szczecin radzi sobie dobrze a najlepszym tego odzwierciedleniem jest stan jego finansów – mówi
 
Agencja dostrzega, że nadwyżka operacyjna Szczecina spadła z 14 proc. w 2009 r. do 9,1 proc. dochodów operacyjnych w 2010 r.  Było to spowodowane niższymi niż planowano dochodami z podatków dochodowych (-6 proc.) oraz wzrostem wydatków operacyjnych (o 6,2 proc.). Fitch oczekuje, że miasto poprawi wyniki operacyjne w stopniu zapewniającym utrzymanie wskaźników pokrycia zadłużenia na zadowalającym poziomie. Prognozowana poprawa gospodarki powinna wspierać ten proces.
 
Zdaniem Fitch Ratings zadłużenie Szczecina jest umiarkowane. Na koniec 2010 r. wyniosło 480 mln zł, i stanowiło. 40 proc. dochodów bieżących. Fitch przewiduje, że zadłużenie Szczecina będzie rosło do ok. 850 mln zł w 2013r. w związku z realizacją projektów inwestycyjnych współfinansowanych ze środków UE. Około 86 proc. zadłużenia stanowią kredyty z Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz Banku Rozwoju Rady Europy, które zapewniają finansowanie na korzystnych dla Szczecina warunkach. Szczecin może jeszcze wykorzystać 187 mln zł w ramach podpisanych umów kredytowych. W wyniku wzrostu zadłużenia wskaźnik spłaty długu może wzrosnąć z około 5 lat w 2010 r., do ok. 13 lat w latach 2011-2013, i będzie zbliżony do średniego okresu zapadalności długu.
 
Ryzyko pośrednie może wzrosnąć z 766 mln zł w 2010r. do 928 mln zł w 2012r. Fitch uważa, że wpływ ryzyka pośredniego na budżet miasta jest pod kontrolą, ponieważ większość inwestycji (ponad 70 proc.) jest prowadzonych przez spółki, które finansują swoją działalność z opłat płaconych przez użytkowników końcowych, w związku z tym pomoc miasta będzie ograniczała się do dopłat do kapitałów spółek.

KZ